Piknik w Ogrodzie Doświadczeń czy może ogród doświadczeń w projekcie „Piknik”?

„Absolutnie niesamowite wydarzenie – miejsce idealne – przestronne, oferujące cień, słońce i mnóstwo atrakcji, łatwo dostępnych. Było absolutnie wszystko, czego można chcieć na letnim pikniku. Brawa dla zespołu – przygotowanie tego wszystkiego musiało wymagać dużo ciężkiej pracy!” Karolina, jak w Cisco robi się Letni Piknik, by dostać taki feedback?

Karolina Olver: To zdecydowanie wynik ciężkiej pracy całego zespołu! Wszyscy działają jako wolontariusze, wykonując zadania ponad codzienne obowiązki. Każdy ma różne, ciekawe pomysły. Mamy też osobę w zespole, która kiedyś zajmowała się tym profesjonalnie, co bardzo nam pomaga. Jesteśmy zarówno organizatorami, jak i uczestnikami, patrząc z dwóch perspektyw – wiemy, czego byśmy chcieli, a czego nie. Mamy również osoby w zespole takie jak ja, które same mają dzieci i wiedzą, co trzeba uwzględnić na takim pikniku, by dzieci dobrze się bawiły.

Bo to jest piknik dla całych rodzin, a nie tylko dla pracowników?

Tak, oczywiście. Na tym polega idea naszego pikniku.

OK, rozumiem. A z Twojego punktu widzenia jako organizatorki i uczestniczki, po co w ogóle inwestować czas, wysiłek i niemałe pieniądze w taki benefit jak organizacja letniego pikniku dla pracowników, a w zasadzie całych rodzin pracowników?

Piknik to doskonała okazja do nawiązania i wzmocnienia relacji między pracownikami w mniej formalnej atmosferze. Pomaga to budować zgrane zespoły i poprawia współpracę w codziennych obowiązkach. Poznajemy się nawzajem i swoich najbliższych. To wspaniały czas, by zapomnieć o pracy i skupić się na ludziach.

Czyli to taki benefit, który daje możliwość wzmocnić więzi między pracownikami na poziomie osobistym?

Tak, powiem więcej – uważam, że to jest najcenniejsza wartość tego wydarzenia. Tak samo, jak wzmocnienie więzi między pracownikami a firmą poprzez budowanie poczucia wspólnoty i integracji w przyjaznej, rodzinnej atmosferze.

To wydarzenie pokazuje, że firma dba nie tylko o swoich pracowników, ale także o ich rodziny, co przekłada się na zwiększenie lojalności, zaangażowania i satysfakcji z pracy.

Słuchając Cię myślę sobie, że to wydarzenie bardzo sprzyja zmniejszaniu dystansu między pracownikami – również tymi na stanowiskach liderskich. Ludzie mają możliwość poznać się nawzajem nie tylko przez pryzmat roli, którą pełnią w firmie, ale przede wszystkim jako osoby. Myślisz, że to się przekłada na codzienną pracę?

Tak, uważam, że rodzinny piknik organizowany przez pracodawcę może znacząco wpłynąć na codzienną pracę. Poznając się jako autentyczne osoby, a nie tylko przez pryzmat ról zawodowych i stanowiska wzrasta zaufanie, empatia i zrozumienie, co sprzyja lepszej komunikacji i współpracy w codziennych obowiązkach. Pracownicy, którzy mają silniejsze relacje, są bardziej skłonni do wspierania się nawzajem i efektywniejszej pracy zespołowej.

Jak jesteśmy przy pracy zespołowej 🙂 – wspomniałaś o grupie wolontariuszy, którzy stoją za organizacją pikniku. Kim oni są?

To duży i różnorodny zespół. W tym roku jest nas 17 osób. Pracujemy w różnych działach w Cisco, każdy ma inne umiejętności. Znamy się coraz lepiej i wiemy, kto ma jakie preferencje, dzięki czemu możemy skupić się na odpowiednich zadaniach. Każdy de facto wybiera sobie obszar, którym chciałby się zająć.

Zobacz profil Cisco w Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom i poznaj aktualne oferty pracy!

Brzmi to wspaniale, skojarzyło mi się, że bazujecie na naturalnych talentach i może dlatego tak dobrze Wam wychodzi organizacja tego wydarzenia. 🙂

Nie myślałam o tym w ten sposób; a rzeczywiście to działa! Ja sama pracuję w Cisco od trzech lat i jest to mój drugi piknik, który organizuję. Zdecydowanie nie będzie to ostatni, ponieważ organizowanie takich wydarzeń jest dla mnie bardzo wciągające i benefity płynące z tego dla mnie osobiście są warte włożonego wysiłku. Dla mnie jest to bardzo ważne, ponieważ mój cały zespół wraz z menedżerem jest w USA. Dzięki byciu w zespole organizacyjnym tutaj czuję przynależność do czegoś tu, na miejscu, gdzie codziennie pracuję.

