Czego szukasz

„To niemożliwe, żeby ktoś na tym zarabiał” – a jednak! 10 najbardziej nietypowych zawodów i ofert pracy

Zawody, które wykonuje większość z nas, są raczej dość typowe. Jeśli już nawet budzą jakąś społeczną reakcję, to raczej z uwagi na związany z nimi prestiż niż z racji oryginalności (przykładem jest zawód lekarza plastycznego). Czy jednak jest tak absolutnie wszędzie? Czy nie ma już ludzi, który zachwycają albo szokują tym, co robią? Bynajmniej. Istnieją zawody, o których filozofom się nie śniło. Oto dziesięć z nich.

10 nietypowych zawodów

10 najbardziej nietypowych zawodów i ofert pracy

1. Mim drogowy

Na stworzenie wyjątkowych miejsc pracy zdecydowały się swego czasu władze Wenezueli. Mianowicie wybrano aż 120 osób, których zadaniem było dyscyplinowanie kierowców i opanowywanie chaosu komunikacyjnego. Co w tym zaskakującego? Mianowicie wszystkie te osoby musiały być ubrane w kostiumy mimów i wykonywać charakterystyczne dla takich postaci gesty.

Mimowie zostali zatrudnieni w 2011 roku i to właśnie wtedy pojawiły się w mediach ostatnie wzmianki na ich temat. Można więc wysnuć przypuszczenie, że mimo wszystko pomysł ten nie okazał się trafiony.

2. Syrena

Kolejny wyjątkowy zawód to bycie… syrenką. Jest to możliwe choćby w parku rozrywki w zachodniej Florydzie w Weeki Wachee Springs.

Oczywiście kobiety, które pracują w tym zawodzie, muszą zapewnić gościom garść atrakcji, tj. wykonywać pod wodą oryginalne akrobacje. Aby było to możliwe, każda z nich ma do dyspozycji specjalną rurkę, z której wypływa powietrze.
Choć zawód syrenki wydaje się wyjątkowo oryginalny, kiedyś wcale taki nie był – przynajmniej dla kobiet mieszkających w tamtejszych okolicach. Jak wspominała Vicky Smith, czyli najstarsza syrenka (obecnie 81-letnia), młode kobiety z małego miasteczka na Florydzie miały tylko trzy możliwości: wyjść za mąż, pójść do szkoły albo zostać syrenką Weeki Wachee.

Jeśli chcesz zobaczyć, jak pracują syreny, zerknij!

Przeczytaj także: Zmień się albo zgiń! Poznaj 7 kompetencji przyszłości

3. Poszukiwacz trufli

Wysoka cena prawdziwych trufli ma swoje uzasadnienie – to sposób, w jaki się je pozyskuje. Mianowicie są one znajdowane pod ziemią przez sprawny zespół, który składa się z psa i człowieka. Zadaniem zwierzęcia to wywęszenie zapachu trufli i wskazanie miejsca, gdzie się one znajdują. Człowiek, oczywiście dobrze przeszkolony, musi ręcznie wykopać trufle, tak by żadnej nie uszkodzić. To praca, w której można sporo zarobić, ale która bywa ryzykowna – kupiec musi się znaleźć w ciągu kilku dni, bo potem trufle nadają się do wyrzucenia.

4. Stylista jedzenia

Stylista jedzenia to kolejny oryginalny, choć coraz popularniejszy zawód. Zadaniem osoby zajmującej to stanowisko jest przygotowanie jedzenia w taki sposób, aby fantastycznie prezentowało się na zdjęciach lub w filmie. Jeśli stylista zajmuje się jedynie przygotowaniem jedzenia do fotografii – na przykład na potrzeby kampanii reklamowych, sięga po różne, naprawdę nietypowe sztuczki. Ciekawa? Koniecznie zobacz!

5. Tester snu

Zaledwie dwa lata temu w sieci pojawiła się oferta, która na pierwszy rzut oka wydawała się dla wielu tą wymarzoną. Firma Dormeo szukała osoby, która zgodzi się na testowanie materaca poprzez spanie na nim. Za 6 godzin takiej „pracy” firma oferowała wynagrodzenie wysokości 5 tysięcy złotych.

