ZAINSPIRUJ SIĘ
Więcej kobiet! Wywiad z pracownikami Roche Global IT Solution Centre
- Anna Łabno - Kucharska
- 5 marca 2019
- 15 MIN. CZYTANIA
Rozmawiamy na ten temat z przedstawicielami organizacji, w której jednym z priorytetów jest inspirowanie kobiet do rozwijania zawodowych skrzydeł. Nic dziwnego, że w dziale nowych technologii tej firmy 33 proc. zatrudnionych stanowią kobiety!
Roche Global IT Solution Centre to globalne centrum IT firmy Roche, w której dzięki połączeniu wiedzy z zakresu medycyny i najnowszych technologii powstają rozwiązania wspierające chorych i lekarzy na całym świecie. To globalny lider wśród firm zajmujących się dostarczaniem nowoczesnych rozwiązań w zakresie ochrony zdrowia.
Misją Roche jest dostarczanie innowacyjnych leków i systemów diagnostycznych, mogących poprawić zdrowie, przedłużyć życie pacjentów i podnieść jego jakość. Zadaniem Solution Centre jest wspieranie ponad 90 tys. pracowników Roche w ponad 100 krajach poprzez dostarczanie nowoczesnych rozwiązań i innowacji IT. To niezwykle odpowiedzialne zadanie. Jak w globalnym centrum IT odnajdują się kobiety?
Cieszę się, że będziemy rozmawiać o roli kobiet w branży IT. To temat przewodni naszego projektu #MamoPracujwIT, w ramach którego prowadzimy wspólne działania. Ostatnio pojawia się coraz więcej podobnych inicjatyw, powstają społeczności kobiet w branży IT i specjalne programy, co pokazuje, że ten temat jest ważny i potrzebny. Tym bardziej cieszę się, że rozmawiamy w tym gronie. Zacznijmy od was, czym się zajmujecie?
Ola Ossowska, Head of HR for Roche Global IT Solution Centre: Pracuję w obszarze HR od ponad 15 lat. Byłam związana zarówno z organizacjami farmaceutycznymi, jak i sektorem IT, a od ośmiu lat wspieram Roche Global IT Solution Centre. Bardzo bliski jest mi obszar inclusion, czyli włączanie przedstawicieli mniejszości do aktywności zawodowej, a także aktywizowanie rodziców.
Paulina Pluta, Business Analyst: Z Roche jestem związana od nieco ponad dwóch lat i praca w Solution Centre jest moim pierwszym doświadczeniem w IT. Jestem analitykiem biznesowym – najważniejsze w mojej pracy jest zrozumienie procesów biznesowych, określenie wymagań związanych z tworzonym rozwiązaniem i przekazywanie ich programistom. Z wykształcenia jestem biotechnologiem i przez lata zaangażowana byłam w badania naukowe z zakresu biologii i bioinformatyki strukturalnej, co zdecydowanie ułatwia mi pracę w obszarach kluczowych dla Roche – produkcji leków i systemów diagnostycznych.
Adrian Czabanowski, Head of Global IT Solution Centre: Moją rolą jest pomaganie menedżerom w podejmowaniu decyzji. Jestem ich konsultantem, osobą, która ich wspiera i pomaga w rozwoju. Wszystko, co u nas powstaje, jest tworzone przez wspaniałych ludzi, a ja ich tylko wspieram.
Sporo mówi się teraz o roli kobiet w branży IT. Czy jako jeden z kluczowych pracodawców IT w Polsce widzicie nowy trend – czy kobiet w branży faktycznie przybywa?
O.O.: Jeśli mówimy o wzroście zatrudnienia kobiet w IT, musimy wziąć pod uwagę nie tylko całą branżę, ale również poszczególne organizacje. W naszej firmie łączą się dwa obszary: medycyna i IT. W części farmaceutycznej 70 proc. naszych pracowników to kobiety, zaś w IT odwrotnie – 33 proc. stanowią kobiety. Od czterech lat intensywnie pracujemy nad tym, żeby nasze miejsce pracy było dla nich atrakcyjne. Ponad 30 proc. kobiet w obszarze IT to dużo, tym bardziej że szukamy wysoko wykwalifikowanych ekspertów IT.
A.C.: To prawda, że w Roche Global IT Solution Centre jest dużo kobiet. Jeśli spojrzymy, jak wyglądała sytuacja cztery czy pięć lat temu, to zauważymy dużą różnicę. Kilka lat temu mój zespół tworzyli sami mężczyźni. Teraz w ośmioosobowym zespole pracują dwie kobiety. Mamy trzy ścieżki rozwoju i w każdej z nich są kobiety. Proporcje są różne. Jest dużo kobiet zajmujących się zarządzaniem projektami IT. Mamy dziewczyny, które rozwijają się na ścieżkach eksperckich – programistki, analityczki biznesowe oraz te, które zajmują się UX. Jeśli chodzi o programowanie, to w tym obszarze jeszcze dominują mężczyźni, ale kobiety w niczym im nie ustępują – w zespołach mam wiele świetnych programistek. Zdecydowanie – kobiet w IT jest coraz więcej.
P.P.: Zgadzam się z Olą i Adrianem. Roche duży nacisk kładzie na aktywizację zawodową kobiet. Chciałabym też wspomnieć o naszej wewnętrznej inicjatywie, w której miałam okazję wziąć udział – razem z koleżankami przeprowadziłyśmy badanie dotyczące sytuacji kobiet w naszym środowisku pracy. Wsparłyśmy się zewnętrznymi raportami [GUS, HAYS, Fundacja Geek Girls Carrots, Fundacja Przedsiębiorczości Kobiet – przyp. red.], wewnętrznymi statystykami firmy i wywiadami z wybraną grupą pracowników. Wnioski są bardzo ciekawe.
Po pierwsze, biorąc pod uwagę liczbę kobiet, które do nas dołączają przede wszystkim, choć nie tylko, na stanowiska juniorskie, zmiana trendu jest wyraźna – kobiet w IT jest coraz więcej. I pomimo tego, że większość najwyższych stanowisk nadal zajmowana jest przez mężczyzn, to średni wiek na danym stanowisku sugeruje, że wynika to z ich stażu pracy – funkcjonują w środowisku IT dużo dłużej i mają większe doświadczenie.
Po drugie, często mówi się o tym, że mało jest kobiet na stanowiskach menadżerskich i takie wnioski są wyciągane z raportów czy artykułów, a to jednak ścieżka techniczna jest nadal gorzej reprezentowana przez kobiety, bo jeśli mówimy np. o programowaniu, to w tym obszarze jest ich zdecydowanie mniej. Jest to zatem sygnał, żeby rozwijać u kobiet umiejętności typowo techniczne i tę lukę zapełnić.
Przyznam, że zazwyczaj spotykam firmy, w których odsetek kobiet w IT waha się pomiędzy 5 a 10 proc. A u was wynosi on 30 proc. Z czego to wynika?
O.O.: Przede wszystkim z naszej kultury i wartości. Dbamy o to, aby włączać różne środowiska i nie dyskryminować. Chcemy mieć u siebie jeszcze więcej kobiet. Zmiany wprowadzamy stopniowo. Oczywiście nie wszyscy deweloperzy od samego początku byli przekonani, że zatrudnianie kobiet to dobry pomysł. Utarło się, że najlepsi programiści to mężczyźni. Uważam, że ta teoria jest fałszywa. Myślę, że ona w dużej mierze wynika z tego, jak jesteśmy wychowani i jak ukształtowała nas szkoła. Natomiast z przyjemnością obserwuję, jak mężczyźni, nawet ci, którzy na początku nie byli do tego przekonani, zauważają ogromną wartość pracy z kobietami. I sami zwracają na to uwagę. Wracają do nas z informacją zwrotną, że ta równowaga jest niesamowicie istotna.
P.P.: W zespole projektowym, w którym teraz pracuję, przeważają mężczyźni – zajmują się programowaniem i testowaniem. Natomiast analiza biznesowa i zarządzanie to domena kobiet.
