Czego szukasz

Marzę o pracy w branży IT - list od Heleny

Macierzyństwo jak z obrazka? Chciałybyśmy, żeby ono tak wyglądało i tak sobie je wyobrażamy. Ale czy jesteśmy gotowe na jego mniej jasną stronę? Nieprzespane noce to nic, w porównaniu z obawami o zdrowie i rozwój dziecka, z troską o naszą i jego przyszłość. A ta, związana jest często z naszą pracą, z zarobkami, ale też satysfakcją z tej pracy, bo bez niej tracimy motywację. To wszystko powinno działać jak puzzle. Czy działa? Helena została miesiąc temu mamą i pomimo wielu obaw nadal dąży do upragnionego celu. Chce pracować w branży IT i napisała do nas list o tym, co robi by spełnić to marzenie.

młoda mama siedzi na sofie i pracuje na laptopie, obok niej jest niemowlę w foteliku samochodowym

Miałam okazję spotkać jedną z Was

Na początku maja tego roku spotkałam się z Agnieszką Czmyr-Kaczanowską. Właściwie poprosiłam o to spotkanie i Agnieszka bardzo chętnie się na nie zgodziła. Chciałam spotkać się z Agnieszką, bo jest ona współzałożycielką serwisu MamoPracuj.pl, który zaczęłam śledzić pod koniec zeszłego roku, kiedy dowiedziałam się, że za 9 miesięcy będę mamą.

Chciałam z kimś, kto ma ciekawą pracę i dzieci, podzielić się swoimi przemyśleniami, zapytać o doświadczenia związane z łączeniem pracy i macierzyństwa, o projekty jakie redakcja realizuje oraz zainspirować się, poznać inny punt widzenia.

Na tym spotkaniu Agnieszka zaproponowała mi, abym za jakiś czas napisała list do MamoPracuj.pl, gdzie podzielę się swoimi przemyśleniami, obawami związanymi właśnie z łączeniem macierzyństwa z pracą.

Początek lipca, tydzień do porodu, czas jeszcze bardziej intensywnych przemyśleń, więc wypadałoby wreszcie napisać ten list. Może wyjdzie coś z tego ciekawego, doświadczę czegoś nowego.

Praca w korporacji

Zanim dowiedziałam się, że spodziewam się dziecka, pracowałam w korporacji. Nie była to praca, którą chciałam wykonywać. Wręcz miewałam takie momenty, że płakałam rzewnymi łzami w ramionach męża, że nie chce już tam pracować, że nudzi mnie ta praca, że się do niej nie nadaję, że chcę robić coś ciekawszego.

Po miesiącach takiego psychicznego dołka zdecydowałam się złożyć wypowiedzenie. Nie miałam innej pracy, ale

miałam plan: nauczyć się programowania.

Zapisałam się na niedrogi kurs dla początkujących, zorganizowany przez programistę z długim stażem i z dużym zaangażowaniem. Z wielką motywacją wkroczyłam w świat programowania. Niedługi czas po tym – jeszcze w okresie wypowiedzenia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Mój super plan odejścia z pracy i zmiany ścieżki kariery “trochę” się skomplikował.

W głowie pojawiła się myśl: “I coś ty zrobiła? Jak mogłaś zrezygnować z pracy, która dałaby Ci płatny urlop macierzyński i możliwość wzięcia płatnego zwolnienia lekarskiego. Teraz zostaniesz z niczym!”.

Na szczęście dowiedziałam się, że w takiej sytuacji pracodawca ma obowiązek wycofać Twoje wypowiedzenie i dać Ci możliwość dalszej pracy. Owszem, nie chciałam tam dalej pracować, ale nie miałam innego wyjścia. Tym razem rozsądek wziął górę. Nie mogłam sobie pozwolić na brak wynagrodzenia, bo dochód męża nie wystarczyłby nam.

