ZAINSPIRUJ SIĘ
Kocham Cię życie
W odpowiedzi na nasz newsletter, w którym opowiadałam o 11 powodach, dla których nadal warto żyć, pomimo, że wakacje się skończyły dostałam list od Kasi. Tak bardzo mi się spodobał, że chciałam się z Wami nim podzielić. Może doda Wam skrzydeł do działania? / Joanna
1 września nie płaczę
1 września nie płaczę. Przeważnie płaczę 31 sierpnia, że to już koniec lata i słońce nie grzeje tak, jak jeszcze parę tygodni temu. Płakałam dwa razy. Pierwszy raz gdy moja córka szła do przedszkola, a ja do pracy po dwóch tygodniach urlopu w najpiękniejszych górach. Siedziałyśmy wtedy boso na podłodze w kuchni, jadłyśmy krówki i płakałyśmy – tzn. M-ka swój płacz wymuszała, a ja zmuszałam się, aby się nie rozpłakać. 😉
Przeczytaj także: Początek roku szkolnego – jak go zaplanować, żeby nie zwariować?
Drugi raz znów dusiłam płacz w sobie, gdy sześcioletnie zielone oczy wypełnione łzami mówiły do mnie: „Wiesz mamo, ja to jednak przemyślałam i nie chcę iść do szkoły”.
W tym roku się po prostu smucimy. Zawsze smuci, gdy coś dobrego się kończy.
[FM_form id=”7″]
Ale ja wrzesień i jesień uwielbiam!
Bo wrzesień to trochę taki Nowy Rok. We wrześniu zawsze składałam sobie obietnicę, że w tym roku to ja już na pewno będę się uczyć i nie będę aż taka bardzo intro i nauczę się czegoś nowego i naprawdę będzie super! I naprawdę w to wszystko wierzyłam, każdego roku. Wrzesień jest dla mnie, jak wiosna. Mam wtedy moc energii, chęci, głodu poznawczego. We wrześniu wszystko jest piękne, dojrzałe i na wyciągnięcie ręki – jak jabłka.
Lubię wrzesień za możliwości, za powrót do ram codzienności (do czego nigdy się nie przyznam, choć i tak nikt by w to nie uwierzył. 😉
I mam plany, które właśnie teraz mają najlepszy czas do realizacji. I wszyscy wrócą do miasta, a ja pojadę w góry. I będzie pięknie. I tych powodów jest zapewne więcej niż 11. 🙂
Pozdrawiam Cię ciepło, Kasia
Przeczytaj także: Jak dobrze zacząć nowy rok szkolny ? 9 rzeczy, które warto mieć
Zdjęcie: Ewa Moskalik Pieper
