Logo Mamo Pracuj
Open menu
Pracuj

Znajdź wymarzoną pracę i pracodawcę.

Rozwijaj się

Pozwól się wesprzeć w rozwoju.

Inspiruj się

Sprawdź nasze propozycje dla Ciebie.

ZAINSPIRUJ SIĘ

Mama idzie na swoje – a może franczyza?

  • Karolina Kazuła
  • 10 kwietnia 2012
  • 6 MIN. CZYTANIA
Obrazek tytułowy

Wiele kobiet po urodzeniu dziecka nie chce lub nie może wrócić do pracy. W takiej sytuacji warto pomyśleć o własnej firmie. - Świetnie, ale co zrobić, gdy nie mam pomysłu na własny biznes? – zapyta pewnie wiele z Was. - Skorzystać z franchisingu, czyli cudzego pomysłu na biznes. Należy jednak pamiętać, że nawet najlepsza franczyza nie zagwarantuje sukcesu, jeśli zabraknie zaangażowania – odpowiem.

Alternatywą dla pracy na etacie jest własna firma. Pomysł dobry, choć wymagający zaangażowania, czasu i pieniędzy, bo bez tego trudno zrobić dobry biznes. Te odważniejsze i bardziej zdecydowane mamy mogą realizować własne pomysły, wypełniając niszę lub wykorzystując rodzący się rynek. Choć jest to rozwiązanie obarczone dużym ryzykiem, w wypadku powodzenia dające szansę na spektakularny sukces. Drugim, bezpieczniejszym sposobem, jest licencja franczyzowa – kupienie sprawdzonego pomysłu na biznes.

Franczyza – co to znaczy?

Franczyza to sposób na własny biznes prowadzony według sprawdzonego konceptu. To rozwiązanie dla osób, które nie mają pomysłu na biznes lub chcą zminimalizować ryzyko niepowodzenia własnej działalności. Zarówno rozkręcenie firmy, jak i inwestycja w licencję wiążą się z wydatkiem. Na korzyść tej drugiej przemawia fakt, iż jest o wiele bezpieczniejsza. Sprawdzony koncept, wsparcie franczyzodawcy i systematyczna opieka z jego strony to najważniejsze zalety tego rozwiązania z punktu widzenia startującego przedsiębiorcy. Jednak o franczyzie mogą poważnie myśleć także Ci, którzy z sukcesem wdrożyli już swój pomysł i mają wiedzę, którą chcą dzielić się z innymi.

Wbrew pozorom franczyza nie jest dla każdego, bowiem franchising nie znosi biernych inwestorów. Prowadzenie biznesu na licencji wymaga pełnego zaangażowania. Dlatego przy decyzji o zakupie licencji niesłychanie ważne jest zrozumienie franczyzy i odpowiedzenie sobie najpierw na pytanie czy to jest najlepsza dla mnie forma działalności, a dopiero potem decyzja w co zainwestować. Jak jest to ważne najlepiej świadczy fakt, że dla większości spośród ponad 40 tysięcy franczyzobiorców działających w Polsce, franczyza jest ich podstawową inwestycją i źródłem zarobku. Nierzadko w takich firmach pracują całe rodziny.

Dla kogo franczyza?

Niewątpliwą zaletą franchisingu jest możliwość startu w biznesie bez specjalnego przygotowania. Owszem, franczyzodawcy cenią sobie doświadczenie, ale nie jest to warunek konieczny. Najważniejsze, by kandydat miał świadomość na czym polega taka forma działąlności, a czym zdecydowanie nie jest. Boleśnie pomyli się ten, kto potraktuje franczyzę jak inniczym od każdego innego własnego biznesu – trzeba o niego dbać o każdej porze. Dlatego jedną z podstawowych cech pożądanych u franczyzobiorcy jest przedsiębiorczość. Nikt bowiem nie zadba lepiej o biznes niż jego właściciel. Największa nawet marka nie zapewni rentowności, jeśli franczyzobiorca sam nie postara się o klientów w lokalnym środowisku.

Wybór franczyzy należy potraktować indywidualnie. Wszystko zależy od tego czym się interesujemy, na czym się znamy i w jakiej dziedzinie czujemy się dobrze. Jak wynika z „Raportu o rynku franczyzy 2011” dostępnych jest ponad 660 systemów franczyzowych, z czego w ostatnim roku przybyło ich aż 129. Poprzez franczyzę rozwijają się firmy niemal z każdej branży, a zatem jest w czym wybierać. Pomysłów jest wiele i na każdą kieszeń – najtańsze systemy to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, najdroższe wymagają inwestycji kilku milionów euro.

