Obecnie kodeks pracy przewiduje szereg możliwości wykreowania czasu na wychowanie dziecka. Oprócz obligatoryjnego urlopu macierzyńskiego można skorzystać z jego dodatkowej opcji, a także z urlopu rodzicielskiego. Daje to zazwyczaj nieobecność trwającą łącznie około roku. Jej szczególne wydłużenie ma miejsce w sytuacji, kiedy przed porodem wystąpiła niezdolność do pracy wynikająca z choroby. Do tego należy dodać urlop wychowawczy, który – w przeciwieństwie do pozostałych, związanych z okresem następującym bezpośrednio po urodzeniu dziecka – można zrealizować później. W przypadku mężczyzn dochodzi również specjalny urlop ojcowski. Gdyby skumulować te wszystkie opcje, zaowocowałoby to nawet kilkuletnią absencją.
Jedno się kończy, a drugie zaczyna
Możliwości otrzymania dodatkowego czasu dla dziecka nie kończą się wraz z powrotem na stanowisko, ponieważ wówczas pracownik może oczekiwać od pracodawcy wyliczenia oraz przyznania przysługującego mu urlopu wypoczynkowego (zarówno zaległego, jak i bieżącego). Dzieje się tak, ponieważ okres urlopów rodzicielskich jest traktowany przez kodeks jako czas pracy. W przypadku urlopu wychowawczego to jednak nowość, gdyż dopiero od „1 października 2013 r. nie powoduje on proporcjonalnego obniżenia wymiaru urlopu wypoczynkowego, o ile wychowawczy został udzielony po 1 stycznia danego roku i powrót z niego nastąpił w tym samym roku kalendarzowym.” W związku z tym składanie wniosku o udzielenie urlopu wypoczynkowego bezpośrednio po zakończeniu urlopu macierzyńskiego jest dosyć popularną praktyką. Szczególnie, że pracodawca nie może odrzucić takiego wniosku, „o ile korzystanie z urlopu ma nastąpić bezpośrednio po zakończeniu urlopów z tytułu rodzicielstwa.”
[view:ad_intext_superbanner_1=block]
Dwie twarze etatu na urlopie
Kwestie ustalenia należnego pracownikowi wymiaru urlopu i jego udzielenia, choć niekomfortowe z perspektywy pracodawcy, nie powinny stwarzać faktycznych problemów, ponieważ wynikają bezpośrednio z jego praw. Sytuacja komplikuje się dopiero w momencie, kiedy pracownik zechce skorzystać „z uprawnienia do podjęcia pracy w trakcie dodatkowego urlopu macierzyńskiego i/lub rodzicielskiego w wymiarze nieprzekraczającym połowy etatu.” W przypadku rodziców bowiem nie działa prosta zasada, według której wymiar urlopu wypoczynkowego ulega obniżeniu stosownie do nowego wymiaru czasu pracy. Dlaczego? Wymiar pracy podjętej przez takiego pracownika, choć fizycznie oznacza ½ dotychczasowego etatu, w ścisłym znaczeniu nie zmienia się, ponieważ „podjęcie pracy w ramach połowy etatu nie jest konsekwencją zawarcia aneksu do umowy czy dokonania wypowiedzenia zmieniającego, na mocy których etat wyjściowy uległby obniżeniu.” W związku z tym długość urlopu wypoczynkowego nadal wynosi więc 20 lub 26 dni.
Tym, co może rodzić największe trudności w tej sytuacji, jest obowiązek przestrzegania przez pracodawcę „zasady udzielania urlopu w takim wymiarze godzinowym, w jakim pracownik miał świadczyć pracę w dniu, na który urlopu udzielono.” Skomplikowaniu ulega wówczas rozliczenie puli urlopowej, która ustalana jest w odniesieniu do pełnego etatu.
Źródło: www.bankier.pl