Praca po pracy
Wracasz do domu po dniu pełnym wyzwań. W głowie powoli układasz sobie co masz jeszcze do zrobienia i przygotowania na kolejny dzień. Wiesz, że znowu położysz się spać ostatnia. I jak co dzień czeka na Ciebie zadanie. Zadanie domowe Twojego dziecka. Musisz odłożyć wszystko na bok i… zasiąść do lekcji.
A teraz wyobraź sobie, że Twoje dziecko wraca do domu i nie musi robić żadnych zadań. W zamian za to, może spędzać czas po szkole czytając książki lub przebywając na świeżym powietrzu, grając w gry z rodzeństwem lub przyjaciółmi.
Może przebywać z rodziną, jeść wspólne posiłki i zaznawać spokojnego snu, bez obaw, czy pamiętało o wszystkich zadanych pracach domowych. A Ty możesz na moment wyjść z roli policjanta, który codziennie rozlicza dziecko z odrobionych zadań.
Wreszcie masz czas na to, żeby móc egzekwować obowiązki domowe, z których czasem w dobrej wierze zwalniałaś swoją pociechę, żeby nie obciążać go dodatkowymi pracami, a których walory edukacyjne i wychowawcze są również niepodważalne.
Szkoła bez zadań
Dyrektor publicznej szkoły w Vermont w Stanach Zjednoczonych, w porozumieniu z resztą kadry nauczycielskiej postanowił przeprowadzić pewien eksperyment.
Zakazano tam zadawania uczniom prac domowych. W zamian za to oczekując, że czas, który dotychczas uczniowie przeznaczali na odrabianie lekcji, będą spędzać czytając książki lub wypełniając go aktywnym wypoczynkiem.
Jeżeli uczeń miałby trudność w czytaniu, obowiązek ten ma przejąć rodzic czytając dziecku codziennie książki.
Taka inicjatywa zrodziła się po tym, jak zapoznano się z badaniami nad skutecznością prac domowych i odkryto, że nie mają one wielkiego wpływu na szkolną wydajność ucznia, a tylko niewielki procent uczniów osiąga dzięki temu lepsze wyniki w nauce.
Ten dość rewolucyjny pomysł został wprowadzony w amerykańskiej szkole po wcześniejszym ustaleniu tego z rodzicami dzieci. Okazało się, że zdecydowana większość rodziców chętnie wsparła projekt.
Innym się udało
Eksperyment okazał się wielkim sukcesem. Przygotowanie i poziom nauki uczniów nie obniżył się, a jak podkreślają rodzice uczniów, którzy wzięli udział w tym doświadczeniu, dzieci miały więcej czasu na realizowanie swoich pasji i zaczęły chętniej z własnej woli sięgać po książki.
Bez zadawania zadań domowych funkcjonuje również system edukacyjny w Finlandii, a wyniki uczniów w nauce są na dobrym poziomie.
Na poziom wiedzy nie narzekają również rodzice uczniów polskich szkół nauczających systemem Montessori, gdzie również dzieci nie mają w domu do odrabiania lekcji.
Polska tradycja
Czułabyś dyskomfort psychiczny wiedząc, że np. z dniem 1 stycznia w szkole Twojego dziecka zostanie wprowadzona bardzo istotna zmiana – zakaz zadawania prac domowych? Zadania domowe tak mocno są wpisane w naszą codzienną rzeczywistość, że może to być trudno zmienić.
Co do funkcji edukacyjnej zadań domowych zdania rodziców i nie tylko, są podzielone. Jedni twierdzą, że odrabianie lekcji w domu pomaga utrwalać i klasyfikować wiedzę, uczy organizacji czasu i samodyscypliny. Z kolei przeciwnicy zadań domowych podkreślają, że duża ilość pracy domowej bardzo zniechęca dzieci do nauki i odbiera czas na dbanie o relacje wśród domowników.
Zalety braku prac domowych
Wiadomo kto najbardziej cieszyłby się z braku zadań domowych, ale może Ty też masz wątpliwości, czy posadzenie dziecka za biurkiem, po spędzonych wcześniej kilku godzinach w ławce szkolnej, to najlepsze co dla niego robisz?
Ważnym argumentem jest to, że duża ilość zadań domowych często pozbawia rodziców szansy nauczenia dzieci wywiązywania się z obowiązków domowych, których roli wychowawczej nie sposób przecenić.
Kolejną zaletą braku zadań domowych jest możliwość spędzania czasu z rodziną, z rodzeństwem, odpoczynku na łonie natury. Zadania domowe bywają takim ogranicznikiem. Coraz częściej rodzice między sobą skarżą się np. na „brak weekendów” z powodu dużej ilości zadań.
Nie każde dziecko też ma w domu warunki ku temu, żeby spędzić nad lekcjami 2 – 3 godziny dziennie, a i do takich sytuacji przecież dochodzi. To skutkuje nie tylko nie odrobieniem lekcji, bądź złym ich wykonaniem, ale również negatywną oceną, co tylko pogłębia problem dziecka i różnice społeczne między dziećmi.
Czy brak codziennej, wspartej również dużym wysiłkiem rodziców, regularnej pracy z dzieckiem w domu, doprowadzi do opuszczenia się w nauce i braku wymiernych efektów? Czy praca w domu przekłada się na lepsze wyniki w nauce?
Żródło:
Zdjęcie: 123 rf