ZAINSPIRUJ SIĘ
Pracuję jako programistka – historia Karoliny, która się przebranżowiła
- Joanna Gotfryd
- 31 stycznia 2020
- 7 MIN. CZYTANIA
Karolino opowiedz jaka jest Twoja historia przebranżowienia? Pracowałaś w HR-ach a teraz jesteś programistką, która pracuje między innymi w SQL. Skąd taka decyzja?
Decyzja związana z przebranżowieniem dojrzewała we mnie kilka lat. Po studiach magisterskich (kierunek zarządzanie jakością na Politechnice Wrocławskiej) rozpoczęłam pracę jako HR Biznes Partner w międzynarodowej korporacji. Po kilku latach pracy w dalszym ciągu nie widziałam się w tym zawodzie i zaczęłam brać pod uwagę zmianę branży.
Jako HR BP opiekowałam się zespołami programistów. Dla tej grupy pracowników został zorganizowany cykl rozbudowanych szkoleń wewnętrznych. Zaskakujące było dla mnie to, że firma w dobie oszczędności mimo wszystko inwestowała w ludzi… Wow!
Ich praca musiała mieć duże znaczenie dla organizacji. Poza tym nie była ona dla nich tylko obowiązkiem. Oni po prostu lubili to, co robią. Zawód programisty wydał mi się interesujący i atrakcyjny.
Wiedziałam, że moje mocne strony takie jak cierpliwość, dokładność oraz znajomość matematyki będę w tym zawodzie przydatne. Mimo wszystko nie chciałam podejmować decyzji pochopnie, bo zmiana ścieżki kariery wymagała bardzo dużego wysiłku.
Decyzja o dużej zmianie nigdy nie jest prosta. Kto Cię wspierał w tym procesie?
Rozmawiałam z kilkunastoma osobami z branży (dyrektorami, menedżerami, pracownikami), żeby poznać ich opinię, co do zmiany ścieżki kariery. Nie było nikogo, kto powiedziałaby mi, że zmiana zawodu na programistę w mojej sytuacji byłaby złą decyzją. Co więcej – wszyscy mnie bardzo do tego zachęcali.
Miałam również duże wsparcie ze strony mojego męża, który podsunął mi informację o nowym systemie studiowania uruchomionym przez Politechnikę Warszawską. Studia inżynierskie z informatyki na odległość – tzw. OKNO (Ośrodek Kształcenia na Odległość). Lepszych okoliczności już być nie mogło.
Wspominam o moim mężu, ponieważ to on dodał mi odwagi i zmotywował mnie do zmiany zawodu. Myślę, że wierzył w moje możliwości bardziej niż ja sama.
Oczywiście sama realizacja tego pomysłu nie byłaby możliwa bez najbliższych mi osób. Wszyscy pomagali i wpierali mnie jak mogli na czele z moją mamą, która prawie codziennie po skończonej pracy zajmowała się naszym małym Stasiem, żebym mogła się uczyć lub po prostu odespać… Każda mama na pewno wie o czym mówię.
Wspierający mąż i rodzina są na wagę złota! Powiedz jak Ci szło na studiach informatycznych?
Studia informatyczne nie były łatwe. Nie tylko dlatego, że pracowałam oraz że w ich trakcie urodziłam synka. Po prostu nigdy nie miałam styczności z tymi tematami i musiałam poświęcić wiele czasu, żeby opanować zadany materiał, który często po prostu nie był łatwy.
Skończyłam urlop macierzyński i moment na zmianę pracy wydawał się idealny. Mimo studiów na PW nie czułam się przygotowana. Wiedziałam, że potrzebuję intensywnego szkolenia, jednak
samodzielna nauka online z małym dzieckiem u boku nie była dla mnie.
Postanowiłam zapisać się na 3- miesięczny, stacjonarny bootcamp z Javy. To był niesamowicie inspirujący ale zarazem ogromnie wyczerpujący okres w moim życiu. Cały dzień intensywnej nauki, po powrocie z kursu czekały na mnie obowiązki domowe, następnie nauka od ok 21:00 do 1:00/2:00.
Przeczytaj także: Jak mama 4 dzieci została programistką – historia Toli.
Na szczęście przy ogromnym wsparciu najbliższych dałam radę i uważam, że takie kursy są warte wydanych pieniędzy (a niestety nie są one tanie).
Wyselekcjonowana wiedza oraz wsparcie prowadzących pozwalają początkującym osobom oszczędzić czas.
Można się dzięki temu skupić na tym, co najistotniejsze. W efekcie, po skończonym kursie, miałam podpisaną nową umowę o pracę (po dwóch tygodniach od momentu, kiedy zaczęłam wysyłać CV). Byłam w pozytywnym szoku. Dodam jeszcze, że pracę znalazłam samodzielnie.
