Czego szukasz

O co chodzi z tą złością?

Według Marshalla B. Rosenberga twórcy Porozumienia Bez Przemocy złość jest emocją wtórną, ponieważ to pod nią skrywają się inne emocje, które mogły ją wywołać i do których warto dotrzeć. Dlatego zanim zaczniesz krzyczeć na swoje dziecko, które się złości, pomyśl, co może się pod tym kryć. Smutek, lęk, żal, a może rozczarowanie?

smutny chłopiec trzyma misia

O co ta cała złość?

Prawdopodobnie za każdym razem kiedy krzykniesz na dziecko, jest Ci przykro i masz wyrzuty sumienia. Chcę Cię uspokoić – wszyscy rodzice złoszczą się na dzieci.

Wynika to z tego, iż wbrew pozorom, bycie rodzicem to niesamowicie stresujące zajęcie: nielimitowany czas pracy, nieprzespane noce, niekończąca się lista codziennych obowiązków, nieustanne sprzątanie po dzieciach czy też konieczność koncentracji, uwagi i ciągłego odpowiadania na pytania. Każdego dnia nasza cierpliwość jest wystawiana na ciężką próbę, a maluchy testują naszą wytrzymałość.

Złość jest trudna dla wszystkich. To jedna z pięciu podstawowych emocji, bardzo silna i trudno ją zrozumieć oraz często też kontrolować.

Wiemy, że złość krzywdzi innych, ale z drugiej strony jest ona niezbędna do tego, aby rozładować stres, który się w nas nagromadził. Zatem kluczem jest zrozumienie skąd się bierze ta emocja oraz znalezienie sposobów na jej umiejętne wyrażanie.

Aby pojawiła się złość, potrzebny jest stres oraz myśl – zapalnik. Sam stres nie jest w stanie doprowadzić do złości, to właśnie ta myśl-zapalnik jest tutaj kluczowa i to od niej będzie zależała Twoja reakcja na dane zdarzenie.

Myśli – zapalniki

Co to są te myśli zapalniki?

  • przypisują dziecku złą intencję, np. „robisz to specjalnie/ robisz mi na złość/ chcesz mnie zdenerwować”,
  • wyolbrzymiają problem, np. „nie wytrzymam tego dłużej/ teraz to już przesadziłeś/ nigdy mnie nie słuchasz”,
  • zawierają negatywną ocenę dziecka lub jego zachowania, np. „celowo jesteś niegrzeczny/ manipulujesz mną/ jesteś złośliwy i samolubny”.

Te myśli pojawiają się w Twojej głowie i to Ty masz na nie wpływ. Możesz pozwolić, aby nakręcały się tworząc kulę śnieżną, ale możesz też je zastopować kiedy zaczną się pojawiać, lub po prostu zmienić sposób myślenia.

W takich momentach przypomnij sobie jakie są główne czynniki wpływające na takie, a nie inne zachowanie dziecka:

  • jego temperament, czyli wrodzony sposób w jaki człowiek reaguje na bodźce ze środowiska zewnętrznego,
  • jego wiek i adekwatny do tego poziom rozwoju psychicznego,
  • jego potrzeby – poza tymi podstawowymi, tj. głód, pragnienie, zmęczenie czy niewyspanie, najsilniejszą motywacją dzieci jest chęć czucia się ważnym dla rodziców.

Złość bywa trudna

Złość w rodzinie ma negatywny wpływ niemal na każdy obszar rozwoju dziecka. Im więcej rodzice się złoszczą i krzyczą, stosują groźby, tym mniej nasze dzieci otrzymują emocjonalnego wsparcia i tym więcej jest u nich zagubienia i frustracji.

Tak naprawdę dzieci płacą bardzo dużą cenę za naszą, rodziców, nieumiejętność zapanowania nad sobą i znalezienia innych form zdyscyplinowania malucha.

Rodzic krzycząc na swoje dziecko daje mu tym samym komunikat „jesteś zły” i to określenie po dłuższym go stosowaniu, staje się podstawą w budowaniu swojej tożsamości i poczucia własnej wartości u dziecka.

Dodatkowo, złość kształtuje dzieci buntownicze, niepotrafiące się kontrolować, łatwo popadające w złość, agresywne w stosunku do rówieśników.

Powyższe informacje mają na celu uświadomienie Ci jak ważna jest nasza złość, złość rodziców. Nie staniemy się jednak z dnia na dzień idealni. Ba! Nawet do tego nie dążmy! ? Jesteśmy, tak jak pisałam na początku, ludźmi z ogromnym obciążeniem i nie ustrzeżemy się od wybuchów gniewu.

Kluczowe jest to, czy i ile wysiłku włożymy w to, żeby lepiej kontrolować swoje emocje w stosunku do naszych dzieci. Dodatkowo, fajnie by było, żeby dziecko dostawało komunikat jak my się czujemy w danej chwili – ono wtedy również się uczy.

Powiedz mu, że jesteś smutna, bo Cię uderzył, albo jesteś zła, bo nie lubisz jak zabawki są porozrzucane po całym pokoju. I najważniejsze: przytul i przeproś, jeśli już nakrzyczysz.

Zdjęcie: Storyblocks.com

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Psycholog, trener i mama dwuletniego Miłosza. Pomysłodawczyni i kreatorka inicjatywy „Pomogę Ci Mamo”, powstałej z połączenia miłości do dzieci, zainteresowania tym, co drzemie w głowach tych małych Ludzi oraz z szacunku do Mam, które wykonują najcięższą pracę na świecie. Pomaga innym Mamom w obszarach rozwojowo – wychowawczych maluchów w wieku 0-3.
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie