Iwono, właśnie założyłaś własną firmę – oferujesz kompleksową oprawę florystyczną eventów. Opowiedz proszę, jak to się stało, że wybrałaś akurat taką drogę dla swojego biznesu.
Myślę, że to wynikało z kilku czynników. Sztukę, naturę i kreatywne prace manualne uwielbiam od dziecka. Tok edukacji pomógł mi zdobyć cenną wiedzę. Pracowałam również kilka lat w kwiaciarniach zdobywając praktyczne umiejętności. Na tle wszystkich doświadczeń czułam, że moimi ulubionymi wyzwaniami były te związane właśnie z organizacją dużych wydarzeń – przede wszystkim ślubów i wesel. Od etapu szukania inspiracji, ustalania koloru serwetek i odmian róż, aż po realizację dużych dekoracji na salach weselnych. Uwielbiam myśl, że za pomocą kwiatów, z moim udziałem, ten wyjątkowy dzień staje się jeszcze piękniejszy. Postanowiłam więc wziąć sprawy w swoje ręce i tak narodził się projekt FlowerDay.
Marzyłaś o tym od zawsze, czy pomysł narodził się spontanicznie?
Wiedziałam, że chcę pracować z kwiatami. Tego byłam pewna. Jednak decyzji o założeniu własnej działalności nie podjęłam spontanicznie. Była poprzedzona wieloma przemyśleniami, analizami możliwości rynku oraz moich zdolności. Decyzja była więc raczej racjonalna.
Jak na co dzień wygląda Twoja praca?
W biznesie ślubnym praca ma charakter sezonowy. W trakcie miesięcy letnich nocą wyszukuję na giełdzie najpiękniejsze kwiaty, następnie odpowiednio je kondycjonuję i przygotowuję kompozycje, bukiety i wszystkie elementy wystroju. Kursuję pomiędzy miejscami ceremonii a salami weselnymi troszcząc się, zarówno o montaż dekoracji, jak i ich demontaż po zakończonej uroczystości. Jest to praca fizyczna, w terenie, pod presją czasu. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik, każdy kwiat świeży i w idealnym odcieniu pastelowego różu. Wszystko zgodnie z planem.
Nie oznacza to jednak, że pracuję tylko przez część roku. Z końcem sezonu płynnie przechodzę w tryb pracy biurowej. To właśnie wtedy prowadzę najwięcej rozmów z klientami, tworzę oferty i wyceny, dopinam formalności, planuję zakupy oraz logistykę zleceń. Jest to ta część mojej profesji, która nie jest najczęściej widoczna, a również wymaga ode mnie dużego zaangażowania i czasu.
Opowiedz proszę, jak wyglądała Twoja sytuacja przed przystąpieniem do programu realizowanego przez Fundację Youth Business Poland.
Przed przystąpieniem do programu skupiałam się głównie na własnej edukacji. Ukończyłam studia magisterskie na kierunku ogrodnictwo, szkołę florystyczną i przez kilka lat zbierałam doświadczenie zawodowe. Wiedziałam więc, jak pracować z kwiatami, ale nie miałam pojęcia jak prowadzić biznes.
Co dał Ci udział w programie YES! – Young Entrepreneurs Succeed realizowany przez Fundację Youth Business Poland?
Po pierwsze dał mi podstawową wiedzę na temat prowadzenia własnej działalności. Pozwolił usystematyzować, przemyśleć i zaplanować wiele biznesowych kwestii. Eksperci z różnych dziedzin dzielili się swoją wiedzą, odpowiadali na nurtujące nas pytania i rozwiewali wątpliwości. Na początku drogi w biznesie to jest bezcenne.
Ale YES! – to przede wszystkim ludzie. Spotkanie innych osób, z ich pomysłami było dla mnie niezwykle inspirujące. W większości byli to moi rówieśnicy, startujący w różnych branżach, nieraz z bardzo innowacyjnymi projektami. Ich zapał i entuzjazm był dla mnie bardzo motywujący.
Co dotychczas sprawiło Ci największą trudność na drodze rozwoju własnego biznesu?