Gratuluję! Czym zajmujesz się w swojej pracy jako programista SQL? Jakie masz zadania?
Obecnie pracuję w niewielkim zespole odpowiedzialnym za rozwój systemów informatycznych w firmie ubezpieczeniowej. Ewentualne zmiany zleca klient wewnętrzny, który chce usprawnić swoją pracę lub dostosować aplikację np. do obsługi nowego produktu. Moje główne zadania to m.in.:
- Zmiana wyglądu aplikacji lub jej „wnętrza”. Wprowadzone modyfikacje mają umożliwić pracownikom odczyt, zmianę i zapis danych do bazy danych w możliwie najprostszy sposób.
- Wdrażanie nowego produktu. Tutaj najważniejszy jest SQL. Należy uzupełnić tabele zawierające informacje o produktach, czyli głównie wykorzystywane są polecenia wstawiania (INSERT) danych do bazy danych (przy błędach przydaje się również UPDATE oraz DELETE).
- Tworzenie/ modyfikacja raportów. Wbrew pozorom jest to ważne i ciekawe zadanie. Klient definiuje wymagania, czyli określa jakie dane chce zobaczyć w raporcie. Najważniejsze to przygotowanie odpowiedniego zapytania, które „wyciąga” prawidłowe informacje. Jest to też najbardziej pracochłonna część tego typu zadań. Dzięki takim raportom upoważnieni pracownicy stają się niezależni od działu IT. Mogą oni samodzielnie wygenerować interesujący ich raport.
Przez pewien czas zajmowałam się również modyfikacją danych produkcyjnych. Czasem bowiem jest to niezbędne – klient podał złe dane, wykonano operację, którą należy odwrócić itp. Przy tego typu zadaniach niezbędna jest znajomość SQL’a.
Dodatkowo należy bardzo dobrze orientować się w procesach występujących w danej aplikacji, aby móc szybko i w miarę możliwości bezbłędnie dokonać wymaganych zmian. Zazwyczaj jest to praca pod presją czasu.
Karolino, jesteś też jednym z mentorów w kursie on-line Data Science i prowadzisz właśnie blok z SQL? Opowiedz czym jest Data Science?
Data Science to nauka o danych. W wielkim uproszczeniu Data Scientist próbuje znaleźć odpowiedź/ rozwiązanie na konkretny problem biznesowy, dzięki „wyciągnięciu” informacji ze zgromadzonych danych oraz znalezieniu pomiędzy nimi pewnej zależności (o ile istnieje).
Po więcej informacji na ten temat zapraszam do wywiadu Czym jest Data Science i czym zajmuje się Data Scientist?
Karolino, gdybyś wiedziała, że ten wywiad czyta mama, która chciałaby się przebranżowić, co byś jej powiedziała? Jak byś jej dodała odwagi? Co poradziła?
Przede wszystkim zmiana zawodu nie jest łatwa ale zdecydowanie warto! Jeżeli zastanawiasz się nad tym i wiesz, że masz predyspozycje do wykonywania tego zawodu to
przestań szukać wymówek – tak jak ja robiłam to przez dłuższy czas.
Największe bariery stwarzamy sobie sami w naszych głowach.
Pomijając wszystkie benefity pracy w IT, warto znaleźć pracę, którą się lubi. Ja jestem bardzo zadowolona z mojej decyzji. Wreszcie podoba mi się to co robię, a praca mnie nie męczy. Często tak wciągam się w realizację zadania, że zapominam o tym, że już koniec dnia i muszę uciekać do przedszkola po synka.
Gdy zaczynałam pracę w IT to wszyscy w zespole mnie wspierali. Jak tylko potrzebowałam pomocy to zawsze tłumaczono mi cierpliwie wszystko od nowa. Nawet po kilka razy! Wspominam o tym, ponieważ osobiście
najbardziej obawiałam się tego, że będę dostawała zadania, którym nie podołam
i nie będę miała wokół siebie życzliwych osób, które będę mogła prosić o wyjaśnienie tematu, czy sprawdzenie tego, co już zrobiłam. Bardzo się myliłam. Wszędzie pracują ludzie, którzy też kiedyś zaczynali.
Generalnie zachęcam – warto chociaż spróbować.
Dziękuję Ci za rozmowę.
Więcej informacji o intensywnym kursie on-line Data Science – znajdziecie tutaj.
Na hasło mamopracuj dostaniesz aż 10% zniżki!
Warto wiedzieć, że Data Scientist został nazwany przez Harvard Business Review najseksowniejszym zawodem XXI wieku!
Przeczytaj również: Pracuję jako programistka, byłam chemikiem – historia Doroty.
Zdjęcie: archiwum prywatne Karoliny