ZAINSPIRUJ SIĘ
Prosta strategia na dobry początek dla małego biznesu
- Małgorzata Gabryś
- 13 kwietnia 2021
- 8 MIN. CZYTANIA
Strategia dla małego biznesu
Bardzo lubię zadawać ludziom pytania nie tylko dlatego, że jestem coachem. Po prostu od zawsze kieruje mną ciekawość. Tak się składa, że ostatnio na Facebooku zadałam dwa pytania w dość sporym odstępie czasowym na kilku biznesowych grupach dla kobiet.
Chciałam dowiedzieć się co zmotywowało będące tam kobiety do założenia firmy i co jest ich największym wyzwaniem w jej prowadzeniu. Odpowiedzi były bardzo podobne i dały mi dużo do myślenia.
Motywacją do założenia własnej firmy najczęściej była potrzeba wolności, swobody działania i podejmowania decyzji, uwolnienie się od pracy, której się nie lubiło, niezależność. Dziewczyny pisały, że w końcu mogą robić to, co lubią i w czym są najlepsze, nikt nad nimi nie stoi, nikt ich nie blokuje i same mogą dysponować swoim czasem. Potwierdzam, że i dla mnie była to największa motywacja kilka lat temu.
Jednocześnie dowiedziałam się, że wiele z nich boryka się z wyzwaniem jakim jest stworzenie strategii biznesowej. Większość z nich jej nie ma. Nie wiedzą od czego zacząć i uprawiają tzw. partyzantkę, a to kosztuje sporo energii i jest po prostu chodzeniem w przysłowiowej mgle jak dziecko.
Brak strategii biznesowej powoduje, że nie mamy jasno określonego kierunku, zasad działania, celów. Nie wiemy kto dokładnie jest naszym klientem ani jaki model biznesowy byłby dla naszej działalności najlepszy.
Nie wiem jak Wam, ale mi osobiście strategia biznesowa kojarzy się z czymś nieprzyjemnym, skomplikowanym, z dziwnymi słowami i definicjami, sztywno, korporacyjnie i odpychająco.
Kiedy myślę „strategia biznesowa”, mam przed oczami tabele w excelu, spotkania zarządu, brak swobody, nudę, coś co jest duże i coś co mnie nie pociąga. Jednak strategia wcale nie musi taka być! W dodatku można ją tworzyć krok po kroku i w sposób, który będzie przyjemny, kreatywny.
Chciałabym Ci w tym pomóc. W ramach tego wpisu zajmiemy się podstawą i odpowiesz sobie na kilka kluczowych pytań. To ważne, bo właśnie na tym, co wypracujesz będziesz tworzyć biznes, który ma być zbudowany wokół Twojego życia, a nie odwrotnie. Możesz pisać w notesie, Excelu lub Asanie. Mogą to być zwykłe, luźne notatki albo mapy myśli (polecam!). Bez względu na to jaki sposób wybierzesz – trzymaj te zapiski w jednym miejscu, bo to dopiero początek naszej podróży.
Zaczynamy!
1. Znajdź swoje „dlaczego”
Dlaczego chcesz założyć firmę lub dlaczego ją masz?
Lepsze pieniądze, swoboda, niezależność? Ok, to na pewno też, ale co jest głębiej? Przecież te trzy rzeczy możesz osiągnąć też innym sposobem. Tu chodzi o coś więcej. O to coś, co nigdy nie przestanie Cię motywować, dzięki czemu będziesz z wielką radością rano wstawać z łóżka.
Możesz zadać sobie pytania pomocnicze:
- co chcę zaoferować innym?
- czego brakuje w świecie?
- do czego czujesz powołanie?
- dlaczego chcesz zaoferować światu właśnie to?
- z jakimi ludźmi chcesz współpracować?
Dla przykładu u mnie wygląda to tak:
Chcę, aby zapracowani ludzie prowadzący swoje małe biznesy, odzyskali czas i mogli przeznaczyć go na cieszenie się życiem. Chcę, aby przedsiębiorcy zrozumieli, że firmę można budować wokół swojego życia, a nie życie wokół firmy oraz, że będąc małą firmą można robić wielkie rzeczy w biznesie. Mogą oni pracować w tempie, który jest dobry dla ich zdrowia psychicznego, a nie w pędzie. Jest to możliwe dzięki optymalizacji pracy w taki sposób, aby przyniosła korzyści, co paradoksalnie czasem oznacza robienie mniej.
Przeczytaj także: 15 rad dla rozwijających własny biznes
2. Podejdź inaczej do wyznaczania celów
Buduj swoją firmę wokół swojego życia i dostosuj ją do tego jaka jesteś, jak żyjesz, jakie wartości wyznajesz i na czym Ci zależy. Zadaj sobie następujące pytania:
- Jak chcę żyć? Jak ma wyglądać mój dzień? Ile czasu potrzebuję na odpoczynek?
- Jak chcę pracować? Ile czasu mogę/chcę poświęcać na pracę? Będę pracować w domu czy potrzebuję osobną przestrzeń? Spotykam się z klientami zdalnie czy w realu? Będę zatrudniać czy współpracować B2B?
- Z kim chcę pracować? Jaki jest mój idealny klient? Jakie problemy rozwiązuję?
Ja doświadczyłam już harówki od świtu do nocy, nie interesuje mnie zarywanie nocek i brak czasu dla mojej rodziny. Chciałam też mieć czas dla siebie i decydować sama o tym, kiedy pracuję i co dokładnie robię, a co deleguję.
Teraz moja rzeczywistość wygląda tak:
Jestem w domu i jestem dostępna, kiedy moje dzieci skończą lekcje. Mam czas na to, aby ugotować obiad. Pracuję maksymalnie 5h dziennie i wyłącznie do 16:00. Wszelkie odstępstwa od tej normy są tylko dlatego, że ja tak zadecydowałam i mam na to po prostu ochotę (czasem tak się zdarza, że mam wieczór dla siebie i ciągnie mnie do pisania, więc nie uciekam przed tym. To dla mnie przyjemność).
Bardzo ważna jest dla mnie swoboda i brak pośpiechu. Nigdy nie robię nic na wczoraj tylko dlatego, że ktoś tego ode mnie oczekuje. Odpoczynek jest bardzo ważny i poświęcam na niego sporo swojego czasu. Moja firma ma rozmiar i kształt, który pasuje do ogólnych ram mojego życia.
[FM_form id=”7″]
3. Już teraz zacznij trenować swoją asertywność i stawianie granic
Komentarz do tego punktu najchętniej oddałabym Gregowi McKeown’owi, który napisał świetną książkę „Esencjalista”. Właśnie w ramach tej książki Greg opisuje tzw. „paradoks sukcesu”, który dzieli na cztery fazy:
Faza 1 – masz klarowny cel i dzięki swoim konsekwentnym dążeniom osiągasz go, a więc odnosisz sukces.
Faza 2 – po osiągnięciu sukcesu zdobywasz reputację osoby, do której można się zwrócić o pomoc. Stajesz się „najlepszą przyjaciółką, kumpelą”, zawsze gotową do pomagania innym. Pojawia się przed Tobą coraz więcej możliwości i okazji.
Faza 3 – kiedy masz do wyboru coraz więcej możliwości i okazji, za którymi kryją się tak naprawdę żądania dotyczące udostępnienia Twojego czasu i energii, rozpraszasz się coraz bardziej i rozmieniasz na drobne.
Faza 4 – zaczynasz zaniedbywać to, na co w innej sytuacji kierowałabyś całą uwagę. Rezultatem sukcesu staje się utrata klarownego celu, dzięki któremu sukces ten osiągnęłaś.
Nie bój się więc mówić „nie” klientom, okazjom i możliwościom. Jeśli coś jest sprzeczne z Twoimi podstawowymi wartościami, bez względu na to, jak bardzo chcą tego inni – mów „nie”.
Pamiętaj, nie musisz być dostępna dla wszystkich (też klientów) przez całą dobę. Nie musisz odpowiadać na każdy e-mail od razu. „Nie” jest trudne, ale: „Nigdy nie pozwól, aby to, co najważniejsze, było na łasce tego, co mniej ważne” (Goethe).
Przeczytaj także: Planujesz założyć biznes w 2021 roku? Wybierz nasze pomysły!
4. Kieruj się swoimi wartościami, a znajdą Cię właściwi ludzie
W marketingu dużo mówi się o przyciąganiu i odpychaniu, o tym, żeby nie starać się robić wszystkiego dla wszystkich, o wypracowaniu idealnego „awatara klienta” lub rynku docelowego. Musisz przeprowadzić mnóstwo badań na tym rynku, a następnie ukształtować firmę i siebie tak, aby zaspokoić jego potrzeby.
Stop. Myśl odwrotnie!
Wykonuj pracę, do której jesteś powołana najlepiej jak potrafisz – z pasją, entuzjazmem, autentycznie, uczciwie i szczerze. Warto być sobą, bo im silniejsza stoisz w swojej prawdzie, tym silniejszy będzie Twój biznes. Znajdą Cię ludzie, którzy faktycznie będą chcieli z Tobą zostać. Nie szukaj ich na siłę. Po prostu rób najlepszą robotę na świecie, a kiedy już do Ciebie przyjdą – dbaj o nich. Lojalny klient to ten, który czuje się wyjątkowo.
Moje wskazówki są tylko wskazówkami. Nie musisz brać ich pod uwagę, ale jednocześnie chciałabym Ci powiedzieć, że jeśli nie ustalisz na samym początku zasad tak, jak chcesz i potrzebujesz, to te zasady i tak ustalą się…same. Załóż ramę na swoje działania biznesowe, abyś wiedziała na co chcesz pozwolić a na co nie. Później dostosujesz do tego całą resztę. I w tym też chętnie Ci pomogę!
Powodzenia!
Przygotowałam dla Ciebie karty pracy, które możesz pobrać i wydrukować. Warto myśleć na papierze! To daje lepsze efekty.
Zdjęcia: Canva, Unsplash