Logo Mamo Pracuj
Open menu
Pracuj

Znajdź wymarzoną pracę i pracodawcę.

Rozwijaj się

Pozwól się wesprzeć w rozwoju.

Inspiruj się

Sprawdź nasze propozycje dla Ciebie.

ZAINSPIRUJ SIĘ

Mama-copywriter, czyli jedno oko na dziecko, drugie na monitor

  • Monika Pryśko
  • 12 listopada 2012
  • 4 MIN. CZYTANIA
mama-copywriter
Gdy kilka lat temu znajomy zapytał mnie, w jakim charakterze chciałabym pracować, odpowiedziałam, że chciałabym być copywriterem. Znajomy zdziwił się, że moją ambicją jest przepisywanie tekstów na komputerze… I nawet dziś dla niektórych ten zawód jest niejasny...

Moja prywatna definicja mówi, że copywriter to osoba pomysłowa, po prostu. Jest połączeniem redaktora, korektora, managera, dziennikarza, interpretatora, socjologa i psychologa. 

Copywriter uczestniczy niemal we wszystkich etapach powstawania reklamy, od idei po finalny efekt.

Nie ma takiego uniwersytetu, który uczyłby studentów zawodu copywritera. Sama uważam, że w tym przypadku liczy się doświadczenie i dobre pomysły, nie studia. Ale do rzeczy, ponieważ głównym wątkiem jest umiejętność pogodzenia macierzyństwa i kariery, nie wszystkie aspekty copywritingu są dla mam w zasięgu ręki. Dlatego skupię się na tym, w czym mama-copywriter może się sprawdzić. Teksty promocyjne, artykuły, nazwy, hasła, prowadzenie blogów, działania w mediach społecznościowych. W tym może realizować się mama, przyszły super copywriter!

Pisać świetne teksty można zdalnie. Nieważne jak, nieważne skąd, ważne, że skutecznie, prawda? 

Jesteś copywriterem? To świetnie!

Znasz swoje mocno i słabsze strony, masz klientów, których możesz obsługiwać nawet z dzieckiem pod pachą. Dzięki swojemu doświadczeniu urlop macierzyński nie musi wiązać się z totalnym wyłączeniem z zawodu, zamiast kroku do tyłu, można zrobić dwa do przodu!

Przeczytaj także: Czy praca zdalna to dobre rozwiązanie dla mamy?

Chcesz być copywriterem? Weź się do pracy!

Czytaj, „smerfuj” po Internecie, bądź na bieżąco, próbuj, daj się poznać. Często praca copywritera mylona jest z pracą osoby, która coś za kogoś pisze. Nie, nie jesteś copywriterem, gdy piszesz za kogoś pracę magisterską czy prezentację maturalną. Copywriterem możesz być, gdy chcesz, by twoje teksty sprzedawały, choć na początku to trudne.  

[FM_form id=”7″]

Co robić?

Działać, a nie czekać, aż klienci jakoś znajdą do ciebie namiary. Mama-już-copywriter ma sprawę ułatwioną, bo kontynuuje to, co robiła przed ciążą. Mama-prawie-copywriter musi udowodnić sobie i innym, że się zna.

Wiem, że ciężko się przebić. Wiem też, że nic nie ma od razu, a na jakikolwiek sukces trzeba zapracować.

Jak zacząć, gdzie się promować? 

Zacząć trzeba najlepiej od razu, najprościej przez Internet. Dobrze sprawdza się też poczta pantoflowa. Warto najpierw rozejrzeć się wśród znajomych, czy nie znają kogoś, kto wie o kimś, kto potrzebuje kogoś, kto na przykład uporządkuje teksty na firmowej stronie internetowej. Co więcej? Współpraca z tematycznymi portalami (testowanie, dzielenie się życiowymi spostrzeżeniami, recenzje książek, przepisy kulinarne itp.), często pisanie za darmo w ramach próby (trzeba się z tym liczyć, jeśli nie ma się rozbudowanego portfolio), wysyłanie ofert, branie udziału w konkursach, na przykład na portalu kreatywne.pl. Dobrym pomysłem dla początkujących jest aktywność na GoldenLine czy Oferii. 

Plusy są i jest ich dużo. Najważniejszym, z punktu widzenia mamy, jest niezależność, dowolność w wyborze godzin pracy, dopasowanie do dziecięcego trybu dnia. Ponadto, na dobry pomysł można wpaść wszędzie, wystarczy go zapisać i rozgryźć w bardziej dogodnym momencie… Można swobodnie zrobić sobie dzień wolny lub przed południem wyjść z dzieckiem na spacer. Pracować jako copywriter można przecież wieczorem, proste.

Minusy też są, niestety. Mimo że wcześniej napisałam, że zdalna praca copywritera ma plus w postaci dowolnych godzin działania, jednocześnie może to być minusem. Potrzeba dużej samodyscypliny, by poradzić sobie z tą „wolnością”. W tym przypadku zasada – co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, będziesz miał dwa dni wolnego – kusi i prowadzi na manowce. Koncentracja na zadaniu i efekcie to podstawa.

Przeczytaj także: Tajemnicza mama z pomysłem na pracę

Stereotypy mówią, że copywriter śpi w dzień, a pracuje w nocy. Jak typowy freelancer. To odwrotnie, niż małe dzieci, które w dzień raczej nie śpią, a wręcz przeciwnie. Podobno copywriter siedzi, bąki zbija i zgarnia setki złotych za jedno marne hasełko. Nic z tych rzeczy. Często nad jednym hasłem trzeba się nagłowić, często zlecenie jest na wczoraj, a jeszcze kolka, ząbkowanie, migrena i baby blues. Czy nadal myślisz o tym, by pracować zdalnie jako copywriter?

Mama-copywriter nie dość, że musi mieć oczy na około głowy, musi być także skupiona na pracy. To podwójny wysiłek, ale i podwójna satysfakcja. Bo nic nie daje większego kopa, niż dobrze wykonana robota, czy to perfekcyjnie przewinięta pupa, mistrzowski obiad, czy właśnie świetnie napisany tekst. Ta praca ma plusy i minusy, ale warto podjąć ryzyko. 

Zdjęcie: Canva

Zobacz więcej

+3 tys. mam w newsletterze

© Mamopracuj 2024

Skip to content