Jesteś najlepsza mamo!

Redakcja portalu Mamo Pracuj
3 września 2014
3 MIN. CZYTANIA

Blogerki Monika i Emilka, siostry, które wspólnie prowadzą bloga Love2Work wymyśliły i uruchomiły akcję pt Jestem najlepsza. Wbrew naszej narodowej skłonności do zaniżania własnej wartości, chcą przekonać nas wszystkie, że rzeczywiście mamy wiele powodów do dumy...

Dziewczyny, dlaczego wymyśliłyście taką akcję?

Zauważyłyśmy same po sobie, że pomimo wielu sukcesów na koncie nie do końca w siebie wierzymy, że owszem cieszymy się z pozytywnego odbioru naszej pracy, ale ciągle nie czujemy się z tym 100% swobodnie. Co więcej, nasi znajomi też tak mają. Są w czymś świetni, ale sami tego nie widzą. Pomyślałyśmy, że jak coś jest spisane, znaczy, że jest prawdziwe, więc zaproponowałyśmy czytelnikom spisanie, w czym są najlepsi, a my stworzyłyśmy spersonalizowane grafiki, które wrzucamy na nasz profil na Facebooku.

Jaki jest cel Waszej akcji?

Chcemy, żeby ludzie zdali sobie sprawę, że są świetni, utalentowani. Każdy jest w czymś najlepszy, tylko musi zdać sobie z tego sprawę, określić to, sformułować – i uwierzyć (śmiech).

Dlaczego (Waszym zdaniem) tak trudno nam mówić o sobie pozytywne rzeczy?

Daleko nam do amerykańskiego samozadowolenia. Wydaje nam się, że taka jest uroda Polaków – zawsze myślimy, że możemy lepiej, więcej, że to, co udaje nam się zrobić, nie jest idealne. Nie jesteśmy też zbyt pewni siebie, z trudnością przyjmujemy komplementy, nie wierzymy im.

Czy mamom jeszcze trudniej wykrzesać z siebie dobre słowo o sobie?

To zależy. Na pewno trudniej jest pogodzić karierę i rodzinę, i to może być źródłem frustracji i niepewności. Mimo wszystko świadomość, że jest się w czymś naprawdę świetnym, pozwoli przetrwać trudne chwile – dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie wpływa kojąco także na życie rodzinne. Sprawdzone! (śmiech).

Jak można się zgłosić – co trzeba przysłać?

Prosimy wysyłać zgłoszenia na nasz adres [email protected], a w nim zdjęcie, krótki opis w czym jest się najlepszym oraz adres strony, czy bloga. Nie wybieramy najlepszych, nie odrzucamy zgłoszeń – wszystkie pojawią się na naszym profilu, ale to trochę potrwa, bo zgłoszeń mamy bardzo dużo, a wrzucamy na profil 3 zgłoszenia dziennie.

Jaki będzie ciąg dalszy akcji – co dalej zrobicie ze zgłoszeniami?

Nie spodziewałyśmy się takiego odzewu, zainteresowania. Co to oznacza? Że Polacy chcą się czuć lepiej i chcą być z siebie zadowoleni, dumni. Na pewno przeanalizujemy zgłoszenia, wyciągniemy z nich wnioski i przedstawimy w formie raportu. Już teraz wiemy, że Polacy są dobrze zorganizowani i wielozadaniowi (śmiech).