ZAINSPIRUJ SIĘ
Magiczne słowo „po 40-tce” zniechęca młodsze kobiety do sięgnięcia po tę książkę. To błąd. Książka jest bardzo uniwersalna, a o szczupłą sylwetkę można zadbać w każdym wieku.
Autorka unika słowa dieta, która kojarzy nam się z czymś trudnym czy przykrym, ale proponuje zupełnie nowy styl życia, który opiera się o kuchnię… wegańską. I wiecie co? Czytając przepisy zupełnie zapomina się o tym, że nie ma w nich pszenicy (bo zapomniałam napisać, że jeszcze jest bez glutenu), jajek albo mleka. Są ziemniaki, warzywa, owoce, kasze, całe mnóstwo różnych składników.
Autorka obiecuje w 30 dni młody wygląd i szczupłą sylwetkę, a program opisany w książce wypróbowała na sobie. Oprócz kolorowego, zdrowego menu na 30 dni, Mielczarek karmi nas jeszcze szczyptą inspiracji, dwiema garściami motywacji, jak wytrwać w postanowieniu i jak zmienić swój sposób myślenia o własnym wyglądzie. Przygotowuje do skutecznego wprowadzenia planu w życie.
Proponuje 12 sposobów na to, by zachować młodość jak najdłużej, 5 rozwiązań wspomagających płaski brzuch albo 8 sposobów na celulit. I takich porad nigdy dość. Może chociaż kilka nawyków uda się wprowadzić i uważnie dbać o siebie.
Przepisów w książce jest aż 90 – śniadania, obiady i kolacje na 30 dni.
Najbardziej spodobały mi się pomysły na śniadania i chętnie je wypróbuję w domu. Kasza jaglana na ciepło z tartą gruszką wygląda i zapowiada się smakowicie. Sałatka z awokado na śniadanie też zachęca do wypróbowania.
Nie brakuje dań z bardzo podstawowych, ogólnodostępnych składników – kasza jaglana z pieczarkami na obiad czy smażone ziemniaki z kiszoną kapustą.
Najbardziej lubię przepisy, które można zrobić szybko – wiadomo, rodzina, praca, wycieczki w góry – nie lubię spędzać w kuchni za dużo czasu. Dlatego na pewno spróbuję sałatki do słoika, czyli obiad take-away w 15 minut albo sałatki marokańskiej z kaszy z bobem (bób, kasza gryczana, ogórek, pomidory, arbuz i dodatki).
Niestety sporo obiadów odrzuciłam tylko dlatego, że wymagają 2-3 godzin przygotowywania. To nie dla mnie. Choć zdrowa i smaczna kuchnia jest ważna w moim domu, nie liczcie na mnie w tym względzie. Poszukam innych przepisów, albo namówię męża, żeby to on w weekend upichcił coś ekstra (ale wtedy nie będzie wegańsko).
Książkę możesz przetestować „od deski do deski” – motywujesz się, wprowadzasz zmiany i za 30 dni wyglądasz młodziej, albo wybierasz z niej tylko to, czego najbardziej potrzebujesz. I ja tak właśnie zrobię – wybieram drugą opcję. Jeśli schudnę – wspaniale. Najpierw i tak powinnam odstawić słodycze, ale o tym w książce nie ma, jak nie zwariować, kiedy jesteś na cukrowym detoksie.
Tytuł: „Jak schudnąć po 40?”
Autor: Agnieszka Mielczarek
Wydawnictwo: Świat Książki