Marzenia o IT

Z kursu programowania nie zrezygnowałam. Po jego zakończeniu, byłam już coraz bliżej terminu porodu. W międzyczasie dowiedziałam się, że Wasza redakcja nawiązała współpracę w firmą testerską i szkołą dla przyszłych testerów. Obejrzałam 3 webinary na temat pracy testera z punktu widzenia mam, które przekwalifikowały się i wkroczyły w świat IT, w który ja również marzę wkroczyć.

Jest już początek sierpnia, a ja jestem dokładnie miesiąc po porodzie, po kursie dla testerów, po egzaminie ISTQB, w trakcie praktyk w firmie testerskiej, z którą wcześniej Wasza redakcja nawiązała współpracę. 3 dni przed porodem wysłałam wykonane zadanie, teraz czekam na kolejne. Wszystko jest super!

Mam ślicznego synka, zostałam mamą, zainwestowałam czas i pieniądze, aby zrobić krok do przekwalifikowania się. Teraz tylko muszę iść zdecydować się na konkretną ścieżkę: programowanie, testowanie, czy może najpierw testowanie potem programowanie i nadal się edukować, bo bez ciągłego poszerzania wiedzy, wiele z tego nie wyjdzie. Zbierać doświadczenie, znajdując pierwszą pracę.

W teorii …

Plan super – teoretycznie, ale wiążą się z nim wątpliwości, czy jest możliwy do zrealizowania? Mam obawy związane z tym planem:

  • Na urlopie macierzyńskim mogę pracować tylko i wyłącznie zdalnie, z koniecznością dostosowywania czasu pracy do tego, który muszę poświęcić dziecku. Nie mogę sobie pozwolić na wychodzenie na kilka godzin z domu, kiedy karmię wyłącznie piersią. Pytanie, czy znajdzie się pracodawca, który da mi możliwość takiej pracy?
  • Chciałabym po urlopie macierzyńskim nie być zmuszona wysyłać dziecka do żłobka i wracać do pracy w biurze. Moim marzeniem jest praca zdalna z domu, aby móc jak najwięcej być przy dziecku.
  • Marzę o pracy zdalnej, która da mi nie tylko pieniądze, ale również satysfakcję i radość z robienia czegoś mającego znaczenie i sens. Wychowanie dziecka sprawia, że mamy mniej czasu na ewentualnie dodatkowe zajęcia, które te potrzeby spełnią.

Myślę też o swoim biznesie. Robię ręcznie biżuterię. Boję się jednak, że jest to zbyt duże ryzyko.

To chyba najważniejsze obawy, które mam po miesiącu bycia mamą. Nowa rola sprawiła, że życie przewróciło się do góry nogami, ale mam nadzieję, że znajdę sposób na zrealizowanie obranych celów, bez znacznego ograniczenia czasu spędzonego z dzieckiem. Nie myślę w tym wszystkim tylko o sobie i swojej rodzinie.

Łączę się tymi obawami z innymi kobietami i mamami.

Uważam, że im więcej możliwości będą miały kobiety wychowujące dzieci, tym szybciej i chętniej będą wracać do aktywności zawodowej.

Dziękuję Wam, całej redakcji, za aktywne podejmowanie tego tematu. Gdyby nie Wasze wpisy i inicjatywy, nie miałabym takiej świadomości i nie myślałabym już do przodu o swojej sytuacji zawodowej po tym, jak zostałam mamą.

Pozdrawiam serdecznie,

Helena

Od Redakcji:

Dziękujemy za Twój list. Twoje słowa to wielka radość dla nas i najlepsza motywacja do dalszego działania! Trzymamy za Ciebie kciuki!

Zobacz kolejne kroki Heleny do wymarzonej pracy >>>

Zdjęcie: 123rf

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:

Poglądy wyrażone w listach są wyłącznie poglądami ich autorów i nie mogą być uznane za poglądy Redakcji Mamo Pracuj.

Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie