ZAINSPIRUJ SIĘ
Co w obecnej sytuacji, może zrobić mama dla siebie samej?
W sytuacji, jakiej doświadczają mamy, na barkach których jest wychowywanie i opieka nad dziećmi, powinny szczególnie o siebie zadbać. Oczywiście czas jakby się skurczył, bo w ciągu 15 godzin do zrobienia jest więcej niż zwykle. Dbanie o siebie zaczyna się w głowie – od przekonania „mam prawo odpocząć i mam prawo mieć czas dla siebie”. Wówczas czas jest przychylny, a mamie łatwiej jest wygospodarować czas dla siebie.
Dzieje się tak, ponieważ czas dla siebie uważa za ważniejszy niż inne zadania. W tej wolnej chwili może zrobić co zechce i na co jej czas pozwala. Jedne będą mieć 10 minut i poczytają książkę, inne 5 minut i napiją się ciepłej kawy lub herbaty. Przekonanie, że odpoczywać można tylko na tygodniowych wakacjach, nie pozwoli nam czerpać radości i relaksować się w mniejszych blokach czasowych.
A w obecnej sytuacji niezbędne jest nauczyć się odpoczywać w krótkim czasie.
Przeczytaj także: Presja idealnego macierzyństwa – jak z nią żyć?
Co może zrobić kobieta – mama dla całej rodziny?
Mamy mają często więcej na głowie niż inni członkowie rodziny. Przede wszystkim każda mama powinna odpowiedzieć sobie na pytanie, „czy te role i te zadania, które wykonuje w domu mi odpowiadają?”.
Często narasta frustracja i ani nam w głowie robić jeszcze czegoś dla rodziny, jeśli już czujemy się obciążone. Jeśli jednak zadania podzielone są w sposób dla nas odpowiedni, to wspólne spędzanie czasu, zabawy, pieczenie ciasteczek, planszówki są naturalnymi działaniami.
Co możemy zrobić dla siebie „już teraz”? Przecież nie zawsze mamy czas np. na godzinę medytacji. Takie proste sposoby na rozładowanie napięcia?
Moim Klientom, co jest też potwierdzone badaniami, pomaga wyrażenie emocji, jakie odczuwają w danej chwili. Poinformowanie rozmówcy o swoich obecnych odczuciach pozwala złagodzić narastające napięcie. Na przykład, podczas kłótni powinnam powiedzieć „zaczynam coraz bardziej się złościć”. Osobiście pomaga mi powiedzenie sobie w myślach „złość w niczym mi nie pomoże”. Towarzyszące głębokie wdechy pozwalają wyregulować płytkie nerwowe oddechy. Nabranie też perspektywy do danej sytuacji jest bardzo pomocne.
Przeczytaj także: Work-life balance – o co w tym wszystkim chodzi?
Czy wypada się śmiać z dziećmi z całej tej sytuacji z pandemią? Powstaje na jej temat tak wiele zabawnych filmów, memów.
Uważam, że nie należy śmiać się z tej sytuacji. Uważam, że porozmawianie z dziećmi na temat obecnej sytuacji jest wskazane. Dobór słów i szczegółowość tematu powinna być dostosowana do wieku dziecka. Często włączamy wiadomości, rozmawiamy przez telefon z przyjaciółmi i rodziną komentując obecną sytuację. Byłoby to nieszczere, że z dzieckiem śmiejemy się z pandemii, a przez telefon mamy śmiertelnie poważny i przestraszony głos. Zawsze byłam, jestem i będę za tym, aby z dziećmi rozmawiać szczerze. Opowiedzieć o swoich uczuciach, zapytać o uczucia dziecka.
Dobrze sprawdzi się tutaj zabawa z dzieckiem, gdzie w tle będzie rozmowa o pandemii o przestrzeganiu higieny i stosowanie się do zaleceń specjalistów. Moje dzieci (7 lat i 4,5 roku) pierwszego dnia pozostania w domu stworzyły rysunek koronawirusa i innych wirusów oraz bakterii „tych dobrych” w naszym organizmie. Był to dla mnie sygnał, że temat jest dla nich ważny. Rozmawialiśmy o rysunkach, jakie stworzyli. Narysowaliśmy również rodzinę, która myje ręce i jest uśmiechnięta.
Jak sobie radzić z frustracją, która powstaje w wyniku większej ilości zadań w domu? Przejęliśmy też rolę nauczycieli. Wiele osób pracuje zdalnie i dodatkowo ma na głowie codzienną listę zadań od nauczycieli. Nie wszystkie dzieci pracują samodzielnie.
Moje dzieci również nie pracują samodzielnie. Obecnie większość z nas jest na etapie przewartościowania życia, nowej organizacji dnia i podziału zadań w domu. Uważam, że to reset dla świata. Według mnie ważny, choć bardzo trudny dla każdej osoby. Frustracja, złość, niezrozumienie narasta u tych osób, które nierealnie planują dzień, a także takich, które chcą pracować i działać tak, jak osoby, które obserwują. A przecież mogą one mieć zupełnie inną rzeczywistość (np. będą bezdzietni).
Jeśli realnie podejdziesz do planowania zadań, ustalisz czas z dziećmi i czas bez dzieci, spuścisz z tonu przy innych – mniej znaczących zadaniach, nie będziesz odczuwać frustracji. Ja często powtarzam sobie „Robię tyle, ile mogę”. Jeśli nie jest to tylko Twoją wymówką, a prawdziwą oceną, to na koniec dnia możesz przybić sobie piątkę.
Przeczytaj także: 10 pomysłów na rozwój osobisty, gdy jesteś aktywną zawodowo mamą
Jak radzić sobie z presją, że musimy zająć dzieci i być maksymalnie kreatywne w organizowaniu dzieciom wolnego czasu w domu?
Wcale nie musisz być maksymalnie kreatywna. Powinnaś zrobić tyle ile potrzebujesz. Decydując się na to co jest dla Ciebie najważniejsze decydujesz, że inne sprawy będą mniej ważne.
Jeśli najważniejsze jest dla Ciebie utrzymanie firmy, znalezienie rozwiązania na sprzedaż usług/produktów on-line, to mniej ważne będzie kreatywne spędzanie całego dnia z dziećmi. Wtedy prawdopodobnie skorzystasz z włączenia dziecku bajki, będzie tylko kolorować wydrukowane kolorowanki albo siedzieć przy Twoich nogach i bawić się klockami.
Należy mieć świadomość, że jeśli decydujesz się na pracę, to masz mniej czasu na zabawę z dziećmi. Jeśli decydujesz się na zabawę z dziećmi, to masz mniej czasu na pracę. To samo dotyczy sprzątania, mycia okien i pieczenia indyka. Czasu i doby nie rozciągniemy. Poświęcając czas na jedno zadanie, mamy mniej czasu na inne zadania. Jeśli zdecydujesz, co teraz jest dla Ciebie najważniejsze, co ważne, a co najmniej ważne, określisz priorytety i nie będziesz odczuwać frustracji i presji.
Przeczytaj także: Zadbaj o siebie, o swoją psychikę. To (też!) ważne
Nasza społeczna kwarantanna trwa prawie dwa tygodnie. Czekają nas kolejne. Kiedy może przyjść kryzys? Czy są, z psychologicznego punktu widzenia, jakieś etapy przechodzenia takiej kwarantanny?
Można powiedzieć, że przechodzimy kryzys i zmianę. Po pandemii świat będzie inny, firmy będą inne. Skończył się właśnie rynek pracownika. W takim kryzysie i zmianie jest kilka etapów.
Pierwszy etap to szok, w którym charakterystyczny jest mechanizm zaprzeczania. „Wszystko wróci do normy”, „ludzie oszaleli”, „nie jest aż tak źle”.
Życie zewnętrzne może sprawiać wrażenie uporządkowanego, natomiast w psychice panuje chaos i silne pobudzenie. Pojawiają się bezsensowne działania lub rodzaj odrętwienia. Kolejnym etapem jest faza reakcji emocjonalnej, gdy zaczynamy konfrontować z rzeczywistością. Osoba stara się przystosować do nowej sytuacji, stosując mechanizmy obronne, tj. zaprzeczanie, wyparcie, racjonalizację. Wszystkie uczucia są bardzo intensywne. Jeśli emocje ulegną obniżeniu, to możliwe jest rozpoczęcie pracy nad kryzysem: poszukiwanie jego przyczyn, przewidywanych konsekwencji. Kolejna faza to sama praca, która ma przyczynić się do dostosowania do nowej sytuacji i zorientowania się na nowe możliwości i inną pracę.
W co jeszcze musimy się uzbroić oprócz cierpliwości i ogromnej dawki spokoju?
W akceptację tej sytuacji. Uświadomienie sobie „jest, jak jest”, „idzie nowe”, „dam radę, potrzebuję teraz chwili na zmianę strategii”.
Przeczytaj także: 10 sposobów na równowagę między życiem prywatnym i zawodowym w dobie COVID
Moje ostatnie pytanie, to trochę może jak wróżenie z kart, ale Kamila jak widzisz przyszłość – co może pozytywnego przynieść nam ta izolacja, przebywanie razem 24/7 i niepokój o naszą przyszłość, nasze zdrowie?
Jak większość kryzysowych sytuacji, tak i ta sytuacja powoduje, że zaczynamy zastanawiać się, co jest najważniejsze w życiu, ale i w biznesie. W związku z mniejszą ilością czasu decydujemy się na działania, które w najszybszym czasie zrealizują nasze cele.
Dzięki zamknięciu szkół i przedszkoli mamy szansę spędzić więcej czasu z dziećmi. Nawiązywanie głębszych relacji, uczenie dzieci kompromisu, samodzielności według mnie będzie wynikiem tej kwarantanny. Uważam, że tak jak po każdej burzy wychodzi słońce, tak i po pandemii przyjdzie czas na pozytywne postrzeganie tej sytuacji i zmiany w naszych codziennych zadaniach, relacjach i pracy.
Dziękuję Ci za rozmowę.
Przeczytaj także: 7 zasad pracy zdalnej z dziećmi na pokładzie!
[FM_form id=”7″]
Rozmawiała: Ewa Moskalik – Pieper
Zdjęcie: prywatne archiwum Kamili.