ZAINSPIRUJ SIĘ
Poranne wstawanie. Jak obudzić rano swoje dziecko do szkoły?
- Joanna Gotfryd
- 5 września 2018
- 3 MIN. CZYTANIA
Kto rano wstaje …
Kiedy sama byłam dzieckiem i chodziłam do szkoły na 7.10, wystarczyło, żebym wstała o 6.50. Ubieranie, 3 łyki ciepłej herbaty, mycie zębów i do szkoły. Szkoła była tuż obok i dojście do niej zajmowało mi 2 minuty. Zdążałam.
Chociaż rodzice musieli ze mnie zdzierać kołdrę, a w ekstremalnych przypadkach, kiedy nie reagowałam, nawet dostawałam kilka łyżek zimnej wody na twarz… ach.. nie było ze mną łatwo.
Teraz budząc moje śpiochy wiem jakie to „przyjemne” zajęcie…
Starsza, 11-latka, od prawie roku dumna posiadaczka psa, nastawia budzik i jakoś tam wstaje, żeby jeszcze przed lekcjami zdążyć na poranną przebieżkę z ukochanym czworonogiem. Jest spoczko – jak ostatnio mówią dzieci.
Ale zanim mieliśmy psa, to było tak ( i z młodszą tak jest cały czas ;P )
Co robię, aby obudzić moje córki?
- oczywiście dzień wcześniej dbam o to, aby odpowiednio wcześnie poszły spać,
- kiedy nadchodzi pora budzenia wchodzę do ich pokoju, świecę lampkę (jesienią i zimą), odsłaniam rolety i miłym głosem zachęcam do wstania – zero reakcji,
- włączam radio albo płytę z ich muzyką. Mam czas, niech jeszcze chwilę poleżą, niech się obudzą i niech „wejdzie im żółteczko”,
- w ciągu następnych 15 minut przychodzę i proszę przynajmniej 3 razy uprzejmym, ale donośnym głosem żeby wstały. Starsza zaczyna kontaktować, coś mruczy, czasem nawet otworzy jedno oko. Młodsza ciągle udaje, że nie słyszy,
- ściągam kołdrę i często nadal nic się nie dzieje. Słyszę, że zimno, widzę przeciąganie, ale ciało nie odrywa się od prześcieradła, a oczy są szeroko zamknięte,
- zaczynam grać na flecie. Czasem ładnie, a czasem celowo fałszuję… i wtedy do akcji włącza się pies – ZAWSZE zaczyna wyć, niezależnie od tego czy gram ładnie, czy nie, no i nie można nas „wyłączyć”, trzeba wstać.
Młodsza córka, której totalnie nie obchodzi, że rano MUSIMY o określonej godzinie wyjść z domu i że żarty się już skończyły, odzywa się, że jak zwykle budzę ją o złej godzinie, za wcześnie.
Budzenie dzieci, to jest coś, czego najbardziej nie lubię w roku szkolnym.
A jak Ty sobie z tym radzisz? Napisz do mnie, może masz jakieś sekretne patenty na to, żeby bez większych trudności wstawały z łóżka o 7 rano?
Zdjęcie: Storyblocks.com