ZAINSPIRUJ SIĘ
Jak oswoić się z lękiem przed rozmową rekrutacyjną?
- Małgorzata Gabryś
- 11 marca 2023
- 5 MIN. CZYTANIA
Co to jest lęk i dlaczego go czujemy?
Lęk to zjawisko ewolucyjne, które zostało nam jeszcze z czasów, w których nasi przodkowie pozostawali cały czas w pogotowiu, zastanawiając się, czy jeśli opuszczą jaskinię zostaną pożarci przez jakiegoś drapieżnika. W dzisiejszych czasach lęk pomaga nam podejmować rozsądne decyzje i unikać kłopotów. Jeśli pojawia się od czasu do czasu to jest niegroźny. Kiedy jednak staje nam na drodze do normalnego życia, zaczyna być problemem. Przyglądając się naszej obecnej rzeczywistości niestety można zaobserwować, że lęk w naszym społeczeństwie zbiera ogromne żniwo. Boimy się coś zacząć, boimy się też skończyć. Boimy się zmian, ale też boimy się utknąć w miejscu. Bardzo boimy się porażki i jednocześnie sabotujemy ze strachu swoje sukcesy.
Przed lękiem nie uciekniemy. To, co realnie możemy zrobić to przemienić go z kotwicy trzymającej nas w miejscu bezwładu i przygnębienia w towarzysza życiowej podróży, bo tak naprawdę problemem nie jest lęk, ale nasz stosunek do niego. Skoro jest on czymś, co odczuwa każdy człowiek od zarania dziejów to jak to jest, że jedni lekceważą go zupełnie i działają, podejmują mimo wszystko wyzwania a innych on obezwładnia?
Lęk przed oceną. Jak sobie z nim radzić?
Przyjrzyjmy się mu z bliska!
Według Susan Jeffers, autorki książki “Nie bój się bać” mamy trzy rodzaje/poziomy lęków.
- Rodzaj pierwszy to konkretne sytuacje, które wymagają Twojej aktywności. Na przykład rozmowa rekrutacyjna, na którą musisz się umówić, przygotować i pójść. To coś, co faktycznie może lub ma się wydarzyć.
- Drugi rodzaj lęków to te, które mieszkają w naszym umyśle. Pokazują Ci Twój stosunek do samej siebie i Twoją zdolność radzenia sobie ze światem. Mamy tutaj na przykład lęk przed odrzuceniem (rzutuje na zachowanie podczas rozmowy rekrutacyjnej), lęk przed sukcesem, porażką czy bezradnością.
- Trzeci – ostatni – to lęk przed lękiem, czyli obawa, że sobie nie poradzisz z tym, co przyniesie Ci życie, np. boisz się, że nie poradzisz sobie w nowej pracy lub boisz się, że nie znajdziesz pracy w ogóle.
Susan Jeffers zadaje więc bardzo ważne pytanie: „Gdybyś wiedziała, że poradzisz sobie ze wszystkim, co Ci się przytrafi, to czego miałabyś się bać?” i odpowiada: „Niczego!„.
Boimy się więc, bo nie mamy same do siebie zaufania!Gdybyśmy je miały, bardziej wierzyły w siebie i w swoje umiejętności, możliwości to naprawdę byłoby nam łatwiej. Musimy zrozumieć, że dopóki się rozwijamy strach będzie nam zawsze towarzyszył. Jedynym sposobem na pozbycie się go jest po prostu działanie pomimo wszystko.
Zauważyłaś może, że lęk znika dopiero po tym, jak coś już zrobisz? Wniosek jest jeden: trzeba działać! W dodatku, jeśli podejmiesz wyzwanie pomimo tego, że się boisz, to dostaniesz coś bardzo cennego w zamian – wzrośnie Twoja wiara w siebie i poczucie własnej wartości.
Być może przyjdzie Ci do głowy zapytać, po co się narażać na te wszystkie niewygody i ryzyko. Dlaczego po prostu nie żyć tak, jak dotychczas?
Dlatego, że pokonywanie swoich lęków jest mniej przerażające niż życie w ciągłym strachu, płynącym z poczucia bezradności.
Zacznij więc od zrobienia konkretnego planu
Zastanów się nad tym, czego obawiasz się w związku z rozmową rekrutacyjną. Kiedy się boimy, nasz umysł płata nam figle. Mamy wtedy np. tendencje do „przepowiadania przyszłości” malującej się tylko w ciemnych barwach: „Na pewno będę się jąkać i nie sklecę ani jednego sensownego zdania”.
Zapisz na kartce swoje myśli. Kiedy masz je już przed sobą, przyjrzyj się im dokładnie i sprawdź czy:
- skupiasz się tylko na minusach: „Jestem za stara na to stanowisko”
- myślisz w kategoriach “wszystko albo nic”: “Jeśli nie dostanę tej pracy to znaczy, że jestem beznadziejna”
- wyolbrzymiasz: “Zmieniałam kilka razy pracę, więc na pewno pomyślą, że coś ze mną jest nie tak”
- czytasz w myślach: “Jeśli ktoś popatrzy na zegarek podczas spotkania to na pewno będzie znaczyć o tym, że był znudzony i odrzuci mnie na pierwszym etapie”
- masz nierealistyczne oczekiwania: “Muszę być idealna i powalić ich na kolana”
O odwadze bycia niedoskonałym – czyli czego uczy mnie Brené Brown
Jeśli na Twojej liście są takie myśli, to spróbuj je zamienić na bardziej spokojne i klarowne. Jeśli masz tylko możliwość – omów je z bliską Ci osobą.
W drugim kroku możesz zastanowić się i rozpisać, co prawdopodobnie wydarzy się podczas rozmowy, jakie padną pytania i w jaki sposób możesz na nie odpowiedzieć. Być może poczujesz się pewniej, jeśli zastanowisz się nad tym, co najgorszego podczas rozmowy może się wydarzyć, jakie będą tego konsekwencje i w jaki sposób już dzisiaj możesz temu zapobiec lub po prostu na to się przygotować. Co możesz zrobić dziś, aby sobie pomóc (ulżyć) i dobrze wypaść na rozmowie?
Bez względu na to, jak Ci pójdzie pamiętaj, że uczymy się na błędach pomimo tego, że nasz współczesny świat promuje doskonałość i nieomylność. Jeśli chciałabyś głębiej popracować z lękiem, to polecam Ci książkę „Z wielką odwagą” Brené Brown. To wspaniała kobieta, która pisze o odwadze i wiernym towarzyszu lęku – wstydzie. Jeśli czujesz, że lęk bardzo utrudnia Ci normalne życie, zachęcam Cię do skorzystania z pomocy psychoterapeuty.
Zdjęcie: Pexels