ZAINSPIRUJ SIĘ
Co zrobię, gdy skończy się pandemia
- Agnieszka Wadecka
- 10 listopada 2020
- 3 MIN. CZYTANIA
Coraz więcej obostrzeń wchodzi w życie, zbliżają się święta i powoli zaczynamy panikować, że nie spotkamy się z bliskimi, a nawet nie uda się kupić choinki. Generalnie okołopandemiczne nastroje są raczej kiepskie. W związku z tym patrzymy dalej w przyszłość, bo chcemy być już tam, gdzie będzie po wszystkim - niedawno zapytałyśmy Was na facebooku, co zrobicie gdy skończy się pandemia. Zebrałyśmy Wasze odpowiedzi i wyszedł całkiem niezły plan. Z resztą, sprawdźcie same! :)
Wakacje z dziećmi, bez dzieci i od dzieci
- Wyślę dzieci do teściów na weekend.
- Pojadę w końcu na ten,” koniec świata”.
- Pojadę w góry.
- Wakacje!!!
- Wyjadę na wakacje. I nic mnie nie zatrzyma
- Pojadę na wakacje.
- Wyjadę na wakacje poza Polskę!
- Basen, lot samolotem w piękne miejsce.
- Ja żyję jakby jej nie było więc… Hmmm … może jakiś dłuższy urlop 🙂
- Wyślę dzieci na tydzień do babci.
- Jadę na dłuuuugie wakacje najlepiej sama, ale dopóki będzie ciepłe morze, to i z dziećmi ujdzie.
Przeczytaj także: Koronawirus – prawa pracujących rodziców – zasiłek ZUS i wniosek do pobrania
Sen o normalności… bez maseczek
- Pozbędę się wszystkich maseczek z tego świata!!!
- Pójdę do galerii połazić.
- Wrócę do normalnego życia. Bez maseczek , dezynfekcji itp.
- Chcę iść z dziećmi na basen.
- Spalę maseczki.
- Escaperoom i Opera Nova i jeszcze na jakieś wesele się wproszę.
- Zrozumiem co to znaczy BYĆ WOLNYM CZŁOWIEKIEM.
- Wyrzucę głupie maseczki i odetchnę pełna piersią!
- Baaasen!
- Pójdę do knajpy z mężem. 🙂
- Będę wolna.
- Wyruszę w miasto z beztroską!
- Odetchnę z ulgą.
- Pójdę do pracy!
- Bez ograniczeń będę wolna.
- Będę oddychać głęboko, 🙂 bez stresu, bez obaw, pełną piersią.
- Odetchnę i rozryczę się z radości.
- Dokładnie to samo co teraz. Bez sensu jest czekać…
- Napiję się!
- Pójdę z moimi synami na długi wspólny spacer, na jakiś zajefajny wyczesany plac zabaw na świeżym powietrzu.
- Zapiszę córkę na fajne zajęcia. Kupię bilety wstępu na wydarzenia bez obawy, że odwołają …
- Będę pierwsza na basenie, potem kino, zakupy, zaspokoję głodny żołądek, a dzieci zostawiam na ten czas z mężem. 😉
Zobacz też: Jak żyć z pandemią i nie zwariować
Spotkania z ludźmi
- Zobaczę się z rodziną. 🙂
- Imprezę dla mieszkańców.
- Pójdę świętować do knajpy.
- Spotkania z najważniejszymi znajomymi wznowie. Normalnie nie w strachu!
- Spotkam się z moją drugą połową, której od roku przez pandemię nie widziałam.
- Pójdę spotkać się ze znajomymi na mieście.
Przeczytaj: Jakie rady dałabyś sobie przed pandemią? O co byś zadbała?
Jeśli doczekamy, ewentualnie jeśli nie doczekamy
- Zapukam do gabinetu psychiatry (o ile nie wcześniej).
- A ona się kiedyś skończy? 😉
- Wysadzę Sejm w powietrze.
- Obejrzę wiadomości dowiadując się o żółtej chmurze z nieznanymi wirusami, która dotrze do Polski za 3…. 2….. 1….. Już.
- Się zdziwię.
- Będę się modlić żeby już więcej takiego cyrku nie odwalali, a moje dzieci żeby chodziły i skończyły szkoły normalnie, bo to co się wyprawia to jeden wielki cyrk.
Zdjęcie: 123 rf