Gdzie tkwił haczyk? Otóż osoba, która otrzymałaby to zlecenie, musiałaby spać w łóżku znajdującym się… w centrum handlowym w Warszawie. Co gorsza, dzień roboczy ustanowiono na sobotę, w godzinach między 12. a 18., czyli w czasie największego ruchu. Mimo to z pewnością znalazła się cała masa chętnych. 😉

Spójrz, jak firma zapraszała kandydatów.

6. Profesjonalny przytulacz

Kasa za… przytulanie ludzi? Ten pomysł może wydawać się naprawdę niedorzeczny. Należy pamiętać jednak, że współczesne czasy nie sprzyjają bliskim kontaktom – choć łatwiej nam skomunikować się z innymi, coraz rzadziej się z nimi widujemy.

Niektórzy te ludzkie potrzeby bliskości wykorzystują dla stworzenia ciekawych biznesów. Jedną z takich osób jest Samantha Hess – Amerykanka, która stworzyła „Cuddle Up to Me”. To miejsce, w którym za opłatą można się poprzytulać (ale już nic więcej). Jedna sesja trwa od 90 minut do 3 godzin.

Zobacz, jak wygląda takie płatne przytulanie.

7. Popychacz ludzi

Jak łatwo się domyślić, popychacz ludzi zajmuje się popychaniem. 😉 Precyzując, przy użyciu siły dosłownie wciska on ludzi do pociągu lub metra, aby automatyczne drzwi mogły się bez trudu zamknąć. Choć pomysł wydaje się dziwny, taki zawód istnieje już od lat 40. XX wieku!

Chcesz popatrzeć, jak pracują profesjonalni popychacze? Nie ma problemu!

8. Degustator słodyczy

W 2018 roku w serwisie Pracuj.pl pojawiło się ogłoszenie, które wielu uznało zapewne za wymarzone. Mianowicie firma Wedel poszukiwała… degustatorów swoich wyrobów. Oczywiście nie wszystko złoto, co się świeci. Praca degustatora nie polega na opychaniu się słodyczami do woli. 😉 Osoba na takim stanowisku nie może palić papierosów, nie może pić alkoholu, musi natomiast rozpoznawać blisko 100 wariantów smakowych pralinek czekoladowych. Łatwe? Bynajmniej.

9. Dyrektor ds. szczęścia

Jeszcze jakiś czasu temu stanowiska „Chief Happiness Officer” (dyrektor do spraw szczęścia) tworzone były głównie w krajach zachodnich. Od jakiegoś czasu można jednak spotkać się z nimi również w Polsce – takiego dyrektora zatrudniła na przykład warszawska marka Devire.

Dyrektor ds. szczęścia skupia się na wszystkim tym, co dobre dla pracowników – na ich zarobkach, odpoczynku, zdrowiu, sprawach osobistych. Z chęcią podejmuje działania, które mają na celu integrować zespół, co przekłada się na wyższą jakość pracy.

Szukasz pracy? Skorzystaj z naszej bogatej bazy ofert pracy i nie tylko!

Zapisz się do newslettera i nie przegap żadnych nowości!

Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych na zasadach określonych w polityce prywatności. W każdej chwili zgodę możesz wycofać.

Jakie zawody mogą zniknąć? I czy trzeba bać się robotów?

10. Sprzątacz po zgonach

Na końcu – sprzątacz po zgonach. Ze zrozumiałych względów zrezygnujemy z filmiku albo zdjęć. Warto jednak wiedzieć, że firm, które sprzątają po zmarłych, jest w Polsce naprawdę sporo. I że wszyscy pracownicy powtarzają zgodnie: na tym naprawdę można zarobić, ale z pewnością nie jest to praca… dla każdego.

Zdjęcie: Canva

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Mama, żona, psycholog i redaktor. Spełniona zawodowo dzięki miłości do pisania, szczęśliwa prywatnie dzięki mężowi i dwóm cudownym synom. W krótkim czasie "tylko dla siebie” czyta, szyje… albo znowu pisze.
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie