Podstawy prowadzenia biznesu online
Każda pracująca zawodowo mama to superbohaterka, czy tak się właśnie czujesz?
Haha, trafiłaś w sedno. Czasami dokładnie tak się czuję, jakbym wkładała pelerynę i leciała niczym superbohaterka. Nawet śmiejemy się wtedy z Agusią (moją córeczką), że obie jesteśmy superbohaterkami.
Myślę, że każda mama jest bohaterką, niezależnie od tego, czy pracuje, chce pracować, czy nie może lub nie chce wracać do pracy.
Niemniej jednak każda z nas jak trzeba, jak superbohaterka unosi niesamowicie duże ciężary, czasem zagina czasoprzestrzeń, by ze wszystkim zdążyć czy lata szybko niczym supermanka.
Bycie przedsiębiorcą w naszym kraju i wychowywanie dziecka, nie jest prostym zadaniem. Pracujące mamy mają spore wyzwanie, aby ogarnąć każdy aspekt życia. Olu, jak ty to ogarniasz?
To prawda, jednak jest to też cudowny pomysł na pracę przy maluchu. Każdy rodzaj pracy ma swoje plusy i minusy. Jak to ogarniam? Przede wszystkim znam swoje priorytety: Rodzina, Zdrowie, Rozwój (w tym Wsparcie, Zaufanie i Wiedza, które daje mi i moim odbiorczyniom moja praca). Znając kolejność tych sfer w przypadku trudnych sytuacji i decyzji zastanawiam się, co jest dla mnie ważne i znacznie łatwiej jest podjąć decyzję, czy angażuję się w dany projekt czy też nie.
Multitasking to popularny temat, jaki się pojawia w takich rozmowach. Ogarniasz multitasking, wykonujesz kilka rzeczy jednocześnie?
Nie, to w ogóle nie jest dla mnie. W pracy czy w domu jestem w stanie robić jedną rzecz na raz, kiedy ją dokończę dopiero zabieram się za następną. Aczkolwiek fakt, czasem łączę zadania w pary. Np. słucham audiobooka, gdy jadę autobusem lub planuję odpisywanie na maile, gdy jestem u kosmetyczki na paznokciach. Ważne, aby łączyć zadania bez konieczności przełączania się między nimi, np. prasowanie z pisaniem maili (to akurat żart, bo nie prasuję i nawet nie mam w domu żelazka, ale obrazowo pokazuję o co mi chodzi).
Łączenie macierzyństwa z biznesem wymaga skutecznej pracy. Mam na to przepis i chce się nim dzielić
Wielu ekspertów mówi, że kluczem do sukcesu jest planowanie. Z małymi dziećmi bywa różnie. Trudno zaplanować np. zapalenie ucha, czy inną chorobę. Czy jednak możemy się na to jakoś przygotować? Jak Ty układasz swój czas?
Da się to zaplanować, oczywiście. U mnie nie jest łatwo, bo jestem mamą wcześniaczki. Agusia urodziła się w 31 tygodniu ciąży, ominęły ją ostatnie 2 kluczowe miesiące, w których dziecko otrzymuje przeciwciała od matki. Także od września, gdy to Agusia poszła do przedszkola bywa u mnie w domu ciekawie. Jak to wygląda w praktyce? Aga jest 4-5 dni w przedszkolu, reszta miesiąca w domu. Zatem moja praca wygląda tak, że pracuję te 4 dni w miesiącu od rana do około 14, kiedy to odbieram Agę. A jak Agusia jest chora, przechodzę na tryb pracy 2h dziennie i pracuję rano od 8 do 9:00, zanim mąż pójdzie do pracy i w czasie drzemki Agi kolejną godzinkę.
Mam zatem dwa tryby pracy:
- Aga w przedszkolu (pracuję 6 h dziennie),
- Aga w domu (pracuję 2 h dziennie plus dodatkowo 1 h dziennie w weekend na jej drzemce) i w zależności od tego, jaka jest sytuacja to przełączam się między nimi. Dzięki temu czuję się spokojna.
Na jednym Twoim LIVE powiedziałaś, że biznes online daje wiele możliwości, dla współczesnych mam, lub tych, które planują macierzyństwo. Wystarczy 1h dziennie. Czy wg Ciebie można zacząć prace w wirtualnym świecie, jednocześnie będąc na etacie? Czy rzucać się na głęboką wodę?
