Czas wstać, obowiązki czekają!
Przeciętny dzień mamy jest trochę jak wyścig z czasem – milion rzeczy do zrobienia, a do tego krótka doba. Poranek – śniadanie, ubieranie, odprowadzenie dzieci do szkoły lub przedszkola. W tym wszystkim znajdź czas na poranną toaletę i łyk kawy. Potem nierzadko praca zawodowa, u wielu mam zdalna – z domu. Po południu trzeba posprzątać, wrzucić pranie, odebrać dzieci, zrobić zakupy, obiad, odhaczyć zajęcia dodatkowe i wizyty u lekarzy. Wreszcie! Można wrócić do domu. Tylko czy obowiązki się skończyły? A kto posprząta po obiedzie, odrobi z dziećmi lekcje, przypilnuje czy się umyły, utuli do snu?
Zabawne jest to, że w końcu nadchodzi weekend, a mamy wykorzystują go na większe pranie i sprzątanie, duże zakupy lub poświęcają czas dzieciom, by wynagrodzić im ciężki tydzień.
A gdzie w tym wszystkim czas tylko dla siebie? Chwila w spokoju i samotności?
Zaskakujące odkrycia?
Amerykańska marka soków Welch’s zleciła zrobienie badań, by sprawdzić ile czasu kobiety poświęcają na pracę jaką jest bycie mamą. Wyniki dla niektórych są zaskakujące – choć dla nas mam, chyba nie bardzo ;-). Z badań wynika, że przeciętna mama działa na pełnych obrotach przez 14 godzin dziennie, 7 dni w tygodniu i znajduje dla siebie około godzinę dziennie i często ta godzina jest podzielona na kilka króciutkich przerw.
Badania miały określić „tylko” czas, który mamy spędzają na zajęciach związanych z domem i rodziną, a biorąc pod uwagę, że wiele mam pracuje jeszcze zawodowo możemy uznać, że kobiety to heroski, boginie albo roboty ze świetnym oprogramowaniem…
Relaks i proste rozwiązania
Ankietowane mamy zapytane o to jak radzą sobie z „tym wszystkim” odpowiadały, że życie ułatwia im kawa, Netflix, krótkie drzemki, mokre chusteczki, tablet i tona zabawek.
A Tobie co pomaga?
Do tej listy, ja dodałabym trochę muzyki. Zawsze łatwiej się wykonuje trudne zadanie, gdy ulubione piosenki poprawiają nastrój.Mam też specjalny tryb pracy, który mojemu mężowi wydaje się jakimś obłąkańczym tańcem – robię kilka rzeczy na raz i często porzucam jedną by zrobić drugą, ale wiąże się to ze znajomością pracy domowych sprzętów i rozkładu mieszkania. Zamiast stać bezsensownie i czekać aż nagrzeje się piekarnik czy płyta kuchenna szybko sprzątam blat lub rozwieszam pranie. Podobnie jadąc z odkurzaczem układam rzeczy na szafce w przedpokoju lub chowam kurtki do szafy – robię to po drodze, nie będę przecież się potem cofać i tracić więcej czasu na chodzenie ☺
A Ty jakie masz super sposoby na wykonanie kilku etatów i zachowanie zdrowych zmysłów? Napisz do nas [email protected]
Zdjęcia: storyblocks.com
Źródło: www.independent.co.uk