Czego szukasz

Czy mama po 40 – stce, 50 – tce może się rozwijać?

Stojąc na przystanku usłyszałam rozmowę dwóch nastolatek. To była emocjonalna rozmowa, pełna zdziwienia i mocnych słów. Czego dotyczyła? Ano nas, mam. Jedna dziewczyna do drugiej z wielką dozą agresji opowiadała o tym, jak to odbiło jej mamie: „I wyobraź sobie, że nie było jej cały weekend. Pojechała do jakiegoś SPA i na szkolenie. Do tego nie dzwoniła, bo twierdziła, że nie było zasięgu i jeszcze jak wróciła, była zadowolona i powiedziała, że zamierza to powtórzyć”. „Ona chyba zwariowała? Zachciało się jej na stare lata”.

Druga z nastolatek była wyraźnie zdziwiona słowami koleżanki: „Ale jak to, przecież Twoja mama jest przed czterdziestką. Powiedziałaś, że jest zadowolona, to chyba dobrze?”

Jako 43-latka, aż się wzdrygnęłam na te stare lata. Nie przysłuchiwałam się rozmowie dłużej, ale sporo o niej rozmyślałam.

Przeczytaj także: Przekonania, które hamują Twój rozwój

Mama jest na szkoleniu

Jak to dziś jest z rolą mamy i chęcią rozwijania się? W moim domu był to chleb powszedni. „Mama jest na szkoleniu” – to było hasło, które mój dorosły dziś syn, słyszał od maleńkości. To było oczywiste, że mama się uczy. Jeździ na studia. Czyta. Uczy się języka. Moje dziecko wiedziało, że słowo „szkolenie” wiąże się z tym, że mama może być bardziej elastyczna, nauczyła się radzenia z emocjami i zrozumiała filmik na YT, który jest po angielsku.

Czy tak jest w każdym domu? Czy to jest jedyna słuszna droga? Oczywiście, że nie!

  • Jeśli jest Ci dobrze tu, gdzie jesteś – bądź!
  • Jeśli lubisz siebie taką, jaką jesteś – lub siebie nadal.
  • Jeśli akceptujesz w sobie wszystko – to cudownie.

U mnie i w setkach przypadków moich uczestniczek szkoleń tak nie było. Czy rozwój osobisty ma znaczenie? Zależy, czego dla siebie chcesz. Ja wiem, że w moim przypadku wniósł spokój i dystans. Zresztą miałam tego namacalny przykład w ostatni weekend. Prowadziłam szkolenie.

Temperatura na sali dochodziła do 35 stopni, wszystkie możliwe wiatraki i klimatyzatory jej niestety nie obniżały. Było duszno, gorąco, a przez to nerwowo. Jedna z uczestniczek powiedziała, że gdyby weszła na taką nagrzaną salę szkoleniową rok temu, natychmiast by się wzburzyła, skomentowała temat, zażądała zwrotu kosztów i jeszcze zbuntowałaby całe towarzystwo. Ale dzięki temu, że od ponad roku zaczęła się uczyć, rozwijać, bardziej dbać o siebie i swoje emocje, zachowała się zupełnie inaczej.

To, że było gorąco, szybko zapomnę, a wiedza będzie ze mną już na zawsze. Zrozumiała, że ona też może być spokojniejsza, szczęśliwsza i nie musi to być niczyim kosztem.

Temat rozwoju osobistego dotyczy nie tylko mam i ich dzieci. Często znaczącą rolę odgrywa tu też tata, mąż i partner.

Przeczytaj także: 10 pomysłów na rozwój osobisty, gdy jesteś aktywną zawodowo mamą

Partner i rozwój mamy

Jedna z moich klientek mówi, że jej mąż, kiedy ona wraca ze szkolenia (bo już poinformowała rodzinę, że będzie się rozwijać), ma focha przez kilka najbliższych dni.

Inna opowiada o tym, jak jej partner z niej drwi i ona staje się przedmiotem żartów w gronie ich znajomych. Jeszcze inna, że ZABRONIONO jej chodzenia na te durne szkolenia.

Rozwój osobisty Mamy

Sama nie wiem, o co tu chodzi? O brak kontroli? O brak świadomości? A może to zwyczajnie strach przed nieznanym?

Rozwój mamy może przynieść wspaniałe korzyści całej rodzinie. Więcej dobrych emocji i nową wiedzę, która wdrożona w życie może zmienić jego jakość.

Kochane dzieci, drodzy partnerzy, a może warto najpierw sprawdzić, a potem komentować? Może po prostu dać mamie szansę? Ale to wymaga odwagi i otwartości. A to już zupełnie inna historia.

Zdjęcie: Canva

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Master Trener Structogramu, metody rozwojowo-edukacyjnej, dzięki której ludzie prawdziwie poznają siebie i mogą być krok przed swoimi zachowaniami. Wiedzę zdobywa u takich Mentorów jak Anthony Robbins, Blair Singer, T.Harv Eker, Alex Mandossian czy Brian Tracy. Pracuje z największymi firmami międzynarodowymi. Od 17-tu lat zarządza Centrum Edukacyjno-Consultingowym CONCRET i jest wiceprezesem zarządu i partnerem Instytutu Colina Rose. Jeden z nielicznych na świecie neurocaochów.
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie