ZAINSPIRUJ SIĘ
Nie ma jak w domu, czyli historia właścicielki home&home
- Redakcja portalu Mamo Pracuj
- 22 czerwca 2012
- 3 MIN. CZYTANIA
Jest mamą 6-letniego Mikołaja i 8 letniej Majki. Przed pojawieniem się dzieci na świecie pracowała jako dziennikarka i reporterka TVP. Jak mówi ten okres życia był szalony, twórczy i intensywny. Gdy urodziły się dzieci, zmieniły się priorytety.
I wtedy…
Pojawił się w jej głowie pomysł stworzenia sklepu internetowego z wyposażeniem wnętrz.
– Kiedy po urodzeniu dzieci dużo czasu spędzałam w domu, chciałam urządzić mieszkanie. Żałowałam, że nie mogę kupić przez Internet wysokiej jakości produktów. Jeszcze do niedawna dominowała „chińszczyzna”. Sama marzyłam o tym, by kobiety takie jak ja, mogły, nie wychodząc z domu, wybrać odpowiednią fototapetę, czy tkaninę. Wiele osób wątpiło – tkanina przez Internet- to się nie uda.
Postanowiliśmy wraz z mężem Maciejem, który prowadzi agencję reklamową, stworzyć sklep marzeń. Produkty musiały być wyjątkowe, dobre jakościowo, ekskluzywne – mówi
Dla młodej mamy wszystko było nowe. Był rok 2008, Ania, mimo dużego doświadczenia w dziennikarstwie, obawiała się, że nie podoła postawionym przez siebie wyzwaniom. Sklep internetowy to nie samograj, jak wiele osób sądzi.
Pierwsze kroki
Pierwszym krokiem jaki poczyniła był kurs grafiki i informatyki, by móc niezależnie tworzyć bannery, przycinać zdjęcia, czy też wrzucać logotypy firm. Wprowadzanie produktów, nawiązywanie kontaktów z dystrybutorami, opisywanie nowości zaczęło pochłaniać zaskakująco dużo czasu, ale Ania Zeman ceni swą niezależność. Może – pracując – uczestniczyć w życiu rodzinnym.
– Nie ominęły mnie żadne ważne wydarzenia rodzinne, byłam na każdym przedstawieniu moich dzieci w szkole i przedszkolu. I tę niezależność cenię do tej pory. Pracując jako dziennikarka telewizyjna nie mogłabym sobie na to pozwolić.
Priorytety
Dla Ani Zeman priorytetem zawsze była rodzina i dom.
– Nigdy nie zamieniłabym możliwości spędzania czasu z dziećmi na najbardziej nawet dochodową pracę. Majka kończy pierwszą klasę, Mikołaj idzie do szkoły w przyszłym roku. Dla moich dzieciaków to przełomowe chwile, chciałam by przez ten etap przeszły z naszym wsparciem, by nie miały chwil osamotnienia. Wiem, że ich problemy z pozoru małe, mogą urosnąć często w ich główkach do rangi dramatu, dlatego chcieliśmy im tego oszczędzić. Dzięki temu, że sama ustalam sobie godziny pracy, mogę czasami poświęcić cały dzień na przygotowanie wspólnie z dzieckiem jego imprezy urodzinowej, lub zabrać ich na całodniową wycieczkę do Kampinosu.
Ania wie, że liczy się przede wszystkim jakość czasu spędzanego z dzieckiem, dlatego nawet gdy tego czasu jest mało, zawsze stara się kreatywnie spędzić go z rodziną.
– Czuję się spełnioną życiowo, rodzinnie i zawodowo mamą wspaniałych, szczęśliwych dzieci. Nie narzekam na szefa, bo go po prostu nie mam – śmieje się Ania.
Ania nie żałuje decyzji, która zrewolucjonizowała jej życie. Z wiedzy i doświadczenia, które zyskała w czasie pracy dziennikarskiej korzysta do tej pory. Pisze artykuły, kontaktuje się z mediami.
– Najważniejsze jest dla mnie wsparcie męża, który nigdy nie zwątpił w realizację tak szalonego pomysłu.
Teraz design to ich wspólna pasja, a dzieci często odwiedzając sklep, same zwracają uwagę rodzicom, by nie zapomnieli o katalogach z pięknymi tapetami i tkaninami również dla najmłodszych.
Anna Zeman – żona i mama dwójki dzieci, właścicelka sklepu home&home (www.homehome.pl).
Foto: własność Anna Zeman
Artykuł nadesłany przez Czytelniczkę.