Czego szukasz

Mama i tata – równi na rynku pracy

Macierzyństwo i ojcostwo to podstawowe „prawa”, które mają zasadnicze znaczenie dla utrzymania harmonii społecznej oraz równowagi na rynku pracy. Tymczasem to kobiety ze względu na macierzyństwo wciąż mają większe problemy na rynku pracy. Czy wprowadzenie urlopów ojcowskich może wyrównać sytuację obojga rodziców?

Równi na rynku pracy - równość szans

Kobiety na rynku pracy

Mimo że podnoszenie tematu dyskryminacji płciowej na rynku pracy zawsze jest ryzykowne, warto spojrzeć, co w tej kwestii mówią dane z lat ubiegłych. Aktualnie kobietom przypisuje się główne obowiązki rodzicielskie. W związku z tym pracodawcy więcej inwestują w mężczyzn. Są oni dyspozycyjni i nie odchodzą z pracy, gdy pojawia się dziecko.

W 2010 roku kobiety na wszystkich szczeblach zarządzania zarabiały mniej niż mężczyźni. Różnica ta sięgała od 330 zł do nawet 3000 zł miesięcznie. Dane z GUS-u pokazują również wyraźnie, że aktywność zawodowa kobiet znacznie maleje w porównaniu z aktywnością mężczyzn. W czasie gdy wchodzą w wiek reprodukcyjny współczynnik aktywności zmniejsza się wśród kobiet 20-39-letnich.

Według raportu Ministerstwa Pracy fakt posiadania dzieci wpływa inaczej na zatrudnienie kobiet i mężczyzn. Udział matek w rynku pracy w 2011 r. był o 12%. niższy niż kobiet bezdzietnych, podczas gdy wskaźnik zatrudnienia ojców był o 10% wyższy niż mężczyzn, którzy nie mają dzieci. Wciąż rządzą stereotypy, że to mężczyzna ma zarabiać na dom, a kobieta wychowywać w nim dzieci? Rzeczywiście jest tak, że fakt posiadania dzieci dodaje mężczyźnie „punktów” na rynku pracy, a kobiecie je odejmuje? Jeśli tak, czas na zmianę sytuacji kobiet i mężczyzn na rynku pracy.

Mama i pracownik w jednym

Jak czytamy w Raporcie „Kobiety, a gospodarka: Godzenie życia zawodowego z rodzinnym jako warunek równego uczestnictwa w rynku pracy”, przygotowanym przez Europejski Instytut ds. Równości Kobiet i Mężczyzn dla Prezydencji Polskiej: „kobiety znacznie częściej znajdują się w kłopotliwej sytuacji, próbując „żonglować” obowiązkami związanymi z pracą, dziećmi i innymi osobami niesamodzielnymi.

Wynikiem tego jest bierność zawodowa i ograniczenie liczby godzin pracy. Co w rezultacie powoduje trudności w godzeniu życia zawodowego, rodzinnego i prywatnego. Jak wiadomo, im większą część urlopu rodzicielskiego będzie dostępna ojcom, tym większa szansa na urzeczywistnienie idei równego podziału pracy”.

Przeczytaj także: Gdzie zaczyna się równość kobiet i mężczyzn?

Tato, idź na urlop

Urlop ojcowski i urlop tacierzyński to dwa pojęcia bardzo często ze sobą mylone lub używane wymiennie. Tymczasem różnica między nimi jest zasadnicza. Warto znać te dwa pojęcia, ponieważ wykorzystanie obydwu gwarantuje ojcom prawo.

Urlop ojcowski to alternatywa dla pracujących ojców, którzy pragną pomóc w opiece nad niemowlakiem przebywającej na macierzyńskim partnerce. Lub dla tych, którzy choćby przez chwilę chcą pobyć z rodziną w komplecie. By móc z niego skorzystać, wystarczy złożyć pracodawcy wniosek 7 dni przed rozpoczęciem wolnego. Szef nie może go nie przyjąć. Istnieje jednak ograniczenie czasowe – urlop można zrealizować do ukończenia przez dziecko 1 roku życia. Od stycznia 2012 wymiar urlopu ojcowskiego wzrósł do 14 dni.

Co prawda dwa tygodnie to krótki okres, lecz jeśli ojciec ma ochotę, może zdecydować się również na tzn. urlop tacierzyński. Urlop tacierzyński to przejęcie przez ojca niewykorzystanej części urlopu macierzyńskiego. Warunkiem jest jednak wykorzystanie przez kobietę 14 tygodni z przysługującej jej puli. W takim przypadku mężczyzna „bierze na siebie” pozostałe tygodnie i zostaje w domu z dzieckiem. Zastępuje tym samym matkę, która wraca do pracy. Ojciec może skorzystać z dodatkowego urlopu macierzyńskiego, z którego nie skorzystała matka. W wymiarze 2 tygodni przy urodzeniu jednego dziecka i 3 tygodni, gdy na świat przyszło więcej dzieci.

Niestety wciąż za mała liczba ojców korzysta z tych praw. Wpływa na to wiele czynników. Najważniejsze z nich to: mała świadomość pracujących młodych ludzi o przysługujących im prawach. A także ograniczony dostęp do rzetelnych i podanych w atrakcyjnej formie informacji o przywilejach rodzicielskich. Pracodawcy często nie informują pracowników o takich możliwościach, ze względu na własne korzyści i wygodę. Mężczyźni boją się, że odbieranie dodatkowego urlopu wpłynie na ich zatrudnienie – niższe wynagrodzenie, utratę premii czy nawet posady. Zazwyczaj są to bezpodstawne obawy. Urlop nie jest dla pracodawcy obciążeniem, gdyż opłacany jest przez państwo. Być może wynika to również z mocno jeszcze zakorzenionego przekonania, że ojciec nie będzie potrafił się zająć niemowlakiem tak dobrze jak matka.

Od teraz będzie po równo?

Nie ma wątpliwości, że popularyzacja urlopów dla ojców ma na celu przede wszystkim inspirować i przekonywać mężczyzn do tego, aby starali się bardziej zaangażować w wychowywanie swoich pociech. A jednak tego typu rozwiązanie pozwala mieć nadzieję na zrównanie pozycji mężczyzny – ojca i kobiety – matki na rynku pracy.

Wiele jednak zależy od podejścia samych pracowników. Czy będą chcieli korzystać z udogodnienia? Czy raczej będą woleli kontynuować ustalony przez tradycję podział ról i obowiązków? Być może zainteresowanie ojców urlopem i pozytywna odpowiedź na nowe regulacje sprawi, że z czasem wymiar urlopu wzrośnie? Jak na razie pozostaje mieć nadzieję, że dzięki dostrzeżeniu roli ojca w wychowaniu dziecka, sytuacja kobiet i mężczyzn na rynku pracy zacznie zmieniać się na lepsze.

Przeczytaj także: Ojcowie chętniej korzystają z urlopu ojcowskiego, czy to za sprawą koronawirusa?

Projekt Urlop Ojcowski.info

Na początku września 2011 roku pod adresem www.urlopojcowski.info zadebiutował nowy portal, którego celem jest inspirowanie oraz przekonywanie mężczyzn do większego zaangażowania w wychowywanie dzieci. Urlop Ojcowski. info to szereg przydatnych informacji na temat urlopu ojcowskiego, nowych przepisów o urlopach rodzicielskich oraz aktywnego rodzicielstwa ojców.

Zdjęcie: Canva

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się z innymi:
Chcę otrzymywać inspiracje, pomysły i sugestie jak pracować i nie zwariować.
Newsletter wysyłamy raz na 2 tygodnie