ZAINSPIRUJ SIĘ
Ciąża: pierwsze m-omenty w życiu pracującej mamy
- Redakcja portalu Mamo Pracuj
- 8 listopada 2015
- 3 MIN. CZYTANIA
W naszym badaniu pt. „M-Factor, czyli o jakiej pracy marzy mama?”, podzieliłyście się z nami swoimi najważniejszymi przeżyciami związanymi z czasem przygotowania do misji „mama”, także w kontekście pierwszej rozmowy z pracodawcą.
Szefie, jestem w ciąży…
To często bardzo ważny ale i trudny moment. Bo wiele z nas po prostu bało się reakcji podwładnych, bało się usłyszeć coś nieprzyjemnego, przykrego, coś co mogłoby zburzyć (choć na chwilę), wielką radość jaką niesie za sobą nowe życie.
Dlatego wiele przyszłych mam odkłada taką rozmowę; czasem „aby nie zapeszyć”, czasem ze strachu lub jeszcze innych powodów… I to jest jeden z pierwszych momentów, który może zdecydować o tym, jak ułożą się późniejsze relacje z pracodawcą.
A czy można dobrze do takiej rozmowy się przygotować? Oczywiście! Co więcej, my same możemy taką rozmowę kształtować. Jak poinformować pracodawcę o ciąży? Sprawdź tutaj >
Idę rodzić…
Czy przyszła mama pracuje do ostatniego dnia, czy też nie, nasze badanie pokazało jak istotne są dwa szczególne momenty, których nie powinno zabraknąć, choć niestety często bywa inaczej…
Po pierwsze: rozmowa o planach
Rozmowa o konkretnych datach, rozwiązaniach, ustaleniach. Dobrą praktyką przełożonego jest opowiedzenie, jak zostanie rozwiązana kwestia zastępstwa a także podzielenie się informację o tym, kiedy rozpocznie się rekrutacja. To może uspokoić atmosferę wewnątrz firmy (nie wszyscy wiedzą o ciąży) i na zewnątrz (ewentualne telefony z pytaniem „czy to na Twoje miejsce? Co się dzieje?”).
Idealnie będzie, kiedy mama sama może włączyć się w przygotowania, aby zapewnić tzw. naturalne przejście. Chodzi głównie o przygotowanie osoby, która przejmie obowiązki na czas opieki nad maluszkiem, ale także wcześniejsze informowanie do kiedy przyszła mama pracuje i kto przejmie nierozwiązane sprawy. Takich rzeczy nie warto zostawiać na ostatnią chwilę. Czasem wystarczy sympatyczny mail do zespołu i kontrahentów.
Po drugie: zespołowe „baby shower”, czyli pożegnanie przed pójściem na urlop
Symbolicznie pożegnanie, z ciastkiem i grzechotką od zespołu i obowiązkowym zapewnieniem, że wyślesz zdjęcia malucha.
Świetnie, kiedy to ustalony w firmie, nieformalny rytuał, w jaki sposób żegna się przyszłą mamę idącą na urlop. Może być ciacho i symboliczny prezent „na nową drogę życia”, kartka od zespołu z ciepłymi życzeniami. Taki moment pamięta się zupełnie niezależnie od dalszych wyborów życiowych…
Droga Mamo, jeśli w Twojej firmie jeszcze niema takiego zwyczaju, bądź pierwsza! Zaproponuj oficjalne pożegnanie, roześlij zaproszenia do wszystkich kluczowych współpracowników i odejdź w radosnej atmosferze.
Powodzenia!
Już wkrótce opiszemy kolejne m-omenty!
Kilka słów o badaniu
„M-omenty” zostały zidentyfikowane na podstawie analizy odpowiedzi na pytania otwarte (Jaki był najlepszy i najgorszy moment związany z powrotem do pracy?) w ankiecie przeprowadzonej przez portal MamoPracuj.pl i butik komunikacyjny COMM.on w maju 2015 (n=513). Analiza treści została dokonana w programie NVIVO.
A może chcesz wiedzieć więcej?
Skontaktuj się z nami:
- Agnieszka Czmyr-Kaczanowska, [email protected]
- Monika Sońta, [email protected]
Zdjęcie: fragment infografiki „M-omenty w życiu Mamy pracującej”.