Prowadzenie jednoosobowej działalności wymaga ode mnie aktywności na wszystkich obszarach związanych z firmą. Najważniejszy dla mnie jest kontakt z klientem i realizacja zleceń. Jednak w tym samym czasie muszę na bieżąco orientować się w przepisach, księgowości i prowadzić social media. W natłoku obowiązków brakuje czasu na doszkalanie się w poszczególnych dziedzinach. Wiem, że poza kursami florystycznymi mogłabym też poświęcić czas, np. na szkolenie z e-marketingu. Nie da się jednak być najlepszym we wszystkim, a ważne jest, by znaleźć też czas na odpoczynek.
Myśląc o przełomowym momencie w rozwijaniu swojej działalności – co jako pierwsze przychodzi Ci do głowy?
Najbardziej przełomowy był sam początek. Decyzja o wyborze kierunków studiów i ścieżki rozwoju. Ogrodnictwo zamiast planowanej wcześniej stomatologii. Wtedy po raz pierwszy zaryzykowałam. Postanowiłam zrealizować swoje marzenia, zamiast wybrać to, co względnie wydawało się logiczną i bezpieczną opcją. Każdy następny krok był już konsekwencją tej decyzji.
Jakie są Twoje plany na przyszłość związane z biznesem?
Na pewno z czasem planuję poszerzyć działalność poza branżę ślubną. Niezmiernie cieszy mnie praca z ludźmi i chciałabym, aby było jej coraz więcej. Dlatego myślę o prowadzeniu warsztatów florystycznych. Marzę o stworzeniu przestrzeni, gdzie będę mogła dzielić się swoją pasją i pokazywać, jak w prosty sposób zaprosić sztukę i naturę do swojego życia. Będzie to miejsce dla każdego, kto chce nauczyć się czegoś nowego i spędzić kreatywny czas w miłym towarzystwie.
Co według Ciebie, w największym stopniu decyduje o sukcesie na drodze zakładania własnego biznesu?
Według mnie to determinacja i cierpliwość. I to zarówno do ludzi, z którymi będziemy współpracować i spotkamy na swojej drodze (klienci, urzędnicy), ale też do siebie samych i swojego biznesu. Niezmiernie ważna jest umiejętność przewidywania możliwych scenariuszy, realistycznego planowania, a jednocześnie elastycznej modyfikacji swoich zamiarów i dostosowywania ich do czynników od nas niezależnych.
A może masz jakiś “przepis na sukces”? Jaką radę udzieliłabyś sobie samej będącej na początku drogi do założenia własnego biznesu?
Nie wszystko na raz! Na początku ilość spraw i tematów do załatwienia jest przeogromna, a doświadczenie minimalne. Potrzeba wiele czasu, żeby posiąść potrzebną wiedzę we wszystkich obszarach. Pamiętam, jak bardzo byłam sfrustrowana faktem, że tak wielu kwestii jeszcze nie rozumiałam. Jednak dookoła nas jest wiele osób, utalentowanych w różnych dziedzinach, które chętnie dzielą się swoim doświadczeniem. Dlatego najważniejsze jest, aby nie bać się zadawać pytań i nie wstydzić się przyjmować pomocy.
Iwono, serdecznie dziękuję za rozmowę.
Prace Iwony znajdziesz tutaj:
Instagram: flower_day_florystyka
Facebook: FlowerDay
Przeczytaj także: „Uwierzyłam w siebie! Dziś prowadzę hotel i zajęcia dla psów” – poznaj historię Ani
Weź udział w mentoringu!
Potrzebujesz wsparcia planując założenie własnej firmy?
Polecamy Mentoring YES, który pozwoli Ci rozwinąć swój pomysł na biznes! Jeśli masz do 29 lat, chcesz spróbować swoich sił w rozwoju firmy lub rozpocząłeś/aś działalność i zastanawiasz się czy robisz to dobrze – mentoring YES to kurs dla Ciebie!
Już teraz zarezerwuj sobie miejsce, wypełniając formularz!
Na zgłoszenie masz czas do 31.03.2023 r.!
W programie będziesz miał/a możliwość skorzystania z 6-miesięcznego mentoringu biznesowego, konsultacji tematycznych oraz coachingu wspierającego młode osoby w rozwoju firmy. Udział w mentoringu YES jest bezpłatny.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ!
Projekt jest finansowany z Islandii, Liechtensteinu i Norwegii za pośrednictwem Funduszy EOG i Funduszy Norweskich na rzecz Zatrudnienia Młodzieży.
Artykuł powstał we współpracy z Fundacją Youth Business Poland.
