Czego szukasz

Dlaczego nie pracujemy? Czy winne jest tylko 500 plus?

Sytuacja na rynku pracy w ciągu ostatnich lat zmieniła się tak bardzo, że brakuje nie tyle pracy, co pracowników. Wydawałoby się zatem, że problem bierności zawodowej także powinien się zmniejszać, bo pojawia się więcej świetnych ofert zatrudnienia. Okazuje się inaczej – bierność zawodowa rośnie. Dlaczego nie pracujemy, będąc w wieku produkcyjnym i jak pod tym względem wypadamy na tle Europy?

młoda kobieta siedzi z kawą, tabletem i laptopem

Sytuacja na rynku pracy w ciągu ostatnich lat zmieniła się tak bardzo, że brakuje nie tyle pracy, co pracowników. Wydawałoby się zatem, że problem bierności zawodowej także powinien się zmniejszać, bo pojawia się więcej świetnych ofert zatrudnienia. Okazuje się inaczej – bierność zawodowa rośnie. Dlaczego nie pracujemy, będąc w wieku produkcyjnym i jak pod tym względem wypadamy na tle Europy?

Bierność zawodowa, czyli miliony rąk do pracy… ale tylko potencjalnie

Osoby bierne zawodowe to takie, które ukończyły 15 rok życia, ale nie pracują i pracy nie szukają – a mimo to nie można nazwać ich bezrobotnymi. Dużą część tej grupy stanowią emeryci, spory odsetek to studenci, nie brakuje także kobiet, które rezygnują z pracy na rzecz opieki nad dziećmi oraz osób, które są po prostu zniechęcone brakiem sukcesów w znalezieniu satysfakcjonującego stanowiska.

Bierność zawodowa w liczbach

Obecnie w Polsce problem bierności zawodowej dotyczy niemal 6 milionów osób. Spójrzmy, jak przedstawia się to na wykresie, uwzględniającym przyczyny niepodejmowania pracy:

Liczba Polków w wieku produkcyjnym, biernych zawodowo

Źródło: Badanie BAEL Q3 2016, GUS

Pod względem aktywności zawodowej zajmujemy w Europie aż 7 miejsce od końca. Dlaczego tak jest, skoro ostatnio głośniej mówi się o braku rąk do pracy? Przyjrzyjmy się poszczególnym grupom osób biernych zawodowo.

  • gospodynie domowe – wykształcone i chętne, ale i wymagające

Aż 75% biernych zawodowo Polek za przyczynę braku zatrudnienia podaje konieczność sprawowania opieki nad dziećmi. Kobiety te stanowią zarazem największą grupę (55%) osób biernych zawodowo i będących w wieku produkcyjnym.

Młode mamy rezygnują z pracy, ponieważ mają wobec niej określone wymagania – musi być być elastycznie lub dorywczo i bez długich dojazdów. Nie wszyscy pracodawcy są jeszcze na to gotowi, np. żłobki przy zakładach pracy to wciąż w naszym kraju rzadkość.

Dodatkowo prawie co trzecia kobieta wskazuje, że w jej miejscu zamieszkania albo brakuje nawet „zwykłych” instytucji opiekuńczych (publicznych żłobków, miejsc w przedszkolach), albo koszty wynajęcia prywatnej niani na cały etat, bądź oddania dziecka do prywatnej placówki są zbyt wysokie, a przez to pójście do pracy – nieopłacalne. Dodajmy, że sytuacja nie poprawia się znacząco, gdy dziecko rozpoczyna edukację szkolną, ponieważ również wtedy bardzo potrzebne są elastyczne rozwiązania.

Niektórzy przyczyny rosnącej bierności zawodowej w tej grupie widzą w programie 500+. Dane zdają się to potwierdzać: w II kwartale 2016 roku odsetek kobiet niemających płatnego zajęcia wynosił 20,4%. Rok później – już 21,6%. Dodatkowo należy zauważyć, że aktywność zawodowa wśród rodzin pobierających świadczenie na jedno dziecko wynosi 69,7%, natomiast wśród tych, w których pieniądze nie zostały przyznane – już 89%.

Według części specjalistów, rozwiązaniem może być nie tyle natychmiastowe odbieranie świadczenia po przekroczeniu określonego kryterium dochodowego, co stopniowe jego zmniejszanie – w zależności od zarobków.

  • uczący się: praca – owszem, ale po studiach

W najmłodszej grupie zawodowej (15-19 lat) uczy się prawie 95% Polaków, z czego 5% jednocześnie pracuje. Po ukończeniu 19 lat połowa z tej grupy rozpoczyna dalszą naukę, ale łączy ją z pracą tylko 10%. Młodzi Polacy są chętni do pracy, lecz wychodzą z założenia, że odpowiedni czas na jej rozpoczęcie nadchodzi wraz z uzyskaniem stopnia i dyplomu.

Zupełnie inaczej jest w części pozostałych krajów Unii Europejskiej, gdzie studenci podejmują pracę dwukrotnie częściej niż w Polsce (według raportu Instytutu Ekonomicznego NBP). Łączenie edukacji z etatem traktuje się tam jako stopniowe wchodzenie na rynek pracy.

  • 55+: bez większych możliwości

Sporą grupę biernych zawodowo Polaków stanowią ci, którzy uzyskują prawo do świadczeń rentowych w wyniku kłopotów ze zdrowiem albo po prostu przechodzą na emeryturę.

Eksperci przekonują, że to marnowanie cennych zasobów, niemniej droga do zmian jest długa – po pierwsze, konieczne byłoby większe zachęcenie firm do zatrudniania osób po 55 roku życia, po drugie – stworzenie kursów zawodowych, dzięki których dojrzali Polacy mogliby rozpocząć pracę w zawodach deficytowych.

Warto tutaj dodać, że aż 40% grupy zniechęconej nieefektywnym szukaniem pracy to właśnie osoby między 55 a 64 rokiem życia.

Bierność zawodowa – rośnie i wymaga zmian

Tak wielka skala bierności zawodowej jest jednym z największych problemów polskiej gospodarki, a aktywowanie tych milionów rąk do pracy powinno stać się priorytetem. Wymaga to jednak wielu zmian – niestety nic nie zapowiada, aby nastąpiły one w najbliższym czasie.

Źródła:

www.dbc.wroc.pl

www.ec.europa.eu

www.nbp.pl

egospodarka.pl

Zdjęcie: Storyblocks.com

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Mama, żona, psycholog i redaktor. Spełniona zawodowo dzięki miłości do pisania, szczęśliwa prywatnie dzięki mężowi i dwóm cudownym synom. W krótkim czasie "tylko dla siebie” czyta, szyje… albo znowu pisze.
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie