ZAINSPIRUJ SIĘ
Jak zachować wspomnienia z wakacji? Sprawdzony sposób!
- Agnieszka Kaczanowska
- 29 sierpnia 2017
- 3 MIN. CZYTANIA
Wspomnienia w telefonie…
Ile zdjęć przywiozłaś w tym roku z wakacji? Tysiące, jak ja? I co teraz z nimi? Masz jakiś sposób, aby pokazywać je dzieciom, rodzinie czy znajomym? Wracać do rodzinnych chwil?
Być może należysz do tych mam, które skrupulatnie zapisują na dysku/w chmurze/gdziekolwiek tysiące zdjęć pstrykanych każdego dnia… a potem drukują i wklejają do albumu… Jeśli tak, chylę czoła w zachwycie… Pewnie nie musisz dalej czytać 😉
Jak zachować wspomnienia z wakacji?
I tak jak ja, chomikujesz tysiące cudownych zdjęć, które oglądane są tylko wtedy kiedy długa kolejka do lekarza, albo droga w samochodzie się wydłuża, a dzieci potrzebują rozrywki…Może tak jak ja, słyszysz od teściowej/mamy/siostry, że „sama muszę robić zdjęcia, bo Wy mi nigdy nic nie przysyłacie…”.
STOP, wcale nie. Może i teściowej nie przysyłam, ale jest coś co robię aby zachować wspomnienia z najważniejszych wydarzeń naszej rodziny. Co takiego?
Fotoksiążki
Może i banalne, czasem lekko nieostre, z dużym opóźnieniem, ale cudowne. I wierzcie mi, że wakacje w Grecji, kiedy młodsza córka miała rok, a starsza cztery obie pamiętają podobnie 😉 Właśnie dzięki fotoksiążce, którą przygotowałam zaraz po wakacjach. Ba, nawet młodszy syn (którego na świecie nie było) też pamięta! A co! 😉
Żarty żartami, ale dzieci mają fenomenalną pamięć, ale kiedy wakacje się kończą, świat wraca na swoje „normalne” tory; przedszkole, szkoła, praca, to powoli, każdego dnia wspomnienia się zacierają, przykrywają je tysiące nowych. A szkoda. Dobre, wspólne chwile koniecznie trzeba pielęgnować. Zwłaszcza, że dzieci tak szybko rosną… A moja malutka córeczka ma już 10 lat!
I nie, to nie jest trudne! Całkiem proste i przyjemne.
Jak stworzyć swoją fotoksiążkę?
Czego potrzebujesz?
- Komputer z dostępem do internetu
- Przygotuj zdjęcia
- Maksymalnie zdjęcie może mieć ok. 15 MB
- Całość tworzysz w systemie (jednym z dostępnych).
- System zapisuje twoje projekty – ale wiadomo, strzeżonego…
- Jest sporo podpowiedzi systemowych, i serio po chwili klikania zorientujesz się co i jak.
- CTRL + Z – działa! Możesz być spokojna!
- Gotowy projekt wysyłasz, zamawiasz, płacisz i czekasz na listonosza 😉
Co zrobić aby się nie napracować?
- Możesz skorzystać z szablonów – różne, tematyczne do wyboru; wakacje? Proszę bardzo, urodziny? Nie ma sprawy!
- Szablony możesz także dowolnie modyfikować. Czasem się przydaje.
- System intuicyjny i łatwy w obsłudze, ale przygotuj sobie trochę czasu. Piękny efekt wymaga pracy…
- Możesz wcześniej przygotować sobie zdjęcia, które chcesz aby zmieściły się w fotoksiążce. Te najlepsze!
- Zaopatrzyć się z herbatę/kawę/wino/wodę 😉
- I dobrze bawić!
A efekt i zachwyt dzieci murowany! Obecnych i przyszłych także! (wiem co piszę ;-))
Powodzenia!
Zdjęcia: moje archiwum wakacyjne oraz zrzuty ekranu z systemu mojej wakacyjnej książki