Przegląd pomysłów

Intuicyjnym skojarzeniem z franczyzą jest McDonald’s – światowy potentat rynku franczyzowego. Propozycji jest jednak znacznie więcej, niekoniecznie z tak wysokiej półki cenowej (inwestycja we franczyzę McDonald’s to wydatek przekraczający milion złotych zł). Pomysłów na kobiecy biznes jest coraz więcej, począwszy od salonów kosmetycznych, sklepów odzieżowych, konceptów artystycznych np. związanych z projektowaniem biżuterii czy aranżacją wnętrz, po różnorodne programy dziecięce. Te ostatnie, co nie będzie niespodzianką, cieszą się największą popularnością właśnie wśród młodych mam i świeżo upieczonych rodziców.

Wśród pomysłów na „dziecięcy” biznes dla rodziców wyróżnić można szkoły językowe, przedszkola, zajęcia sportowe czy sale zabaw. Wybór zależy od osobistych preferencji, możliwości organizacyjnych i oczywiście kwoty inwestycji, którą możemy na ten cel przeznaczyć. Na rozpoczęcie działalności pod marką Socatots (sieć szkółek ogólnorozwojowych dla dzieci od 6 miesiąca życia) potrzebne jest od 10 do 100 tysięcy zł, w zależności od wielkości obszaru wyłączności. Dla przykładu, licencja na stutysięczne miasto to wydatek rzędu 20 tysięcy złotych. W tej kwocie zawiera się koszt samej licencji, zalecana rezerwa niezbędna do rozkręcenia biznesu, a także sprzęt, szkolenia oraz wsparcie biznesowe. W przypadku Centrum Języków Obcych dla Dzieci Abrakadabra wymagana jest kwota od 6 do 12 tysięcy zł. Koszt licencji na prowadzenie własnego centrum nauczania MathRiders to 5 tysięcy euro. Ponadto, potencjalny licencjobiorca powinien dysponować kapitałem, który umożliwi wynajęcie lub nabycie lokalu, w którym prowadzona będzie działalność. Musi także wyposażyć go w sprzęt i niezbędne pomoce naukowe oraz zakupić materiały edukacyjne.

Dla mam z duszą artystyczną franczyza ma równie wiele do zaproponowania. Quadratologo to opatentowany system malarski, który cieszy się największą popularnością w przedszkolach, szkołach, klinikach i w wielu innych instytucjach. Przewidywana kwota inwestycji w ten system wynosi 12 tysięcy zł. Innym pomysłem może być Bajart – franczyza artystycznego malowania i wykończenia wnętrz. Na start wystarczy mieć około 5 tysięcy zł, które powinno zwrócić się po zaledwie kilku miesiącach prowadzonej działalności.

Salony kosmetyczne i wszelkie koncepty związane z poprawianiem urody to już nieco większa inwestycja. Głównie ze względu na wydatki na wyposażenia lokalu i specjalistyczny sprzęt. Dla przykładu, koszt otwarcia gabinetu fotodepilacji i fotoodmładzania Yasumi epil wynosi 75 tysięcy zł netto plus koszty adaptacji lokalu. Panie, które chciałyby poprowadzić własny salon fryzjerski pod marką Jean Louis David muszą liczyć się z wydatkiem minimum 300 tysięcy zł.

Decydując się na franczyzę trzeba pamiętać, że jest to forma działalności, która jak każda własna firma wymaga zaangażowania. To pomysł dla mam, które chcą pracować i są gotowe, aby pogodzić swój czas między życie rodzinne i zawodowe. Firma franczyzowa uchodzi za jedną z bezpieczniejszych i bardzo atrakcyjnych form inwestycji, jednak będzie skazana na porażkę, jeśli przedsiębiorca potraktuje ją jak lokatę kapitału i spocznie na laurach. Bo franczyza jest jak macierzyństwo, choć wymaga poświęceń i zaangażowania, przynosi wiele satysfakcji.
 

Artykuł przygotowany został przez partnera działu „A może franczyza?” portal www.franchising.pl będący własnością firmy PROFIT system sp. z o.o.

Zobacz więcej

+3 tys. mam w newsletterze

© Mamopracuj 2024

Skip to content