Czego szukasz

Mamo, tato, porozmawiajmy szczerze o rodzicielstwie

Dziecko jest cudem, zapewniam, zresztą jak wszyscy, którzy już je posiadają. Nie wyobrażam sobie życia bez moich dzieci, są dla mnie najważniejsze. Jednak wiedz o tym, że rodzicielstwo to nie tylko miłość i szczęście, ale jak wszystko ma swoje blaski i cienie. Właśnie o tych odcieniach szarości rodzicielskiego żywota chciałabym Ci opowiedzieć.

rodzice w dziećmi podczas zabawy

Szczerze o rodzicielstwie

Może dopiero spodziewasz się dziecka, a może Twoja pociecha już jest na świecie. Wiedz jednak, że właśnie przeżywasz najbardziej niewiarygodną podróż Twojego życia, pełną przygód i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Podróż, o której chciałabym Ci opowiedzieć najszczerzej jak tylko potrafię.

Nie, żeby straszyć, nie żeby narzekać, ale po to, żebyś, drogi rodzicu wiedział, że jeżeli masz lub będziesz mieć podobne odczucia, to nie jesteś sam. Gwarantuję, jest nas więcej, ale tylko mała część mówi o tym głośno.

Początki rodzicielstwa

Na pewno masz już jakieś wyobrażenia o tym, jakim chcesz być rodzicem. Jestem niemal pewna, że już w trakcie ciąży zakiełkował w Twojej głowie całkiem zgrabny plan na to, jak zostać idealną mamą lub najwspanialszym tatą. A jeżeli jeszcze nie, to obserwując innych rodziców, przynajmniej już wiesz, czego na pewno nie zamierzasz robić: „o nie, ja nigdy nie mogłabym spać z dzieckiem w łóżku”, „nie wyobrażam sobie, że dwulatek dostaje czekoladę”, „lek przeciwbólowy podam dziecku tylko w ostateczności”, „jak można położyć niewykąpane dziecko spać?” Brzmi znajomo?

Przeczytaj także: Czy jestem dobrą mamą? Macierzyństwo a wyrzuty sumienia

Rodzicielstwo – wyobrażenia a rzeczywistość

W planowaniu i ocenianiu innych nie ma nic złego, od czegoś trzeba przecież zacząć. Musisz jednak wiedzieć, że nadchodząca rzeczywistość podda te wszystkie opinie i zamierzenia wyjątkowo brutalnej próbie, co nie oznacza, że nie uda Ci się w nich wytrwać. Wiedz jednak, że będzie Cię to wiele kosztowało, a w Twojej rodzicielskiej roli nie raz zostaniesz zmuszony do kompromisu. No bo jak tu trzymać się postanowienia, że na przykład: ibuprofen podam tylko w przypadku gorączki powyżej 38 stopni, gdy dziecko ząbkuje i choć nie ma temperatury, czwartą noc z rzędu przesypiasz nie dłużej niż 40 minut? Czy: nie wezmę dziecka do własnego łóżka, gdy wyczerpana nocnym wstawaniem nie będziesz mieć siły i ochoty karmić na siedząco?

Rodzicielstwo – stereotypy i porównania

Z byciem rodzicem nierozerwalnie wiąże się wszechobecne ocenianie i porównywanie. Nie tylko przez innych, ale także przez nas samych. Dziecko znajomych przesypia całe noce, a Twoje mając prawie rok, wciąż budzi się co kilka godzin; siostra karmiła swoje dziecko przez rok, a Ty po kilku miesiącach już nie dajesz rady; koleżanka wróciła do wagi sprzed ciąży w kilka miesięcy, a u Ciebie wciąż 7 kg na plusie.

