Wraz z dziećmi pojawiły się Twoje dwie pasje – fotografia i szycie 🙂 Czy to bycie mamą wyzwoliło w Tobie ogromne pokłady kreatywności? 😉
Zawsze lubiłam tworzyć. Już w szkole podstawowej, jeżdżąc na wakacje na wieś, spędzałam długie godziny w warsztacie stolarskim. Zbijałam mebelki dla lalek z drewnianych odpadków. Zajmowałam się haftem krzyżykowym, decoupage, później przyszła pora na naukę szycia. Ta chęć drzemała we mnie zawsze. Ale to właśnie czas drugiej ciąży i przymusowe zwolnienie lekarskie pozwoliło mi znaleźć czas na naukę.
Od kilku lat tworzysz jako Kreatywnie Zakręcona. Jakie były początki? Od razu wystartowałaś z biznesem?
Pracuję na cały etat jako nauczyciel języka angielskiego. Jednak godziny pracy są na tyle nieobciążające, że znajduję swobodnie czas także na prowadzenie działalności.
Zaczynałam od szycia na własne potrzeby – maskotki Tilda, drobiazgi do pokoju dziecięcego, ale dobre opanowanie tworzenia spódniczek pettiskirt i zainteresowanie jakie wzbudzały, kazały mi rozważyć założenie działalności gospodarczej i regularnej ich sprzedaży.
Założenia firmy bałam się strasznie. Niestety chcąc działać legalnie na rynku, musiałam ten strach przezwyciężyć. Rodzina poparła mój pomysł. Było mi o tyle łatwiej, że nie zrezygnowałam z pracy zawodowej, mogłam w każdej chwili działalność zakończyć.
Jak udaje Ci się pogodzić własny biznes z byciem mamą?
To chyba dlatego, że wszystko to robię w domu. Jestem zawsze “pod ręką”. Nie znikam na długie godziny, dzieci i mąż mają ze mną stały kontakt.
Moje dzieci same potrafią się sobą zająć. Bawią się ze sobą dość zgodnie, a potrzebują też odrobiny samotności, by oddać się ulubionym zajęciom. Najczęściej pracuję zanim dzieci wrócą ze szkoły i przedszkola, i gdy pójdą już spać.
Masz swój blog, fanpage… i lubisz być nieustannie czymś zajęta 😉 Prowadzisz warsztaty z obróbki fotografii. Do kogo je kierujesz?
Warsztaty z postprodukcji zdjęć są odpowiedzią na zainteresowanie fotografów (głównie dziecięcych) moim stylem pracy ze zdjęciami. Sama bywam na warsztatach innych fotografów, których cenię, by poznać ich warsztat i podszkolić się. Tego nigdy za wiele.
A kim są Twoje małe modelki, które widzimy na zdjęciach? 🙂
Modelują mi praktycznie wyłącznie moje dzieci – oczywiście za odpowiednie “wynagrodzenie”.
Nieustannie się rozwijasz. Jak dużo czasu na to poświęcasz?
Praktycznie co miesiąc kupuję jakiś kurs on-line, by uczyć się kolejnych umiejętności. Oglądam w tzw. “wolnej chwili”. Owszem pasja to podstawa, ale znajomość rynku jest również kluczowa. Obserwuję od lat środowisko “szyciowe” i wyciągam wnioski.
A co według Ciebie jest najtrudniejsze w prowadzeniu własnego biznesu?
Najtrudniejszą – papierkową część zleciłam księgowej. Choć umysł ze mnie ścisły, oddałam tę wątpliwą przyjemność fachowcom. Pozostawiłam sobie radość tworzenia.
Planujesz nowości w swojej ofercie w przyszłości?
Przyszłość… nie wiem. Szczerze. Mam stałą ofertę i tego się trzymam (pettiskirt). Niektóre rzeczy szyję na indywidualne zamówienie (bardzo rzadko). Czasem wprowadzam coś do oferty w bardzo limitowanej ilości. Jeśli mnie coś zainspiruje, będzie wróżyło dobrą sprzedaż i szycie tego będzie sprawiać mi przyjemność, na pewno pojawi się w mojej ofercie.
Z czego jesteś najbardziej dumna?
Wiele aspektów mojego życia napawa mnie dumą. Rodzina, praca zawodowa (jestem nauczycielem), własny biznes, marka, którą wypracowałam, wiedza, którą zdobyłam (i wciąż zdobywam nieustannie się szkoląc).
W zasadzie dumna jestem z tego, kim jestem i i śmiało spoglądam codziennie w lustro.
Po 5 latach w biznesie nabrałaś doświadczenia. Z perspektywy czasu… co powiedziałabyś mamie, która potrzebuje małej motywacji do rozpoczęcia własnej działalności?
Życzyłabym jej dużo samozaparcia i … pokory.
Samozaparcia – by nie poddawać się chwilowym przeciwnościom, umieć zagryźć zęby i robić to, w co się wierzy. Pokory – by z godnością przyjąć słowa krytyki i umieć zrewidować swoje poczynania.
Dziękuję Ci za rozmowę!
Jeśli chciałabyś zobaczyć więcej pięknych kreacji od Kreatywnie Zakręconej, odsyłamy do jej strony kreatywnie-zakrecona.pl oraz fanpage.
W ofercie znajdziecie puszyste, falbaniaste i mięciutkie niczym chmurka spódniczki pettiskirt uszyte na indywidualne zamówienia 🙂
Zdjęcia: własność Kreatywnie Zakręcona