ZAINSPIRUJ SIĘ
Zaufanie i wzajemny szacunek. O relacji mentorskiej z dwóch perspektyw
- Edyta Kapanowska
- 17 kwietnia 2023
- 9 MIN. CZYTANIA
Zaufanie i wzajemny szacunek. O relacji mentorskiej z dwóch perspektyw
Ewo, Olgo, bardzo dziękuję za to, że zachciałyście się ze mną spotkać i porozmawiać o Waszej relacji mentorskiej. Proszę opowiedzcie, jak to się stało, że ze sobą współpracujecie.
Ewa: Na jednym ze spotkań z kierownikiem liniowym raportującym do mnie, padło pytanie, czy mogłabym spotkać się z jedną z pracowniczek, która bierze udział w naszym programie dla przyszłych liderów. Staram się wspierać młode talenty w moim zespole, więc bardzo chętnie się na to zgodziłam.
Olga: Dostałam propozycję wzięcia udziału w programie „Future Leaders” organizowanym przez Nokię. Głównym celem projektu jest przygotowanie wybranych osób do pracy na stanowiskach kierowniczych. Program zakładał cykl szkoleń oraz współpracę z doświadczonymi mentorami.
Mój bezpośredni manager zaproponował, żebym skontaktowała się właśnie z Ewą, która na pewno podzieli się ze mną wieloma cennymi radami odnośnie do pracy na takim stanowisku. I tak rozpoczęła się nasza współpraca.
A jak na co dzień wygląda ta współpraca? Działacie spontanicznie czy macie ustalony plan działania (stały harmonogram spotkań, określony cel)?
Ewa: Staram się ustawiać terminy spotkań, ich częstotliwość oraz tematykę tak, aby spełnić oczekiwania osoby mentorowanej. Wychodzę z założenia, że nasze rozmowy są dla mentee, a nie dla mnie i że to właśnie on/ona najlepiej wie, czego potrzebuje.
Olga: Umawiamy się z pewnym wyprzedzeniem, żeby dostosować terminy spotkań do naszych kalendarzy. Często Ewa sugeruje tematy kolejnych spotkań, bazując na naszych wcześniejszych rozmowach, ale i mnie zdarzało się proponować tematy, który wydawały mi się wartościowe.
Gdybyście miały podać swoją własną definicję mentoringu, to jak by ona brzmiała? Jaka jest idea mentoringu? Czym dla Was jest relacja mentorska?
Ewa: Z mojej perspektywy mentoring daje bezpieczną przestrzeń, w której mamy możliwość uczenia się bez konieczności popełniania błędów. Zdobywania wiedzy przez obie osoby uczestniczące w procesie. W relacji mentorskiej jedna osoba dzieli się swoim doświadczeniem, a druga świeżym spojrzeniem i unikalnym podejściem do rozmaitych kwestii.
Olga: Zgadzam się z Ewą, mentoring to relacja partnerska, która pozwala jednej osobie czerpać z wiedzy, umiejętności i co najważniejsze doświadczenia drugiej osoby. Relacja ta daje poczucie wsparcia oraz możliwość wzorowania się na ścieżce, która została już przez drugą stronę odkryta. Jest to ogromnie budujące, ponieważ pokazuje, że osoba, która dziś już jest bardzo daleko na swej drodze rozwoju zawodowego, kiedyś stała w miejscu, w którym sami się obecnie znajdujemy.
Mentor to ktoś, kto pozwala ci zobaczyć w sobie nadzieję. Tak tę rolę widzi Oprah Winfrey. Olgo, a kim dla Ciebie jest mentor?
Olga: Dla mnie mentor to osoba, która pomaga rozwinąć skrzydła. Może to brzmieć trochę poetycko, ale każde nasze spotkanie pomaga mi budować pewność siebie. Na początku mojej pracy w Nokii nie przypuszczałam, że mogę zrobić i osiągnąć tak wiele w tak krótkim czasie. Oczywiście wszystko to jest wynikiem nieustającej pracy nad sobą, zaangażowania i ogromnej chęci uczenia się. Ale to przede wszystkim dzięki tym spotkaniom widzę, że osiągnięcie celu jest możliwe.
Kompetencje nie mają płci. Przeczytaj wywiad z Danutą Kowalczyk Chwalisz z Nokia Wrocław
Jakie widzisz korzyści ze współpracy ze swoją mentorką? W jakich obszarach jest ona dla Ciebie wsparciem?
Olga: Na naszych spotkaniach skupiamy się przede wszystkim na rozwijaniu umiejętności miękkich, które są niezbędne do realizacji celu, jaki zamierzam osiągnąć na swej ścieżce kariery. Moje wykształcenie daje mi wiedzę techniczną, która pozwala mi zrozumieć sam produkt oraz zastosowaną technologię, dzięki której powstał. Jednak umiejętności miękkie, które wykorzystuję bezpośrednio w pracy z ludźmi, zyskuję właśnie dzięki tej relacji.
Relacja mentorska nie jest relacją jednostronną – to relacja partnerska, w której nie tylko mentee czerpie z doświadczenia mentora. Ewo, co z takiej relacji z mentee zabierasz dla siebie?
Ewa: Tak jak wspomniałam wcześniej, z relacji mentorskiej zabieram dla siebie przede wszystkim unikalną perspektywę innej osoby. Bardzo często ktoś ze świeżym spojrzeniem jest w stanie zaproponować zupełnie nowe rozwiązanie dla bardzo starego problemu. Rozmowy mentoringowe pomagają mi uniknąć skostnienia w moich poglądach. Innym benefitem, który wynoszę z takich spotkań, jest możliwość poznania utalentowanych ludzi pracujących w moim zespole. Wiedza o osobach z odpowiednimi kompetencjami i chęcią rozwoju jest niezwykle cenna i bardzo ułatwia zarządzanie działem.
Bycie mentorem umożliwia mi również wspieranie aktywności związanych z D&I w mojej firmie. Dzieląc się swoim doświadczeniem i opowiadając o mojej ścieżce kariery, staram się zachęcić współpracowniczki do rozwoju i poszukiwania ról, w których będą mogły wykorzystać swój potencjał.
Przeglądając literaturę dotyczącą mentoringu wyczytałam, że kluczowe umiejętności mentora to umiejętność słuchania i zadawania dobrych, stymulujących pytań. Czy tego można się nauczyć? I czy każdy może być mentorem? Jakie cechy powinien mieć idealny mentor?
Ewa: Umiejętność słuchania to rzeczywiście jedna z cech dobrego mentora. Zadawanie celnych, najlepiej otwartych pytań, jest również kluczowe. Bardzo ważny jest szacunek dla osoby mentorowanej, dopingowanie jej i docenianie, a także traktowanie jej po partnersku. Wszelkiego rodzaju „wymądrzanie się” czy traktowanie z góry naszego mentee najprawdopodobniej sprawi, że z całego procesu nie będzie żadnych korzyści. Nie możemy też zapomnieć o zasadzie poufności. Nic, o czym rozmawiamy podczas sesji, nie może zostać upublicznione bez zgody osób zaangażowanych.
Żeby być dobrym mentorem trzeba to lubić – przede wszystkim lubić rozmawiać z ludźmi. Trzeba mieć też sporo empatii i trochę cierpliwości – czasem problem poruszany na sesji może się wydawać trywialny osobie doświadczonej. Nadal jednak jest to problem z punktu widzenia mentee i powinien zostać przedyskutowany – z zaangażowaniem i wsparciem – nie krytyką. Dlatego nie każdy powinien być mentorem – nawet, jeśli jest osobą naprawdę doświadczoną, która ma za sobą wiele lat praktyki na danym stanowisku. Osoba bez umiejętności miękkich może w takiej roli przynieść więcej szkody niż pożytku.