O.O.: Proporcje zatrudnienia nie są równe, dlatego w zespołach zazwyczaj przeważają mężczyźni. Ale muszę wspomnieć tu o istotnej kwestii – naszym celem nie jest zatrudnianie kobiet tylko dlatego, że są kobietami. To byłaby największa krzywda, jaką moglibyśmy im wyrządzić. Staramy się, żeby, chciały z nami pracować wykwalifikowane specjalistki i menedżerki. Dążymy do tego, żeby menedżer, który uczestniczy w procesie rekrutacyjnym, miał wybór pomiędzy dobrą, wykwalifikowaną kobietą i dobrym, wykwalifikowanym mężczyzną. Bardzo często zachęcamy kobiety, żeby brały udział w rekrutacjach wewnętrznych, bo one często myślą, że jeśli nie spełniają w 100 proc. wymagań, to nie nadają się na dane stanowisko… Mężczyźni nie mają takiego problemu.

Dlaczego równowaga czy różnorodność w zespołach jest tak istotna? Co kobiety wnoszą do zespołów?
O.O.: Mam nadzieję, że panowie się nie obrażą, ale kobiety zazwyczaj bardziej skupiają się na osiągnięciu porozumienia. Ta umiejętność przydaje się, kiedy od świetnego technologicznie programisty otrzymujemy rozwiązanie i musimy wytłumaczyć osobom po stronie „biznesu”, dlaczego akurat to, a nie inne rozwiązanie jest najlepsze. I w takich rozmowach kobiety doskonale sobie radzą. Potrafią znaleźć równowagę pomiędzy biznesem a technologią czy medycyną a technologią i odpowiednio się komunikować.
Druga rzecz to umiejętności scalania zespołu. Mamy całą masę zdolnych osób, które wolą pracę indywidualną. Kobiety często są niezastąpione w budowaniu atmosfery sprzyjającej pracy zespołowej. Naprawdę żadna, nawet najbardziej uzdolniona osoba nie zrobi tyle co zespół. Nieważne, jak wspaniałego geniusza będziemy mieć wśród naszych pracowników, nie zrobimy kroku do przodu, jeżeli geniusz nie będzie chciał się dzielić wiedzą, uczyć innych i pomagać koleżankom i kolegom w zespole.
P.P.: Uważam, że kobiety w branży IT potrzebne są z tych samych powodów, z jakich powinny być obecne w każdej innej sferze społecznej. Ja staram się patrzeć na każdą osobę jak na specjalistę i indywidualność, bez względu na płeć, kolor skóry czy poglądy. I chciałabym, żeby tak było też w moim środowisku pracy.
A.C.: Wciąż pokutuje przekonanie, że branża IT nie jest dla kobiet. Ja się z tym nie zgadzam. Dla mnie branża IT nie jest w ogóle związana z płcią. W branży IT spotykamy się z ludźmi, budujemy relacje, prowadzimy kreatywne warsztaty, staramy się zrozumieć potrzeby, aby przekuć je w kolejnych krokach na oprogramowanie pomagające w codziennej pracy. Tutaj liczą się kompetencje – umiejętność słuchania, zadawania pytań, logicznego myślenia i pracy w zespole.
Wierzę, że kobiety z branży IT są magnesem, który przyciągnie następne kandydatki, bo panie świetnie się w tej branży sprawdzają. Nie spotkałem się z taką sytuacją, że któraś z kobiet zrezygnowała z pracy w branży IT. Kobiety wnoszą własne zdanie, opinie, spostrzeżenia i doświadczenie podczas dyskusji. Mają większą łatwość w rozumieniu i nazywaniu potrzeb. Potrafią też spojrzeć na problem z zupełnie innej perspektywy.
Wiem, że macie w firmie trzy ścieżki rozwoju: managerską, project managerską i ekspercką. W jaki sposób dbacie o rozwój kobiet?