A jak można zostać wolontariuszem w zespole projektowym?

Na kilka sposobów! Najczęściej ktoś z zespołu dodaje nową osobę, która jest zainteresowana i automatycznie zaczyna uczestniczyć w spotkaniach. Kiedy wysyłamy ankiety z prośbą o feedback, pytamy też, czy ktoś chciałby dołączyć do organizacji kolejnych wydarzeń. Nasz email jest zawsze widoczny przy każdej komunikacji, więc można napisać do nas. Jako organizatorka ciągle poznaję kogoś nowego, kto dołącza do naszego zespołu organizacyjnego oraz osoby z Cisco, które chcą coś zorganizować na pikniku (np. zaśpiewać, zorganizować jogę czy gry sportowe). To jest super. Jesteśmy otwarci na różnorodność tak ludzi, jak i pomysłów.

Cisco chyba w ogóle takie właśnie jest? Pamiętam, kiedy rozmawiałam w zeszłym roku z Ramonem Tancinco – powiedział wtedy ważne słowa z punktu widzenia kultury organizacyjnej, jaką Cisco chce tworzyć: „every single human being brings something to the collective table” – to co mówisz Ty, jest dokładnie o tym.

Fajnie to widzieć tak realnie, w działaniu. Rzeczywiście tak myślę, że rodzinne pikniki budują pozytywną kulturę organizacyjną, poprawiają komunikację między działami, zwiększają motywację pracowników i wzmacniają wizerunek firmy jako troskliwego pracodawcy. Dzięki temu firma przyciąga nowe talenty, zatrzymuje obecnych pracowników i tworzy przyjazną atmosferę.

I to jest ta korzyść, która płynie dla pracodawcy z inwestycji w taki benefit! Od ilu lat Cisco w niego inwestuje?

Już około 10 lat, z przerwą w 2020 i 2021 z powodu pandemii.

To sporo czasu. Wiem, że potrzeba dużo godzin i dni, żeby piknik w takiej formie mógł się wydarzyć! Od czego w ogóle zaczyna się projekt pikniku?

Na początku zawsze jest budżet. 🙂 To pierwsza rzecz, na którą czekamy, by móc cokolwiek zorganizować. Potem zbieramy zespół, dzielimy obowiązki i organizujemy spotkania tygodniowe.

Z ciekawostek, policzyłam, że spędziliśmy na planowaniu pikniku tyle czasu, ile byśmy poświęcili na oglądaniu 109 odcinków „Przyjaciół”. 🙂

Ha! To informacja! I myślę, że zestawienie z serialem „Przyjaciele” też nie jest bez znaczenia. 🙂

Wielu wolontariuszy angażuje się, ponieważ widzą, ile pozytywnych emocji przynosi taki piknik pracownikom. Czujemy, że nasza praca jest tego warta i że zbliża nas jako zespół organizacyjny, więc chyba tak!

Powiedz jeszcze Karolina czy są trudne momenty, wyzwania przy organizacji pikniku?

Co roku mamy to samo wyzwanie – jak zadowolić każdego, albo przynajmniej większość. 🙂 To bardzo trudne zadanie. Staramy się organizować różnorodne atrakcje, by każdy, z naszej różnorodnej społeczności Cisco znalazł coś dla siebie, ale to wciąż jest wyzwanie.

Na przykład, w zeszłym roku otrzymaliśmy opinie, że niektórym uczestnikom nie podobała się muzyka. W tym roku wprowadziliśmy „silent disco”, więc oprócz głównego DJ-a mamy DJ-ów na silent disco, gdzie każdy może w słuchawkach wybrać muzykę i do niej tańczyć. Staramy się również dobierać atrakcje odpowiednie dla dzieci w każdym wieku oraz organizować różnorodne warsztaty dla dorosłych.

Dlatego zawsze, po zakończeniu wydarzenia pytacie o feedback?

Zdecydowanie tak. Raz, że taka informacja zwrotna motywuje cały zespół do dalszego działania. A dwa – feedback w ogóle jest bardzo cenny, pomaga nam zrozumieć, co możemy poprawić w przyszłości. Staramy się wprowadzać wszelkie możliwe poprawki.
Przechodzimy zespołem przez każdy komentarz, podkreślając to, co możemy ulepszyć. Zanim zaczniemy organizować nowy piknik, przypominamy sobie, co było rok temu, co się podobało, a co nie i na tej podstawie działamy. Skupiamy się na konstruktywnych opiniach.

Ogród Doświadczeń, w którym odbył się tegoroczny piknik, wydaje się nie tylko miejscem, ale świetną metaforą tego wydarzenia tak z poziomu uczestników, jak i organizatorów! Gratuluję i życzę powodzenia w kolejnych latach. 🙂

Zajrzyj do profilu firmy w Bazie Pracodawców Przyjaznych Rodzicom i poznaj aktualne oferty pracy!

Zdjęcia: Cisco Systems