A czy każdy może być mentee? Skąd wiadomo, że to jest dobry moment na rozpoczęcie współpracy z mentorem?
Olga: Moim zdaniem każdy, komu zależy na własnym rozwoju, powinien zadbać o to, by mieć mentora. W tej relacji jedna strona jest osobą udzielającą wsparcia, dzielącą się doświadczeniem i ekspercką wiedzą. Druga zdobywa nową wiedzę i rozwija swoje umiejętności. Układ idealny. Ktoś chce się podzielić i wesprzeć, oferując przy tym swój czas, a ktoś inny ma tym samym możliwość rozwoju umiejętności, by w pełni wykorzystać własny potencjał. Podsumowując – zawsze jest dobry czas na to, by chcieć się z kimś czymś wartościowym podzielić i od kogoś czegoś mądrego nauczyć.
Jakie warunki muszą być spełnione, aby taka relacja między mentorem a mentee przyniosła rezultaty?
Olga: Myślę, że przede wszystkim możliwość otwartej komunikacji między mentorem a mentee, brak dystansu spowodowanego różnicą doświadczenia w pracy. Obie strony powinny się angażować w podjęte działania, być otwarte na współpracę. Ważny jest również poziom zaufania oraz wzajemny szacunek, by współpraca była dla obu stron owocna i satysfakcjonująca.
Ewa: Zgadzam się z Olgą, w relacji między mentorem a mentee niezwykle ważne jest zaangażowanie obu stron. Podczas sesji mentor powinien przeznaczać 100% swojej uwagi na dyskusję, a mentee powinien wypełniać zadania, które zostały podczas niej uzgodnione. Kolejnym elementem dobrej relacji jest zaufanie i szczerość. Jeśli któraś z osób nie czuje się komfortowo i zatrzymuje dla siebie szczegóły omawianego problemu, utrudni to znacznie znalezienie rozwiązania.
Jak wygląda w praktyce wdrażanie Inclusion & Diversity w Nokii? Obejrzyj webinar!
Programy mentoringowe – tak jak wcześniej o tym, Ewo, wspomniałaś – z pewnością pomagają wspierać działania w obszarze D&I, wpisując się w bardzo popularny i potrzebny trend budowania inkluzywnych praktyk biznesowych. Jakie korzyści może czerpać firma z wdrożenia takich inicjatyw? Jak to się przekłada na biznes?
Ewa: Programy mentoringowe (a także coachingowe), są jednym z elementów wspierania D&I, głównie poprzez zachęcanie i przygotowywanie pracowników do pięcia się po szczeblach kariery. Promując takie zachowania, firma zyskuje przede wszystkim dostęp do szerszej puli talentów. Wspierając D&I umożliwiamy też tworzenie różnorodnych, kompetentnych zespołów. Takie zespoły bardzo dobrze radzą sobie z zadaniami wymagającymi kreatywności i „out-of-the-box thinking”, co jest kluczowe zarówno podczas projektowania produktu, pisania oprogramowania, jaki i fazy testów.
Pewnie w każdej relacji mentorskiej przychodzi taki moment, w którym mentee jest gotowa, aby rozwinąć skrzydła. 🙂Skąd wiemy, że to właśnie ten moment? I kto podejmuje decyzję o zakończeniu procesu?
Ewa: Podczas pierwszej sesji mentoringowej dobrze jest ustalić sobie cele, do których będziemy dążyć. Powinny być one mierzalne (nawet, jeśli zdefiniowana miara jest subiektywna). Wtedy przy kolejnych sesjach można do nich wracać i sprawdzać, gdzie jesteśmy. Jeśli uda nam się to zrobić, zakończenie aktywnego etapu relacji mentorskiej przychodzi automatycznie. Osiągnęliśmy cel.
Bardzo Wam dziękuję za rozmowę. Życzę owocnej i satysfakcjonującej współpracy.