W moich TOP 5 Gallupa jest Odpowiedzialność oraz Bezstronność. To sprawia, że jestem zwolenniczką bezpiecznych rozwiązań i sama też z nich korzystałam i nadal korzystam w życiu. Gdy zaczynałam prowadzić biznes online byłam freelancerką. Gdybym przestała robić strony WWW nie zarabiałabym i straciłabym źródło utrzymania. Dlatego pierwszy rok nad Jestem Interaktywna pracowałam 1h dziennie i sprawdziłam, czy:
A. Podoba mi się to? Czy przynosi mi satysfakcję?
B. Ile zarabiam z tego?
C. Ile zajęło mi to czasu w porównaniu z freelancem?
D. Czy moje działania przynoszą innym konkretne rezultaty?
Okazało się, że podoba mi się to znacznie bardziej niż freelance. A jednocześnie zarobiłam na tym porównywalnie do tworzenia stron WWW 1:1, a zajęło mi to mniej czasu. Zamiast zrobić 4 strony WWW w miesiącu, na blogu pomogłam już setkom kobiet. To mnie uskrzydlało i dopiero po roku zdecydowałam się nie przyjmować nowych zleceń.
10 narzędzi, które pomogą prowadzić biznes online
Jakie wg Ciebie są zalety pracującej mamy? Co zyskujemy? A może jest też coś co tracimy?
Na pewno zyskujemy elastyczność czasu pracy. Dostosowujemy ją do swojej sytuacji, a nie my się dostosowujemy do pracy. Gdy Agusia się urodziła pierwsze tygodnie spędziłyśmy w szpitalu, kilka miesięcy nie miałam nawet ochoty pracować. Do pracy wróciłam dopiero, jak wybuchła pandemia. Wtedy moja skrzynka pocztowa wybuchła od maili załamanych kobiet, które straciły klientów, np. w branży kosmetycznej, fotograficznej czy innej wymagającej indywidualnego kontaktu na żywo. To co miały to czas.
Zdecydowałam się wrócić do pracy, aby im pomóc. To była moja misja. Tylko hola hola, mam w domu wcześniaka, wokół pandemia, lekarze kazali zamknąć się w domu (nawet na najbliższą rodzinę). Nie wiadomo jak wcześniaki bez odporności zareagują na wirusa, zwłaszcza, że Agusia już miała po urodzeniu problemy z płucami. I teraz co robić? Mąż pracował 8 godzin dziennie zdalnie, więc zdecydowaliśmy się, że będę pracowała 1 godzinę przed jego pracą i może coś na drzemce. Znasz już to? Tak wtedy wypracowaliśmy ten model pracy, jak Aga jest w domu.
W przeciągu miesiąca napisałam e-book, przygotowałam wyzwanie o video online i przeprowadziłam grupę kilku tysięcy kobiet, które potrzebowały wejść w świat online. Wiele z nich świetnie sobie poradziło, zagospodarowało niszę np. Marta Woźna – fotografka, zaczęła prowadzić webinary fotograficzne i w tamtym momencie zarobiła na budowę domu. Serio! Ostatnio wręczałam jej medal za świetne wyniki finansowe w online!
Ta elastyczność sprawia, że możemy być więcej czasu przy maluchu, wtedy, kiedy on nas potrzebuje. Zyskujemy też niezależność finansową i poczucie sprawczości, że coś robimy.
Twoją pracą jest głównie biznes online. Na livach, wywiadach, podkreślasz, że ona daje ci przestrzeń na bycie mamą, przedsiębiorczynią. Gdybyś cofnęła się o kilka lat wstecz, gdy nie byłaś jeszcze mamą, co byś sobie powiedziała?
Jeśli miałabym jako superbohaterka supermoc cofania w przeszłość, to cofnęłabym się do czasu, gdy już miałam pomysł na bloga Jestem Interaktywna. 2 lata zwlekałam z jego założeniem. Bałam się: co ludzie powiedzą, kto to będzie czytał, jestem za młoda, za mało wiem itd. Powiedziałabym sobie wtedy: miej w trąbie co ludzie powiedzą, nawet jak jedna osoba będzie czytać to warto, wiek nie ma znaczenia, wiesz wystarczająco dużo – Kobieto, robisz strony od 9 roku życia! Wierzę, że jakbym zaczęła 2 lata wcześniej, to może nawet pomogłabym już 100 000 kobiet zamiast 50 000. Bo z moich obserwacji liczba Interaktywnych rośnie znacznie szybciej niż liniowo.