Uwierz, takich przykładów będzie całe mnóstwo! To nie jest ani łatwe, ani przyjemne. Czy da się tego jakoś uniknąć? Właściwie sama nie wiem, bo bardzo długo dręczyły mnie podobne myśli. Na pocieszenie powiem Ci jednak, że po kilku latach to nie ma żadnego znaczenia. To wszystko przemija. Dotkliwe też są oceny i komentarze innych, szczególnie te wyrażane wprost. Bez względu na to, jak będziesz postępować, zawsze pojawi się ktoś, kto wypowie swoje zdanie na ten temat.

Przeczytaj także: Jak porozumieć się się z dzieckiem?

Szczęśliwe rodzicielstwo

Zobacz, kobieta decyduje się na pozostanie z dzieckiem przez 3 lata, nie wracając do pracy. Co wtedy stereotypowo jest mówione? O, taka to ma dobrze, siedzi sobie w domu, nie musi pracować. Tymczasem każda matka doskonale wie, co oznacza bycie 24 h z dzieckiem w domu i to przez kilka lat! A w odwrotnej sytuacji, gdy oddasz dziecko do żłobka i wrócisz do aktywności zawodowej – karierowiczka – powie pewnie wielu.

Przykłady można byłoby mnożyć bardzo długo. Każdy ma jednak własne życie i jest odpowiedzialny za szczęście swoje i swojej rodziny. Nie ważne jak teraz się robi, co jest modne, czy co mówią inni. Jako rodzice postępujcie tak, żeby dbać o potrzeby każdego z Waszej rodziny, nie tylko dziecka. Choć powiedzenie, że szczęśliwy rodzic to szczęśliwe dziecko jest stare jak świat, moim zdaniem wciąż się sprawdza.

Przeczytaj także: Nie będę dobrą mamą, jeśli nie będę szczęśliwą kobietą

Nowe oblicze luksusu

Chciałabym Cię także uprzedzić, że zostając rodzicem, zmieni się dla Ciebie znaczenie słowa luksus. Przed tym, jak zostałam mamą, łączyłam je z kwestiami czysto materialnymi. Okazało się, że wypicie ciepłej kawy, czy spokojny 10-minutowy, poranny prysznic, to właśnie niewyobrażalny luksus.

Gwarantuję Ci też, że zmienisz swoje nastawienie do zakupów spożywczych, które przed dziećmi robimy zazwyczaj szybko. Pamiętam, gdy jednego razu mąż po powrocie z pracy wygonił mnie na spacer, żebym odetchnęła od kilkumiesięcznej Zosi. Żeby nie marnować czasu niechętna i zmęczona, poszłam do dyskontu. Chcąc, chociaż na chwilę uwolnić swoje myśli od dziecka, sunęłam niespiesznie z wózkiem między regałami niczym Mickiewicz po stepie. Jaka ja byłam wtedy zadowolona! I wcale nie chodzi tu o kawę, zakupy czy sen, nie chodzi o to, że one w ogóle są istotne. Próbuję Ci tylko pokazać, że Twoje życie zmieni się w każdym wymiarze a Ty zaczniesz je postrzegać zupełnie inaczej.

Zespół MamoPracuj

Zanim zostałam mamą

Pomimo ogromnego uczucia do dziecka, poświęcając mu całą siebie niemal codziennie przechodziło mi przez głowę, że najlepsze w życiu już za mną, a Eweliny nie-mamy już nie ma i nigdy nie wróci. Ta świadomość bardzo bolała.

Minęło jednak kilka lat, na świat przyszła dwójka dzieci a ja czuję, że najlepsze w moim życiu właśnie trwa! Pracuję, mam swoje sprawy i zainteresowania, zdarza się też mieć czas dla siebie. Oczywiście rola mamy jest wciąż najważniejsza, ale czuję się znów sobą i mało tego nawet ostatnio zaczęłam sama się lubić ? Chyba na wszystko potrzeba czasu.

Przeczytaj także: 10 książek, które będą wspierać Twoje rodzicielstwo!

