Czego szukasz

Pomysł na pracę dla mamy? Przekonaj się sama

„Mamy są świetnie zorganizowane i odpowiedzialne, dlatego tak cenimy je w swoich zespołach” – mówi Ewa Lisiecka, Dyrektor Sprzedaży w PZU Życie S.A., która od lat wspiera mamy w poszukiwaniu swojej drogi zawodowej i bezpieczeństwa finansowego. Z panią Ewą rozmawiamy o szansach i możliwościach jakie daje praca w ubezpieczeniach, ale też trudnościach i sposobach na ich pokonywanie. A może chcesz dołączyć do zespołu? Sprawdź, to może być praca właśnie dla Ciebie: w Kielcach i Radomiu >

Zespół PZU na wycieczce

Nie oczekujemy, że praca będzie całym Twoim światem. Rozumiemy, że dla mamy rodzina jest najważniejsza.

Dlaczego warto zatrudniać mamy?

Bo mamy to kobiety spełnione w osobistym, tym bardzo kobiecym wymiarze życia, zatem radosne i pełne energii, mimo licznych obowiązków. Są świetnie zorganizowane, zmotywowane i mają godną pozazdroszczenia samodyscyplinę. To czego inni muszą uczyć się na specjalistycznych kursach: zarządzania sobą w czasie, organizacji pracy, łączenia równych obowiązków czy priorytetyzacji, mamy często już potrafią. Matki są też odpowiedzialne, dlatego tak cenimy je w swoich zespołach.

Zgadzam się z każdym słowem. Coraz więcej firm zaczyna doceniać mamy na rynku pracy, nareszcie! Dlaczego współpraca z Państwem może być ciekawa akurat dla mam?

Rodzice – a szczególnie mamy – doskonale wiedzą jak ważna jest stabilność i przyjazność zatrudnienia. Wychowywanie dzieci to cudowny czas, ale też bardzo wymagający. Warto świadomie wybierać swojego pracodawcę i bezpieczeństwo jakie zapewnia.

Pyta pani o pracę agenta ubezpieczeniowego, a ja zapytam ile mamy czasu? Bo mogłabym opowiadać godzinami (śmiech). Ale skupię się na najważniejszych zaletach i wymienię tylko kilka z nich.

Po pierwsze brak ram czasowych, czyli tzw. elastyczny czas pracy. Ale on wcale nie oznacza, że praca się nigdy nie kończy, przeciwnie, znaczy tyle, że agent sam decyduje w jakich godzinach, w jakie dni tygodnia pracuje. W każdym momencie można zwiększyć lub zmniejszyć swoje zaangażowanie czasowe. Tak było i jest w przypadku kilku mam, z którymi współpracuję. Zależnie od etapu życia w którym się znajdują; czy to startu dziecka w przedszkolu czy okresu chorobowego, zwiększają lub zmniejszają liczbę godzin pracy. Jasne, że odbija się to na wysokości wynagrodzenia, ale zapewnia, że praca na mamę czeka i nikt nie robi z tego żadnego problemu.

Po drugie – relacje. Ważne jest to, że praca agenta to praca z ludźmi, ciągłe nawiązywanie kontaktów i relacji. Ja wiem, że kobiety są w tym świetne. Mamy, które z nami współpracują podkreślają, że potrzebują kontaktów z innymi dorosłymi, aby zachować równowagę między „mamowymi” sprawami i obowiązkami, a życiem zawodowym.

Po trzecie, ta praca to nieustanna nauka, rozwój i wymiana doświadczeń. I to co bardzo ważne, nie oczekujemy, że praca będzie cały światem. Rozumiemy, że dla mamy rodzina będzie najważniejsza.

cytat_dorota_pzu_640_tlo_niebieskie

Po czwarte – bezpieczeństwo. PZU oferuje najwyższej jakości produkty, narzędzia i systemy niezbędne do skutecznego prowadzenia swojej małej firmy. Reszta, a właściwe najważniejsza część tej pracy, to rozmowa, ciekawość drugiego człowieka, jego potrzeb i obaw. Praca agenta daje niezależność finansową lub partnerstwo ekonomiczne w związku. To daje poczucie pewności, satysfakcji, a przecież wiadomo, że tylko szczęśliwe mamy wychowują szczęśliwe dzieci.

A jak wygląda system wynagradzania w PZU?

Zgodnie z ustawą ubezpieczeniową wszyscy pracujemy w oparciu o własną działalność gospodarczą. Oznacza to, że przy wsparciu PZU budujemy własną firmę. Dochody agenta mają kilka źródeł: prowizja od pozyskanej ze sprzedanych ubezpieczeń składki, portfel, premie dla startujących z własnym biznesem – tzw. pas startowy.

Wynagrodzenie agenta musi oczywiście osiągać pewne założone z góry minimum. Wynika ono z założenia, że firma chce współpracować z osobami, które są zaangażowane, zmotywowane do działania i gotowe do pracy na nasz wspólny sukces. Dobra wiadomość jest taka, że nie ma górnej granicy zarobkowania, wszystko jest kwestią motywacji, pasji, determinacji i oczywiście zaangażowanego czasu. Tutaj mamy idealnie się sprawdzają, bo nie mają ani minuty do zmarnowania. Pewnie pani doskonale wie o czym mówię.