Praca w domu, praca zdalna, była kiedyś mniej popularna niż teraz. Jak rozgraniczyć życie rodzinne od pracy?
Najprościej? Z zegarkiem w ręku lub mierzyć czas za pomocą konkretnych wydarzeń, np. start drzemki i koniec drzemki. I w miarę możliwości, jeśli nic się nie wali i nie pali, trzymać się tego czasu. Poinformować bliskich o godzinach pracy, spróbować zorganizować opiekę na ten czas, np. co tydzień we wtorek od 8 do 14, czy codziennie chociaż po tej 1h. Pracujemy i koniec.
W ostatnich miesiącach jestem na trudnym etapie chorób wieku przedszkolnego. Praca jest dla mnie teraz odpoczynkiem od bycia cały dzień w roli mamy, która bawi się, ogarnia wiele sfer życia, wstaje kilka razy w nocy itd. Staramy się z mężem po równo dzielić obowiązkami oraz czasem spędzanym z Agusią. Jednak w czasie choroby, siłą rzeczy spędzam z nią więcej czasu. Czuję, że praca (chociaż w bardzo małym wymiarze) daje mi odskocznię od tego wszystkiego i sprawia, że jak kończę pracować to mam siłę, aby być aktywną Mamą, która spędza super czas ze swoją córką.
Jak macierzyństwo zmieniło (albo rozwinęło) Twoją pracę?
Oj, tak! Macierzyństwo nauczyło mnie odpuszczania, skupienia oraz lepszego planowania. Kiedyś pracując 6 godzin dużo czasu spędzałam na social mediach, herbatce, a może wstawię teraz pranie i tak leciał dzień pracy, a ciągle towarzyszyło jednak to uczucie, że jestem w pracy. Teraz? Mam 1 godzinę to wykorzystuję ją ma maxa. Wcześniej wiem już co mam zrobić, nadchodzi czas pracy, siadam i po prostu to robię, bez zastanawiania się. A dzięki odpuszczaniu odeszło multum rzeczy i działań, które robiłam z przyzwyczajenia. Teraz sprawdzam każde działanie, w które się angażuję: Czy przyniesie mi satysfakcje? Lub pieniądze? Lub zajmie mało czasu? Czy jest zgodne z moim celem niesienia wsparcia kobietom w wyklikaniu swoich marzeń w biznesie online? Kojarzysz te 4 pytania? Tak, już wcześniej przy podjęciu decyzji, aby odpuścić freelance je sobie zadałam. I teraz zadaję je sobie coraz częściej.
Jak myślisz, co motywuje dziś współczesne kobiety, matki do założenia biznesu online?
Myślę, że w naszej rozmowie wymieniłam już szereg potencjalnych motywacji, np. elastyczność, niezależność finansową, czas z dzieckiem, rozwój czy odpoczynek od bycia w ciągłej roli matki. Jednak wydaje mi się, że główna motywacja jest inna. Kobiety są coraz bardziej świadome i wiedzą, że dzieci najlepiej uczą się poprzez obserwacje swoich rodziców. Matki, chcą jak najlepiej dla swoich dzieci, aby w przyszłości, kiedy same zostaną rodzicami miały dalej swoje pasje, możliwość rozwoju czy chociażby konto w banku z własną wypłatą, a dzięki temu będą szczęśliwe, spełnione i bezpieczne. Jak lepiej je tego nauczyć, jeśli nie pokazując tego na swoim przykładzie?
Motywujące przesłanie?
Noś z dumą swoją pelerynę superbohaterki!
Jeśli chcesz nauczyć się samodzielnie tworzyć swoją własną stronę internetową, moja książka „Bądź online” jest idealna dla Ciebie! Dzięki prostym i przystępnym wskazówkom oraz instrukcjom krok po kroku, nawet początkujący użytkownicy będą w stanie stworzyć swoją własną stronę WWW. Dowiedz się, jak wybrać nazwę domeny, jak zarejestrować swoją stronę i jak ją zabezpieczyć przed atakami. Nie czekaj i zdobądź wiedzę, która pomoże Ci zaistnieć w sieci z moją książką „Bądź online„.
Dziękuję Ci Olu za rozmowę
Fot. Agnieszka Werecha-Osińska