ZAINSPIRUJ SIĘ
Pozwalaj mu robić co chce
Wiadomo, nie chodzi o to by dać dziecku do ręki otwartą butelkę z domestosem czy zezwolenie na skoki z balkonu. Nie, nie. Natomiast możesz czasem pozwolić dwulatkowi na zrobienie rzeczy, które wydają Ci się kompletnie niedorzeczne.
Mały stylista
Twój syn chce ubrać różową sukienkę siostry? Niech nosi. Jestem pewna, że to nie skrzywi jego psychiki, a Ty pokażesz mu, że może decydować o takich sprawach jak własny ubiór. Co więcej, jeśli tylko masz na to czas to otwieraj szafę i pozwól wybrać dziecku ubranie, nawet jeśli będzie całkiem „od czapy” 😉
Własny jadłospis
Dobrze wiem, że wypicie ciepłej kawy to dla matki nie lada wyczyn. Nigdy łatwo nie było, ale teraz doszło do tego, że ten mały terrorysta poluje na mój napój mocy. Co zrobiłam, poddałam się i pozwoliłam mu napić się ciepłej, mocnej, gorzkiej kawy. Pomogło, teraz z obrzydzeniem patrzy na mój kubek.
Odpuszczam też w kwestii jedzenia, jeśli nie chce to nie zmuszam. Jeśli chce pozwalam próbować. A jak ma ochotę jeść samodzielnie to ściągam mu ubranie, zabezpieczam teren dookoła krzesełka i robię trening samodzielności. Mogę wtedy sama zjeść ciepły posiłek. Spróbuj, a nie pożałujesz.
Dorosłe rozmowy
Jak rozmawiasz ze swoim dwuletnim dzieckiem? Czy są to zdania w stylu „dzidziusiu, zaczekaj, mamusia teraz to, a dzidziuś tamto”, czy może „nie rób tego, zostaw to, nie wolno!”? Zacznij pytać. Zadawaj maluchowi pytania, dawaj wybór, mów jak do dorosłego.
Po pierwsze będzie to doskonały element zaskoczenia, być może dziecko zaniemówi z wrażenia 😉 Może też się okazać, że zacznie odpowiadać na Twoje pytania, na początku pewnie w tym swoim własnym niezrozumiałym języku, ale z czasem udoskonalicie swoją komunikację i nawet zaczniecie się dogadywać.
Po drugie dzięki temu Twoje dziecko ma szansę szybciej nauczyć się mówić i ma styczność z bogatszym słownictwem. Nie będziesz żałować, przynajmniej do czasu kiedy po fazie „ale dużo już mówi” nastąpi „czy możesz być cicho chociaż przez 5 minut?”.
Odpuść
Czasem daj sobie chwilę oddechu i przestań się martwić rzeczami, które wydają Ci się ważne. Dziecko ubrudzi sobie ubranko w piaskownicy albo podczas obiadu? Nie biegaj szaleńczo w poszukiwaniu czystych części garderoby – zaraz znowu się ubrudzi.
Wiem, pewnie myślisz, że dziecko Cię potrzebuje i musisz być obecna podczas kolacji, usypiania czy przez cały weekend. Wiem też, że pewnie masz tego czasem po dziurki w nosie. Nic się nie stanie, jeśli po prostu raz na jakiś czas urwiesz się wieczorem do kina, albo wyślesz malucha na dwa dni do babci. Tata, i dziadkowie na pewno wspaniale zajmą się szkrabem, a Ty w nagrodę możesz się spodziewać przytulasów na powitanie od swojego dwulatka.
Kochaj
To normalne, że czasem masz dość, normalne, że nie dajesz rady i zupełnie zrozumiałe, że szukasz rozwiązań by przetrwać bez nerwów choćby jeden dzień ze swoim dwulatkiem. Wszystkie mamy tak mają. Nie czuj się winna. Przecież kochasz swoje dziecko!
Choć ono jest jeszcze małe, niewiele mówi i chodzi dopiero od niedawna, to wiele rozumie i szybko się uczy. Okazuj mu swoją miłość, a ono nie pozostanie dłużne i niedługo pewnie usłyszysz pierwsze „Kocham Cię Mamo” (zaraz po serii słodkich buziaczków). Poza tym do kolejnych urodzin coraz bliżej, kto wie czym jeszcze zaskoczy Cię ten mały diabełek 😉
Źródło: Working Mother
Zdjęcie: Storyblocks.com