Nie da się ukryć – czas dla matki jest na wagę złota. A jak wygląda początek współpracy z PZU Życie S.A.? Wyobraźmy sobie, że chcę podjąć takie wyzwanie, decyduję się na współpracę. Co dalej?

Po zakończonym z sukcesem procesie rekrutacyjnym zostanie pani skierowana na pierwsze szkolenie dla agentów, gdzie pozna pani podstawy prowadzenia działalności ubezpieczeniowej, zdobędzie wiedzę o produktach i otrzyma pierwsze wskazówki/ instrukcje techniczne – jak sprzedawać. Szkolenie kończy się państwowym egzaminem (KNF). Później podpisuje pani z PZU umowę agencyjną i zostaje wpisana do Państwowego Rejestru Pośredników Ubezpieczeniowych, co jest jednoznaczne z otrzymaniem licencji – zawód ten jest zawodem licencjonowanym. Po szkoleniu rozpoczyna pani współpracę z menedżerem zespołu (w firmie i w terenie).

cytat_anita_pzu+640_tlo_niebieskie

Czy ja, jako mama-agentka jestem sama, czy mam kogoś, kto pomaga mi na początku poznać branżę, system itp.? A wiedza o produktach – skąd ją mogę czerpać na bieżąco?

Stworzyliśmy cały system wsparcia na każdym poziomie rozwoju i pracy agenta. Każdy początkujący agent rozpoczyna pracę pod wspierającym okiem menedżera zespołu. Nieocenione okazuje się także wsparcie innych agentów, którzy chętnie się dzielą swoją wiedzą. Mamy również całodobową infolinię, a także zasoby merytoryczne dostępne dla agentów przez internet.

Są też takie osoby jak ja – dyrektorzy sprzedaży. Dla mnie praca jest pasją. Wspieram ludzi, nie pracowników. Uczę, jak radzić sobie z problemami, ze spadkami motywacji i energii, z trudnymi wyborami, dylematami, które każdy spotyka na swej drodze . Uwielbiam bezpośrednie spotkania, ale kiedy jest to niemożliwe – bo czas, bo odległości, bo obowiązki – zawsze służę rozmową telefoniczną lub pomagam mailowo. Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że agent jest w naszej firmie „zaopiekowany”.

Jaka może być ścieżka kariery osoby, która zdecyduje się na współpracę z Państwem?

Mówiąc o ścieżce kariery i możliwościach awansu w PZU, najchętniej posługuje się swoim własnym przykładem. Zaczynałam pracę jako agent ubezpieczeniowy, pokonując kolejne etapy i wspinając się na kolejne szczeble kariery i poziomy rozwoju osobistego. Od 11 lat zajmuję stanowisko dyrektora sprzedaży i mam szansę wspierać współpracowników w dalszym rozwoju. Daje mi to ogromną satysfakcję i jest moim osobistym sukcesem.

Ścieżka kariery jest jasno określona już na starcie, reszta jest kwestią predyspozycji, chęci uczenia się, motywacji i determinacji osoby podejmującej współpracę. W swojej karierze wypromowałam już 8 dyrektorów, którzy zarządzają oddziałami i wprowadzają ludzi do biznesu, a zaczynali jako agenci.

Brzmi ciekawie, ale muszę zapytać także o trudności. Jakie trudności można napotkać i jak sobie z nimi radzić?

Hmm, gdy jestem pytana o niebezpieczeństwa, zawsze pierwsza w głowie pojawia mi się myśl, że czasem klienci bywają trudni. Za chwilę jednak pojawia się kolejna, że gdy z tego zrobi się nie przeciwność czy trudność, a wyzwanie – to robi się ciekawie, ambitnie i twórczo. Pojawia się pole do kreatywności, do sprawdzania swoich umiejętności komunikacyjnych i negocjacyjnych, swoich granic, absolutnie niezmiennych wartości. Szacunek dla klienta i dla siebie oraz wiara w produkt, który się oferuje są kluczem do sukcesu i wielkiej satysfakcji.

Uczciwie należy tu powiedzieć, że wszyscy – matki, ojcowie, menadżerowie i agenci –mamy ograniczoną odporność na odmowę. To może być problem. Jeśli jednak nauczymy się nie traktować tego osobiście, nie brać pojawiającego się „nie” jako negacji naszych umiejętności, a jedynie jako wyraz kłopotu decyzyjnego klienta (finansowego czy rodzinnego) – będzie lżej.

Powiem tak:

Droga Mamo, jeśli jesteś ciekawa ludzi, szanujesz inność, jesteś empatyczna, nudzi Cię w pracy rutyna, uwielbiasz nawiązywać relacje i mieć wielu znajomych (bo szybko stają się nimi klienci) – ta praca jest dla Ciebie. Dołącz do naszego zespołu >>>.

Dziękuję za rozmowę!

Dowiedz się więcej i aplikuj >>>

ewa_lisiecka_foto400_ver2

Z Ewą Lisiecką, Dyrektor Sprzedaży w PZU Życie S.A., rozmawiała: Agnieszka Czmyr-Kaczanowska

Zdjęcia: archiwum bohaterki wywiadu

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie