Jak to się zaczęło?
Mój mąż jest programistą. A ja od lat, z wielką zazdrością (nie wstydzę się tego) obserwuję jak firmy z branży IT dbają o swoich pracowników, jak prześcigają się w benefitach, gadżetach i chyba co ważniejsze w tworzeniu, luźnej, dobrej atmosfery pracy opartej na szacunku i zrozumieniu. Tak, generalizuję, świadomie, bo to co jest już standardem w wielu firmach w branży IT, nadal jest kosmosem w wielu innych branżach, ba, nawet w większości…
- pakiety medyczne, sportowe, to nawet nie jest minimum,
- piłkarzyki, konsole do gier, codziennie świeże owoce i inne przekąski oraz zdrowe napoje (oczywiście bezpłatnie) dla pracowników – standard,
- elastyczne godziny pracy i możliwość pracy zdalnej, tak przez nas pożądane – bez problemu
- godziwe, albo nawet bardzo godziwe, wynagrodzenie,
- pokoje do masażu i masażyści dostępni na zawołanie…
Mam dalej wymieniać?
Czy tak być musi?
Przez wiele lat uznawałam, że tak po prostu jest. Że to branża szczególna i zarezerwowana dla geeków, mężczyzn w szarych bluzach, co to odburkują coś pod nosem, że nie da się zrozumieć. Ale wszystko się zmieniło! Na szczęście. W tych firmach pojawiły się kobiety, a także nowe stanowiska pracy, niekoniecznie wymagające znajomości języków programowania. I będzie ich jeszcze więcej. Świat się zmienia!
Powstało także sporo inicjatyw dla kobiet, które chcą działać w IT, chcą rozwijać się i pracować w branży; takie jak Geek Girls Carrots, Women in Technology, IT Berries, WebMuses, djangoGirls, Inicjatywa Jestem Informatyczną i jeszcze sporo innych. Pomyślałam „Genialne! Muszę to zobaczyć!”
I tak zaczęłam na nie chodzić, myślałam, nauczę się czegoś, poznam środowisko, na pewno przyda się mamopracuj.pl, ale szybko okazało się, że po pierwsze czuję się na nich jak dinozaur…. Dwa, nie mam czasu i zgody w sobie na poświęcanie czasu dedykowanego rodzinie na tyle spotkań, które najczęściej odbywają się w popołudniami i wieczorem. Myślałam, jak to zrobić, co tu zrobić, aby jednak zachęcić kobiety takie jak ja, matki do odważenia się na przygodę w branży IT… zastanawiałam się co to może być i jak…
I wtedy poznałam Anię Błaszczyk, koordynatorkę krakowskich karotek (czyli inicjatywy Geek Girls Carrots). Ania zaprosiła mnie, aby opowiedzieć o pracy mam na jednym z wkrótce planowanych spotkań. I gdy już miałyśmy z Asią wstępny plan działań, gdy odezwała się do nas Kasia Saja z CodersLab (firmy prowadzącej kursy programowania), z propozycją zrobienia czegoś dla mam, które coraz częściej zgłaszają się do nich na kursy, gotowe zmienić swoje życie zawodowe. Więc robimy! Przypadek?
Mamo do dzieła!
I tak powstał projekt #Mamo Pracuj w IT. Jeśli jeszcze o nim nie słyszałaś, nie wiesz o co chodzi to koniecznie zaglądnij tutaj!
Albo jeszcze lepiej od razu, aby przeczytać relację z pierwszego spotkania naszego projektu, które odbyło się w połowie czerwca br. Wejściówki na spotkanie rozeszły się w ciągu kilku dni, a atmosfera spotkania była rewelacyjna. Dlatego z myślą o każdej z Was, która nie mogła wziąć udziału w spotkaniu przygotowałyśmy serię nagrań z całego wydarzenia! A oto pierwszy z nich, w którym opowiadamy o samym projekcie 😉
Aby nie przegapić kolejnych działań, wieści wprost od pracodawców z branży IT i kolejnych odcinków naszego serialu dołączyć do naszej grupy na FB. To społeczność mam, które już pracują, lub chcą pracować w branży IT, są ciekawe i otwarte na coś nowego.
A na koniec trzy ważne wywiady, aby nie było, że to wyłącznie moja fanaberia i wymysł:
- z Lucyną Szaszkiewicz, mamą, która od 10 lat pracuje w branży IT i choć bardzo chciała znaleźć minusy swojej pracy, to nie może…
- z Eweliną Muc, która stworzyła markę „Girls who WordPress”, i uczy inne kobiety projektowania stron internetowych. Wiele z jej kursantek już na tym zarabia.
- z Karoliną Cikowską, założycielką Fundacji Girls Code Fun, rozmawiamy o tym czy dziewczynki potrafią programować równie dobrze jak chłopcy.
A w kolejce czekają następne wywiady, rozmowy. Czy masz jeszcze jakieś wymówki, aby nie dołączyć do projektu?
Zdjęcia: Natalia Szułdrzyńska – www.nataliasz.pl