O.O.: Wspieramy rozwój wszystkich pracowników, bez względu na płeć. Uczymy jednak managerów, w jaki sposób aktywnie zachęcać kobiety do podejmowania wyzwań. Kobiety miewają naturalną tendencję do zaniżania swoich możliwości oraz umniejszania sukcesów. Rolą managera jest umiejętna ocena potencjału i mocnych stron, na których możemy budować swoją przyszłość.
Angażujemy się też w wiele rozwojowych inicjatyw na zewnątrz i wewnątrz organizacji. Wciągamy w nie wszystkich naszych pracowników, nie tylko kobiety. Ale zwracamy uwagę na to, żeby zatrudnione u nas dziewczyny pokazywały się na nich, dzieliły wiedzą. Mamy naprawdę mocne kompetencyjnie programistki i specjalistki. Im częściej uczestniczą w takich spotkaniach, tym szybciej budują w sobie pewność, że są świetne w tym, co robią. Dostają wspaniały feedback.
A.C.: Te aktywności, o których mówi Ola są bardzo ważne. Dla mnie bardzo ważne są chęci, motywacja i potencjał. Branża IT bardzo potrzebuje ludzi, którzy chcą się rozwijać. Każdy, kto zaczyna pracę w IT, można być pewien, że otrzyma wsparcie i pomoc w rozwoju kariery. Najbardziej zależy mi na tym, żeby ludzie się rozwijali i szli dalej, nawet mimo początkowych trudności.
P.P.: Kiedy w ramach badania, o którym wcześniej wspominałam, prowadziłyśmy rozmowy, zastanawiałyśmy się, czy otrzymamy stereotypowe informacje: że kobiety są emocjonalne, że pracują mniej lub gorzej itd. Ale takie stwierdzenia w ogóle się nie pojawiły. Obszary, którym należy poświęcić uwagę, to na pewno te dotyczące aplikowania na wyższe stanowiska czy długoterminowego, strategicznego planowania kariery. Ciągle są tu duże różnice pomiędzy kobietami i mężczyznami. Chodzi m.in. o to, o czym wspominali wcześniej Ola i Adrian, że większość kobiet musi czuć, że spełnia wszystkie kryteria rekrutacyjne, zanim zdecyduje się aplikować na wyższe lub nowe stanowisko. Warto zaznaczyć, iż poza tym, że kobiety same siebie oceniają surowo, to bywają bardziej krytycznie oceniane przez otoczenie, w tym rekruterów i menedżerów niż ich ambitni koledzy*. Wszyscy mamy więc lekcje do odrobienia, jeśli zależy nam na tym, żeby kobiet w IT było więcej i żeby czuły się tu pewniej.

A co z mamami? To liczna grupa kobiet w Roche?
O.O.: Mamy bardzo dużo mam, które cenią sobie pracę w naszej organizacji. I mówię to jako mama. Dbamy o to, żeby kobieta, która idzie na urlop macierzyński, chciała do nas wrócić i nie poczuła się skrzywdzona. Zwracamy uwagę na spójne podejście do kwestii wynagrodzeń i możliwości rozwoju kobiet powracających po dłuższych przerwach.
Na rynku IT mamy coraz większy problem ze znajdowaniem największych talentów, a ja widzę ogromny potencjał właśnie wśród młodych mam. Często w trakcie przerwy w pracy ich poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie spada. Na różnych spotkaniach, chociażby naszym wspólnym w listopadzie, poznaję dziewczyny, które uczą się na przykład Javy same, wieczorami. Zdeterminowane, inteligentne, z dużym potencjałem, a szukają bezpłatnych staży, ponieważ nie wierzą w swoje kompetencje.
Zwracamy uwagę również na to, żeby promować urlopy ojcowskie czy rodzicielskie. Aby również mężczyźni angażowali się w opiekę nad dziećmi i budowali z nimi więź. I oni zaczynają to robić. A dzięki temu kobiety, które chcą wrócić do pracy, mają pewność, że dzieci zostają w dobrych rękach. Wsparcie partnera czy bliskiej osoby jest niezwykle ważne. Mamy w zespole Kubę, o którym opowiadam przy każdej nadarzającej się okazji. Kuba wziął roczny urlop, aby wspólnie z żoną opiekować się bliźniakami. To jest wspaniała zachęta dla innych panów. Jestem dumna z takich mężczyzn, którzy opiekują się rodziną i dają więcej możliwości żonom, żeby one również mogły się rozwijać.
Dlaczego branża IT jest tak atrakcyjna dla kobiet?
O.O.: Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to zarobki i możliwość rozwoju. Raczej standardem jest elastyczny czas pracy czy możliwość pracy na niepełny etat. Wtedy zarówno mama, jak i tata mogą zdecydować, co w tym wolnym czasie będą robić. Czy chcą go spędzić z dziećmi, czy może zainwestować w swój rozwój.
Nasi pracownicy mogą skorzystać z dodatkowych dni wolnych, jeśli urodzi im się dziecko lub jeśli je adoptują. Naszym pracownicom mamom wysyłamy kwiaty. Zdajemy sobie sprawę z tego, że gdy pojawia się nowy człowiek, wszystkie oczy skupione są na nim, a my chcemy docenić też kobiety i zadbać o nie. Pokazać im, że są ważne.
W późniejszym okresie, kiedy mama czy tata wraca do pracy, ma możliwość skorzystania z telepracy. W firmie rozbudowujemy pokój dla mamy z dzieckiem, żeby w razie sytuacji awaryjnej można było dziecko przyprowadzić do pracy. Czasami widzimy, jak dzieci chodzą po naszym biurze, i to nie jest żaden problem, samo życie. Raz do roku organizujemy Dzień Dziecka dla pracowników i ich dzieciaków. Mają one różne tematy przewodnie, na przykład dotyczące pomocy innym, równości.
P.P.: Ja z kolei uważam, że branża IT jest atrakcyjna dla kobiet i mężczyzn z tych samych powodów. Zarobki i możliwość rozwoju, o których wspomniała Ola, to zasadniczy argument. Dodatkowo – jeśli zna się język angielski – to można pracować nie tylko w międzynarodowych projektach (co w Roche jest normą), ale w zasadzie z każdego miejsca na świecie. Zwłaszcza, że pracę często można wykonywać zdalnie, przynajmniej w pewnym zakresie. Dodatkowo biorąc udział w międzynarodowych spotkaniach czy konferencjach, chcąc nie chcąc każdy rozwija też swoje umiejętności miękkie.
A.C.: To, co powiedziały dziewczyny, jest oczywiście ważne, ale trzeba też zaznaczyć, że IT to branża dla osób, które mają głód uczenia się, eksperymentowania, szukania nowych rozwiązań. To jest branża, w której można kreować w podobny sposób, jak tworzą artyści. Tworzymy oprogramowanie, produkty, których używają inne osoby. Jak coś jest użyteczne i potrzebne, to sprawia nam to bardzo dużą satysfakcję.
Osoba, która chce się rozwijać, chce tworzyć dla innych ludzi, która chce współpracować z innymi, znajdzie tu swoje miejsce. Kobiety lubią pracować z ludźmi i sprawnie nawiązują relacje. A branża IT to umożliwia. To bardzo interesujący świat wielu możliwości, wchodząc do niego, mamy okazję poznać i rozwinąć często nieodkryte talenty. Nierzadko po chwili stajemy się leaderkami zespołów, architektkami, kierowniczkami projektów czy menedżerkami pomagającymi innym osobom rozwinąć skrzydła.
Dziękuję za rozmowę.

W Roche Global IT Solution Centre wykorzystujemy najnowsze technologie, by pokonywać bariery w medycynie. Stabilne zatrudnienie, poczucie misji i doskonałe warunki pracy stanowią solidne fundamenty, pomagając nam skoncentrować się na rozwoju w wybranym kierunku.
Wejdź i zobacz, w jaki sposób Roche wspiera rodziców i jakich osób poszukuje Roche Global IT Solution Centre
* K. Snyder, Fortune, 26.08.2014.