ZAINSPIRUJ SIĘ
Wiem, jak przykryć dziecko, żeby go nie przegrzać – Mamy kupują u Mam
- Listy do Redakcji
- 2 czerwca 2020
- 3 MIN. CZYTANIA
Kasia Strzelczakzgłosiła się do naszej akcji Mamy kupują u Mam. Przeczytaj czym się zajmuje, jaką prowadzi działalność i jak sobie teraz radzi!
Gdybyś ponad 2 lata temu powiedziała mi, że będę tu gdzie jestem, to śmiałabym się tak długo, aż zaczęłyby mnie piec mięśnie brzucha. Erasmusy, zagraniczne staże. Doktorat na Polibudzie. Badania dla firmy lotniczej. Artykuły, konferencje… Taką byłam ,,ą” i ,,ę”.
Jak przykryć dziecko, żeby go nie przegrzać?
I wtem zobaczyłam je. Dwie różowe kreski. Na widok których, zalewa Cię ogromna fala szczęścia i strachu jednocześnie. Pracowałam do 36 tygodnia. A po 3 miesiącach planowałam wrócić na uczelnię. Zawsze kończyłam to co zaczęłam. Tak miało być i tym razem.
Dzień, w którym wrócę na uczelnię już nie nadejdzie. Okazało się, że swoje zdolności badawcze mogę testować na żywym organizmie.
Wyobraź sobie taki upał, że koszulka przykleja Ci się do pleców. A miesięczny bobas nie zaśnie jeśli każdy milimetr jego ciała nie będzie opatulony kocem. Zrobiłam co umiałam najlepiej i zaczęłam szukać odpowiedzi na pytanie: co ja mam do jasnej Anielki teraz zrobić, żeby jej nie przegrzewać? No przecież musi być jakieś wyjście.
Przeczytaj także: Nie będzie już lepszej okazji, żeby zacząć działać dla siebie – Mamy kupują u Mam
No i znalazłam. Odpowiedź brzmi: Merino
I jej właściwości termoregulacyjne. Czyli, że co? Czyli, że Twojemu dziecku nigdy nie jest ani za ciepło, ani za zimno. Merino dopasowuje się do temperatury ciała i otoczenia. Mogłam opatulać ją w tym wózku tak jak chciała. Ona spała pod czereśnią w ogrodzie, a ja siedziałam obok na leżaku z wyciągniętymi nogami i spokojem, że nie jest jej za gorąco. A zimą, kiedy wychodziłyśmy na spacer miałam spokojną głowę, że nie zmarznie.
Kiedy później okazało się, że dziecię ma atopowe zapalenie skóry, merino uratowało mnie po raz drugi. Bo jest miękkie jak piórko pisklaka i nie podrażniało, dodatkowo już i tak swędzącej i zaczerwienionej skóry.
Jeśli chcesz być na bieżąco z innymi historiami kobiet, zapisz się na nasz newsletter!
Doktoratu z tego nie będzie, ale satysfakcja do końca życia na pewno
Szczególnie jeśli merino uratuje także kryzysową sytuację Twojego dziecka. Bo kocyk nie musi służyć tylko do przykrywania. Może też rozwiewać wiele Twoich dylematów.
Teraz kiedy wszyscy jesteśmy ogarnięci epidemią postanowiłam nie załamywać rąk, tylko działać nad budowaniem społeczności. Stworzyłam e-booka, w którym znajdziesz odpowiedź na pytania:
- dlaczego Twoje dziecko nie chce spać,
- wskazówki jak odmienić tą sytuację,
- i jak może przyczynić się do tego kocyk z wełny merino.
Zapraszam: na hasło mamopracuj jest 10% zniżki.
Przeczytaj także: Odkąd jestem mamą, praca zdalna to mój sposób na życie – Mamy kupują u Mam
Zdjęcia: archiwum prywatne Kasi.