Rodzicielstwo – lekcja pokory

Nie raz zastanawiałam się, co było dla mnie największym wyzwaniem, gdy urodziła się córka. Po 7 latach już wiem. Dostałam od niej największą i chyba najważniejszą w życiu lekcję pokory. Uwielbiam planować, zakładać, przewidywać i mieć kontrolę. Tymczasem tak niewiele wtedy ode mnie zależało. Bolało mnie strasznie, że to ona stawia warunki. Najbardziej się wtedy bałam, że tak już zostanie. W ogóle po każdej niespokojnej nocy, czy jakichkolwiek innych trudnościach ciągle miałam w głowie jedno: tak już będzie zawsze. Strasznie mnie to frustrowało.

Teraz już wiem, że niepotrzebnie. Trudy rodzicielstwa w pierwszych latach życia dziecka bezpowrotnie przemijają, a z czasem wspomina się je jako anegdotę i z uśmiechem na ustach. Jeżeli masz właśnie w domu maleństwo, nie martw się, przyjdą takie dni, które nie będą zaczynać się o 5 rano i takie noce, które prześpisz bez męczącego wstawania.

Miłość do dziecka

Powiem Ci też coś, o czym moim zdaniem za rzadko mówi się głośno. Miłość do dziecka jest ogromna, bezwarunkowa i absolutna, potwierdzi to każdy rodzic. Nie wybucha ona jednak całą swoją siłą w momencie narodzin. Oczywiście już wtedy pojawia się niewyobrażalne uczucie, odpowiedzialność i gotowość do poświęcenia swojego zdrowia czy nawet życia dla tej małej istotki, których nie da się racjonalnie wyjaśnić ani opisać.

Jednak nie zapominaj o tym, że prawdziwa, głęboka miłość to proces, który się rozwija i by dojrzeć, potrzebuje czasu. Jeżeli w Twojej głowie krążą myśli o tym, że za mało kochasz swoje dziecko lub martwisz się, że magiczna eksplozja miłości jeszcze nie nastąpiła, bez obaw, ona wkradnie się w Twoje serce zupełnie niepostrzeżenie i zostanie z Tobą na zawsze.

Przeczytaj także: 10 pomysłów na rozwój osobisty, gdy jesteś aktywną zawodowo mamą

Nie ma idealnych rodziców

Bycie rodzicem to wyjątkowa i wyboista podróż, która pomimo wszelkich trudności jest ogromnym darem. Z perspektywy pewnego, choć wcale nieogromnego doświadczenia patrzę na macierzyństwo jak na największe, ale i najbardziej satysfakcjonujące doświadczenie w moim życiu. Teraz już wiem, że przede mną jeszcze tyle samo wielkich radości, jak i wielkich rodzicielskich porażek. Boję się tego, co przede mną, ale przynajmniej teraz mam świadomość, że oprócz emocjonujących, matczynych uniesień mogę się spodziewać zarówno ciemnej strony mocy, jak i rutyny, czy szarości dnia codziennego.

Wszystkim Wam, początkującym rodzicom życzę, żebyście pamiętali, że ani Wy, ani Wasze dziecko nigdy nie będziecie idealni. Nie zawsze będzie Wam ze sobą lekko i przyjemnie, ale obiecuję, że to wszystko się z czasem poukłada, a piękne momenty zostaną z Wami na dłużej niż nieprzespane noce czy wypite na zimno kawy.

Interesują Cię nasze propozycje dla rodziców?

Zapisz się do newslettera Mamo Pracuj i nie przegap żadnych nowości!

Zapisując się na newsletter, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych na zasadach określonych w polityce prywatności. W każdej chwili zgodę możesz wycofać.

Zdjęcie: 123 rf

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Z wykształcenia jestem filologiem języka polskiego. Zawodowo od 8 lat zajmuję się komunikacją, marketingiem i employer brandingiem. Uwielbiam pisać, tworzyć i organizować i nieustannie poszukuję nowych wyzwań. Prywatnie jestem żoną oraz mamą Zosi i Kazika, którzy sprawili, że zupełnie inaczej patrzę na siebie i otaczający mnie świat.
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie